Chociaż jeszcze jakiś czas temu nie było wiadomo kto ostatecznie zmierzy się w mistrzowskim boju z Kamaru Usmanem (MMA 15-1), szef UFC, Dana White, potwierdził, że będzie to Colby Covington (MMA 15-1), który w swoim ostatnim boju w spektakularny sposób pokonał Robbiego Lawlera (MMA 28-14).
Innym zawodnikiem pojawiającym się w kontekście potencjalnej walki o pas był też wcześniej Jorge Masvidal (MMA 34-13). Natomiast Usman, mimo zapewnień szefa UFC o walce z Covingtonem, nie wyklucza, że zawalczy z kimś innym, o czym powiedział w audycji Chaela Sonnena.
To czego nauczyłem się przez ostatnie lata, to żeby niczego nie być pewnym dopóki kontrakty nie zostaną podpisane, a walka nie zostanie oficjalnie ogłoszona. Wiele razy słyszało się o tym, kto z kim będzie walczył, a ostatecznie do pojedynków nie dochodziło. Myślę więc, że w grze jest ciągle trzech zawodników, ale czarnym koniem tego wyścigu może okazać się Leon Edwards.
Leon Edwards (MMA 18-3) ma za sobą 10 walk w organizacji UFC, a w ostatnich ośmiu pojedynkach nie został pokonany.
