Komisja Sportowa Stanu Nevada ogłosiła wczoraj, że rozważany jest pomysł powołania komitetu, którego celem będzie zweryfikowanie metod stosowanych przy badaniach zawodników. Wszystko w związku z głośną sprawą wykrycia w organizmie Jona Jonesa (MMA 20-1) pozostałości po kokainie.
Obecny mistrz UFC w wadze półciężkiej 4 grudnia został poddany niezapowiedzianemu testowi antydopingowemu. Jego wyniki, upublicznione dopiero po gali UFC 182 i jego zwycięskiej walce z Danielem Cormierem (MMA 15-1). Jones w zeszły poniedziałek dobrowolnie udał się do zamkniętego ośrodka odwykowego i wygląda na to, że jest to jedyna konsekwencja wynikająca z wyników badań. Wszystko z powodu tego, że badania przeprowadzona poza okresem 12 godzin przed i po walce. Dodatkowo, kokaina nie znajduje się na liście substancji zakazanych w okresie „poza zawodami” utworzonej przez World Anti-Doping Agency (WADA), której decyzje są wyznacznikiem dla działań Komisji.
Szef komisji, Francisco Aguilar, wystąpił o powołanie komitetu, który zadecyduje o tym, czy Komisja powinna w wyjątkowych sytuacjach powinna odstępować od zaleceń WADA. Przykładem jest właśnie sytuacja z Jonesem. Do tego weryfikacji poddany zostanie okres „poza zawodami“.
Chcemy zweryfikowań nasze stanowisko względem zaleceń WADA, jakie działania możemy podejmować. Chcemy przyjrzeć się regulacjom WADA i zastanowić się nad ewentualnością odstępstwa od nich. Czy musimy zweryfikować nasze metody? Czy istnieje potrzeba zmiany naszego postrzegania w kwestii badań antydopingowych? I najważniejsze, kwestia konsekwencji – czy nasze działania prowadzą nas ku realizacji naszych celów? Więc chcieliśmy zweryfikować pracę Komisji dzięki wynikom pracy komitetu. Do następnego posiedzenia komitetu opracujemy jakiś plan postępowania.
Aguilar zaznaczył, że kwestia Jonesa będzie szerzej omówiona na najbliższym posiedzeniu Komisji. Z kolei inna członkini komisji, Pat Lundvall zaznaczył, że regulamin WADA był poddawany weryfikacji już w 2007 roku. W końcu Komisja zdecydowała się na przyjęcie listy substancji zakazanych, lecz nie całego regulaminu. Podał on w wątpliwość zdolność Komisji do zmieniania ustaleń co do okresu „poza zawodami” oraz „w czasie zawodów”. Niemniej to on zgłosił wniosek powołania komitetu, który poparł Aguilar.
Problemem jest to, że testy wykazały obecność w organizmie substancji nie zakazanej przez WADA w okresie „poza zawodami“. Niemniej jeśli substancja zostałaby przyjęta w okresie „w trakcie zawodów“ Komisja miałaby prawo podjąć działania dyscyplinarne. Nie mieliśmy okazji do wypowiedzenia się w tej kwestii, gdyż sprawą zajmuję się również prokurator generalny, a o ewentualnych działaniach zadecydujemy w pełnym składzie komisji. Mając to na uwadze zacząłem się zastanawiać, czy powinniśmy zmienić definicję okresów „poza zawodami” oraz „ w czasie zawodów”? Czy definicje stosowane przez WADA odpowiadają naszym potrzebom i czy powinny one ulec zmianom? Czy może też powinniśmy opracować własne?
Mimo swoich obaw Lundvall uznała, że Komisja może wiele zyskać na rewizji swoich metod i dostosowaniu ich do zagrożeń, jakie pojawiły się w przeciągu ostatnich pięciu lat:
W 2010 roku zorganizowaliśmy konferencję poświęconą kwestii stosowania środków dopingujących. Minęło od niej pięć lat. Może nadeszła pora, by odbyła się kolejna, co pozwoliłoby zaktualizować swoją wiedzę na temat samego dopingu i metod przeciwdziałania. Mogłoby to posłużyć wprowadzeniu zmian do naszego regulaminu.
Członek komisji, Anthony Marnell wtóruje swoim kolegom:
Powinniśmy do tego dążyć każdego dnia. Wymiana informacji na temat substancji dopingujących i innych używek może przełożyć się na wzrost bezpieczeństwa samych zawodników.
Członkowie Komisji nie wiedzą jeszcze, kiedy komitet miałby zainicjować swoją działalność. Nie ujawniono również wyników badań Jonesa przeprowadzonych po walce.
hehe dziwne to wszystko z tymi okresam „poza zawodami” i „w trakcie”
Jest się sportowcem to powinien być cało roczny zakaz ćpania i koksowania.