Petr Yan (13-1-0) w następnej walce zmierzy się z Jimmie Riverą (22-3-0) podczas UFC 238. Rosjanin po wygranej nad Amerykaninem mógłby być przymierzany do Johna Linekera (31-9-0), jednak Brazylijczyk przegrał swoją ostatnią walkę z Corym Sandhagenem (11-1-0). Na daną chwilę zorganizowanie walki pomiędzy Linekerem a Yanem kompletnie nie ma sensu, gdyż ten drugi znajduje się o jedno oczko wyżej w rankingu kategorii koguciej. Do całej sytuacji odniósł się „No Mercy” w wywiadzie dla MMAFighting.
Jeżeli w jakiś sposób John znajdzie się wyżej ode mnie w rankingu, to zawalczymy. W przeciwnym razie nie ma takiej opcji. No dobra, jeżeli ta walka ma mi dać pas i UFC bardzo jej chce, to zrobię to.
Głowa Linekera jest większa niż on cały. Ciężko jest go nie trafić. Ma wielki łeb i wyprowadza obszerne ciosy, jest to banalny pojedynek.
Nie zabrakło także porównania Cory’ego Sandhagena, który jest na fali 4 zwycięstw w UFC.
Jak zobaczyłem jego walkę, to pomyślałem, że jest po prostu stójkowiczem. Sądzę, że walczy jak amator. Wyprowadził w Linekera mnóstwo ciosów, ale nie naruszył go. To zawodnik o jednym punkcie odniesienia ma wiele luk w zapasach i jiu-jitsu.
Chciałbym go zaje&^% w przyszłości.
