„To nie była ważna walka dla naszej kategorii” – Covington o starciu Edwards vs Diaz

Chociaż walka Nate’a Diaza z Leonem Edwardsem przybliżyła zwycięzcę do starcia o pas, Colby Covington uważa, że starcie to nie było ważnym boje w wadze półśredniej.

Leon Edwards, który podczas gali UFC 263 pokonał Nate’a Diaza, nie może liczyć na to, że w następnym boju dostanie walkę o pas mistrzowski, chociaż sam uważa, że powinien bić się w starciu mistrzowskim. Dana White przyznał jednak, że to Colby Covington będzie kolejnym pretendentem do tytułu. Sam Colby nie dziwi się takiemu postawieniu sprawy, bo jego zdaniem, ani Diaz ani Edwards nie zasłużyli na walkę o pas.

To nie była ważna walka dla naszej kategorii. Mieliśmy Diaza z wagi lekkiej, który chyba nic nie wygrał w półśredniej, a jeśli wygrał to i tak jest na fali przegranych. Kiedy on w ogóle ostatnio wygrał? Pięć lat temu?

W rozmowie dla serwisu MMA Fighting Covington dodał również:

Edwards natomiast nie chciał walczyć w trakcie pandemii, a inni zawodnicy to robili. Ludzie z Europy latali i bili się, a on siedział i chciał sobie wybierać rywali. On sam sobie to robił, a UFC wie, że on odrzucał walki i nie było na nie gotowy. Ja jestem gotów cały czas.

Covington od dawna domaga się rewanżowego boju z mistrzem Kamaru Usmanem. W pierwszym starciu, do którego doszło w roku 2019 został znokautowany przez czempiona w piątej rundzie pojedynku.

Covington od czasu pierwszej walki z Usmanem walczył tylko raz – pokonał Tyrona Woodleya. Natomiast Usman dwa razy wygrał z Jorge Masvidalem i rozbił Gilberta Burnsa.

Edwards natomiast od roku 2016 pozostaje niepokonany i od dawna przymierzany jest do walki o pas. Anglik w swojej karierze mierzył się z m.in. Donaldem Cerrone, Gunnarem Nelsonem, Rafaelem dos Anjosem czy Vicente Luque. W przeszłości walczył też z Kamaru Usmanem – w grudniu 2015 roku przegrał przez decyzję sędziowską.