„Nie sądziłem, że jestem choćby blisko takiej walki” – Johnson o starciu z Fedorem

Tim Johnson nie kryje, że jest zaskoczony tym, iż został wybrany na rywala dla Fedora Emelianenki do walki na gali organizacji Bellator w Rosji.

Po tym jak organizacja Bellator ogłosiła, że jeszcze w tym roku legendarny Fedor Emelianenko powróci do klatki na gali w Rosji, wśród nazwisk potencjalnych rywali dla niego pojawiły się takie gwiazdy jak: Junior dos Santos, Fabricio Werdum czy Alistair Overeem. Ostatecznie jednak wybór padł na mniej znanego Tima Johnsona.

W rozmowie dla serwisu MMA Junkie Johnson nie krył, że został zaskoczony propozycją walki z Fedorem.

Szczerze mówiąc nie sądziłem, że jestem choćby blisko takiej walki. Słyszałem o tych samych nazwiskach, o których mówiło się głośno.

Johnson dodał też, że Fedor miał okazję z bliska oglądać jedną z jego walk i być może to go przekonało do podjęcia takiej, a nie innej decyzji.

Myślę, że mogą być dwa powody takiego wyboru. Po pierwsze, Fedor może myśleć, że mnie szybko znokautuje. Nie chcę jednak tak na to patrzeć, bo wydaje mi się, że ostatecznie wybrał mnie, bo jest wojownikiem. Ma mentalność wojownika i wie, że dam mu dobrą walkę. On nie chce tylko dużego nazwiska, on liczy na dobry bój.

Do najbliższej walki Fedora z Johnsonem ma dojść 23 października w Moskwie.

Tim Johnson walczy dla Bellatora od roku 2018. Wcześniej bił się pod banderą UFC. W Bellatorze stoczył sześć pojedynków i trzy z nich wygrał. Pokonywał takich rywali jak Cheick Kongo czy Matt Mitirone. W ostatnim boju pobił go Valentin Moldavsky.

Fedor Emelianenko ostatni raz walczył pod koniec 2019 roku i pokonał wówczas Quintona Jacksona.