Teixeira: „Nawet przyjaciele mówili, że już nigdy nie wrócę na szczyt”

Glover Teixeira, który ma dziś 42 lata, bardzo mocno wierzy w siebie i swój sukces w walce z Janem Błachowiczem o pas wagi półciężkiej.

Glover Teixeira ma za sobą długą i bogatą karierę w świecie sportów walki. Po raz pierwszy wszedł do klatki w roku 2002. Do dziś stoczył prawie 40 pojedynków. Nigdy, niezależnie jak układała mu się kariera, nie przestał wierzyć w to, że może osiągnąć sukces w tym sporcie. W rozmowie dla RT Sports powiedział, że były jednak chwile, gdy nawet bliskie mu osoby, nie wróżyły mu świetlanej przyszłości.

Nie poddam się. Nie przestanę walczyć. Będę walczył do końca, do śmierci, albo zwycięstwa. Tak właśnie jest w życiu. Tu chodzi o nastawienie mentalne. Gdy przegrałem walkę z Gustafssonem – a już wówczas miałem swoje lata na karku – nawet przyjaciele mówili, że już nigdy nie wrócę na szczyt. Takie mieli zdanie. Ja jednak wróciłem i nadal w siebie wierzę, wierzę, że mogę to zrobić i robię to.

Glover Teixeira walczył z Alexandrem Gustafssonem w roku 2017. Po tym pojedynku pokonał Mishę Cirkunova, a w następnym boju musiał uznać wyższość Coreya Andersona. Była to jednak jego ostatnia przegrana w karierze. Od roku 2019 Teixeira pozostaje niepokonany. W ostatnich dwóch walkach wygrał przed czasem z Anthonym Smithem i Thiago Santosem.

Do starcia Glovera Teixeiry z Janem Błachowiczem dojdzie 30 października podczas gali UFC 267.