Szymon Kołecki (MMA 8-1) cały czas przygotowuje się do gali KSW, która potencjalnie może odbyć się w maju. Na razie oficjalnie nie wiadomo czy do gali faktycznie dojdzie, ale Kołecki liczy na to, że tak będzie.

Zobacz również: „Znam termin i rywala. Szykuję się” – Kołecki o walce w KSW, treningach i zarobkach

W najnowszej rozmowie dla TVP Sport, Szymon Kołecki nie zdradził jednak dokładnego terminu gali.

Do mojej gali jest jeszcze dużo czasu. Nie mogę zdradzać za ile to tygodni, bo terminy nie zostały przez federację ogłoszony. Gdybyśmy w terminie kilku tygodni uporali się z zakazami poruszania się w naszym kraju, to uważam, że jest jeszcze odpowiednio dużo czasu by się przygotować.

W rozmowie poruszono również kwestię organizacji UFC i tego, czy jest szansa, aby zobaczyć kiedyś Kołeckiego w tej organizacji.

Myślę, że UFC nie byłoby stać na mnie. W KSW mam bardzo dobry i wysoki kontrakt i na rynku polskim przyciągam dużą liczbę kibiców, zarówna na halę, jak i przed telewizory. Natomiast w Ameryce jestem kompletnie nieznanym zawodnikiem. Poza moim tytułem mistrza olimpijskiego, niewiele by amerykańską widownię przyciągnęło. Oczywiście UFC jest wielką machiną promocyjną i pewnie gdyby chciało, potrafiłoby wypromować mistrz olimpijskiego i być może ofertę finansową bym nawet dostał dobrą, ale w tym roku skończę 39 lat i przynajmniej do końca tego roku jestem związany kontraktem z KSW. Trudno byłoby mi rozpoczynać karierę w UFC w wieku 40 lat. Póki co o tym nie myślę.

Cała rozmowa do obejrzenia .

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.