Walka Whittakera z Adesanyą może się opóźnić i odbyć w przyszłym roku

Chociaż szefostwo UFC zapowiedziało już, że chce zorganizować drugą walkę Roberta Whittakera z Israelem Adesanyą, cały czas nie wiadomo kiedy do niej dojdzie i wygląda na to, że sprawa może się znacznie przeciągnąć.

Zgodnie z zapowiedziami szefa UFC, Robert Whittaker będzie kolejnym pretendentem do pasa mistrzowskiego wagi półśredniej. Dla Whittakera będzie to drugiej spotkanie z Israelem Adesanyą. W pierwszym musiał uznać wyższość rywala i stracił wówczas pas.

Cały czas nie wiadomo kiedy dojdzie do pojedynku, ale Titus Day, menadżer Whittakera powiedział w rozmowie dla serwisu Daily Telegraph, że sprawa starcie może poczekać nawet do przyszłego roku.

Rob dostał informację, że miałby walczyć w Madison Square Garden. Potem jednak pojawiły się tam jakieś problemy. Dodatkowo Adesanya przybywając do Ameryki nie mógłby szybko wrócić do Nowej Zelandii ze względu na restrykcje koronawirusowe. Wiemy, że walka się odbędzie, ale teraz chodzi już tylko o sam termin. Niestety patrząc na co dzieje się z obostrzeniami w Australii i Nowej Zelandii, sprawa może przeciągnąć się do przyszłego roku.

Whittaker po raz pierwszy zawalczył z Adesanyą w roku 2019 podczas gali UFC 243. W tym roku panowie mieli spotkać się ponownie, ale Whittaker odrzucił propozycję pojedynku ze względu na zbyt krótki czas pomiędzy kolejnymi pojedynkami. W związku z tym Israel Adesanya 12 czerwca zmierzył się drugi raz z Marvinem Vettorim. W pierwszym starciu Włoch przegrał z Israelem przez niejednogłośną decyzję sędziowską. W drugim boju ponownie starcie zakończyło się na punkty i ponownie to Adesanya był górą.

Whittaker w ostatnim pojedynku pokonał Kelvina Gasteluma, a od czasu pierwszej walki z Adesanyą wygrał trzy starcia.

Israel Adesanya w ostatnim pojedynku udanie obronił pas w walce z Marvinem Vettorim.