“To byłoby fajne rozwiązanie” – Thompson o wynikach punktacji po każdej rundzie

Beznadziejny pomysł, ale mam protip dla Thompsona. Zawsze dąż do skończenia walki, zamiast skakać jak sarenka i nie będzie problemu.

Odpowiedz 8 polubień

Taa żeby można było jeszcze bardziej kalkulować ::really::

Odpowiedz 9 polubień

kiedys zawodnicy kopali sie po głowach przez 2 rundy a na trzecia mieli plan wypierdolic przeciwnika poza ring teraz jeden kalkulator z drugim patrzy żeby wygrac punktem 2 rundy a w trzeciej spierdalac albo przeleżeć cala runde w gardzie bez ciosow.

Odpowiedz 4 polubień

Pamiętam, że gdy walczyłem z Ellenbergerem i zaliczyłem knockdown w pierwszej rundzie, nie potrzebowałem kart punktowych, żeby wiedzieć jak sytuacja wygląda. Wiedziałem, że przegrywam i muszę szukać skończenia. To sprawiło, że ruszyłem do ataku i wygrałem przed czasem. Gdyby nie to, skakałbym 15 minut wokoło jak sarenka.

:penn:

Odpowiedz 2 polubień

:najmancoty: chujowy pomysł, wtedy to byśmy mieli kalkulatory w oktagonie

Odpowiedz 1 Like

Pomysł raczej kiepski bo jak już zauważyli @Bambo i @B.I.G Makumba byłoby wielu gości uciekających się do kalkulowania w walce.

Odpowiedz 1 Like

Nie wiem ale myślę że wtedy zacznie się kalkulacja i wkradnie się zachowawcza postawa strony która będzie wygrywać
Lecz strona która będzie przeżywać
Rzuci się w wir walki
Medal ma zawsze dwie strony

Odpowiedz polub

To by dopiero była woda na młyn dla nudziarzy pokroju Thompsona. Wtedy to dopiero zaczęliby Ci wszyscy nudziarze kalkulować.

Odpowiedz polub

Ale wiecie, że poza tym typem który by mulił i kalkulował byłby drugi typ, który za wszelką cenę dążyłby do skończenia lub przynajmniej powinien to robić? Bo gdyby tego nie zrobił to Danka by go zrównał z ziemią w wywiadzie po walce i wywalił na zbity pysk. Różnie by to mogło wychodzić, zależnie od charakteru zawodnika. Przy czym chyba należy zakładać, że zawodnicy UFC mają jakiś charakter.
Ogólnie pomysł nierealny, ale ja bym chciał żeby tak było.

Odpowiedz 2 polubień

Kiepski pomysł. Taki Tyron mógłby w połowie walki dowiedzieć się że właśnie przegrał swoją dwudziestą rundę z rzędu i mogło by mu być smutno :boystop:

Odpowiedz 3 polubień

Ale wiecie, że poza tym typem który by mulił i kalkulował byłby drugi typ, który za wszelką cenę dążyłby do skończenia lub przynajmniej powinien to robić? Bo gdyby tego nie zrobił to Danka by go zrównał z ziemią w wywiadzie po walce i wywalił na zbity pysk. Różnie by to mogło wychodzić, zależnie od charakteru zawodnika. Przy czym chyba należy zakładać, że zawodnicy UFC mają jakiś charakter.
Ogólnie pomysł nierealny, ale ja bym chciał żeby tak było.

zależy chłop przegrywa pierwszą rundę potem drugą i dopiero w ostatniej się odpali, dalej uważam że chujowy pomysł

Odpowiedz polub