Ostatnie zwycięstwa Silvy i Belforta mają nie wliczać się do zawodowych rekordów

Chociaż przed minioną galą bokserską Triller Fight Club zapowiadano, że walki Andersona Silvy z Tito Ortizem i Vitora Belforta z Evanderem Holyfieldem, mają być normalnymi zawodowymi pojedynkami, wygląda na to, że ostatecznie zostaną uznane za starcia pokazowe.

Przed ostatnią galą Triller Fight Club zarówno organizatorzy, jak i Komisja Sportowa Stanu Floryda zapowiadali, że walki na gali są uznawane za starcia zawodowe. Teraz jednak w rozmowie dla serwisu MMA Fighting rzecznik prasowy Komisji stwierdził:

Sobotnie walki rozegrały jako starcia pokazowe. Ich wyniki nie będą się liczyły do oficjalnych rekordów zawodników.

Cała gala początkowo miała odbyć się w Kalifornii, ale lokalna komisja sportowa nie usankcjonowała walki Evandera Holyfielda z Vitorem Belfortem. Organizatorzy zdecydowali więc o przeniesieniu wydarzenia na Florydę.

Ostatecznie Vitor Belfort błyskawicznie rozprawił się z Holyfieldem i rozbił go już na początku pierwszej rundy.

Anderson Silva natomiast brutalnie znokautował Tito Ortiza i tym samym zaliczył drugie zwycięstwo w boksie po zakończeniu kariery w organizacji UFC.