Rozstanie z UFC było dla Nicolasa Dalby’ego (MMA 17-3-1) nad wyraz bolesne. 34-letni dziś Duńczyk po przegraniu dwóch kolejnych walk w 2016 roku i zwolnieniu z największej organizacji MMA na świecie, zmagał się z wieloma problemami. Nie dość, że doskwierały mu kontuzje, to dopadła go depresja. “Lokomotivo” zaczął nadużywać alkoholu, odwrócił się od rodziny i przyjaciół.
Na szczęście, po dłuższym czasie wszystko wróciło na właściwe tory. Dalby z ogromnym wzruszeniem przyjmuje wieść o tym, że UFC ponownie chce go zatrudnić. Ostatni pracodawca, Graham Boylan – szef Cage Warriors, gdzie Nicolas wygrał trzy walki z rzędu – poinformował go, że zawalczy na UFC w Kopenhadze. Poniżej wideo, na którym Boylan przekazuje radosną wieść:
And with this emotional video of me crying happy tears I can finally announce that not only am I back in @UFC but I’m also going to be fighting at #UFCCopenhagen! Thank you for helping making it happen @GrahamBoylan @IntensitiFM ! https://t.co/OXWRDi7ahn
— Nicolas “Lokomotivo” Dalby (@DalbyMMA) July 27, 2019
Dalby w Cage Warriors pokonał kolejno: Roberto Allegrettiego, Philipa Mulpetera i Alexa Lohore’a.
c.mon – trzy wygrane walki z rzędu? ostatnio był no contest w bitce z Rossem Houstonem, choć po prawdzie, to właśnie za ten krwawy NC powinien powrócić do UFC, piona