O powrocie do walk Dana Hardy’ego, który pracuje aktualnie jako analityk i komentator w UFC, mówi się od dawna. Teraz sam zawodnik potwierdził, że jest w trakcie realizowania takiego planu. W rozmowie z dziennikarzami, podczas gali w Szwecji powiedział, że jest zdrowy, ale musi jeszcze przejść wszystkie niezbędne testy USADA.
Jestem zdrowy i mam pozwolenie od lekarza, ale następnym etapem są test USADA, a to jest znacznie bardziej skomplikowane niż za czasów, gdy walczyłem.
Hardy wyjaśnił, że ze względu na swoją pracę analityka i częste wyjazdy na różne gale, nie jest łatwo przeprowadzić wszystkie niezbędne testy, które są niezapowiedziane. Zawodnik, który jest testowany musi dokładnie informować o tym, gdzie aktualnie się znajduje, więc dla Hardy’ego w ciągu najbliższych kilku miesięcy będzie to duże wyzwanie, właśnie ze względu na wyjazdy zagraniczne.
Hardy dodał również, że chce wrócić do oktagonu prawdopodobnie tylko na jedną walkę.
Prawdopodobnie wrócę tylko na jedną walkę. Czuję, że wspieram ten sport lepiej jako analityk, niż kiedy robiłem to będąc czynnym zawodnikiem.
Zapytany o potencjalnego przeciwnika odpowiedział, że na pewno nie chce walczyć z żadnym młodzikiem i nie chce również patrzeć na rankingi UFC.
Ważne jest abym mógł zawalczyć z odpowiednim przeciwnikiem w odpowiednim miejscu. Nie ma jednak pośpiechu. Nie chciałby walczyć z młodzikiem wchodzącym do UFC, chciałby walczyć z jakimś weteranem, z doświadczonym zawodnikiem i z dobrym nazwiskiem.
Dan Hardy walczył w po raz ostatni w roku 2012 i pokonał wówczas Amira Sadollaha.
No i super!
Hardy Jurasem UFC.