„On nie lubi ludzi, którzy mu się sprzeciwiają” – Cris „Cyborg” o szefie UFC

Cris „Cyborg” Justino, która w roku 2019 odeszła z UFC, jest bardzo zadowolona z tego posunięcia, bo współpraca z Daną White’em, była dla niej trudna.

Cris Justiono odeszła z organizacji UFC nie będąc w dobrych relacjach z jej szefem Daną White’em. Dziś nie żałuje tego posunięcia, o czym powiedziała w rozmowie dla serwisu AG Fight.

Najlepszym krokiem w mojej karierze było odejście z UFC. Miałam inny pomysł na moją przyszłość. Wszystko związane z Daną White’em powodowało kłopoty, ponieważ on nie lubi ludzi, którzy mu się sprzeciwiają. On lubi ludzi, którzy mu potakują, a ja taka nie jestem. Mam swoje zasady, których się trzymam.

Po odejściu z UFC Cris związała się z Bellatorem, organizacją zarządzaną przez Scotta Cokera.

Ze Scottem Cokerem mamy partnerskie relacje. Oboje chcemy, aby całość się rozwijała i to działa. Relacje z Daną takie nie są. Zobaczcie na innych zawodników, na Jona Jonesa. To nie jest partnerstwo. Ludzie chcą wykorzystać sportowców, a bez sportowców nie ma wydarzeń.

Cris dołączyła do organizacji UFC w 2016 roku. W debiucie na UFC 198 w niecałe półtorej minuty odprawiła Leslie Smith. W kolejnych starciach „Cyborg” pokonywała Linę Lansberg, Tonyę Evinger, Holly Holm i Yanę Kunitskayę.

Na gali UFC 232 Cris „Cyborg” poniosła drugą przegraną w karierze. W zaledwie 51 sekund pokonała ją Amanda Nunes, zdobywając pas w kategorii piórkowej.

Brazylijka wróciła do klatki UFC po siedmiomiesięcznej przerwie. Na gali UFC 240 jednogłośną decyzją sędziów pokonała Felicię Spencer.

Po odejściu z UFC Cris Justino walczyła dla Bellatora trzy razy i wszystkie pojedynki wygrała. Sile jej pięści uległy: Julia Budd, Arlene Blencowe i Leslie Smith.