„Nie przyszedłem tutaj, żeby…” Ilia Topuria odpowiada na komentarze Charlesa Oliveiry

Ilia Topuria odpowiedział na słowa Charlesa Oliveiry, który uważa, że starcie z Hiszpanem nie jest dużą walką. Topuria wystosował ostrzeżenie do Oliveiry, którego określił jako pretendenta.

Ilia Topuria to były mistrz kategorii piórkowej UFC, który zdecydował się na zwakowanie pasa mistrzowskiego i przejście do kategorii lekkiej największej organizacji MMA na świecie. Nie wiadomo co teraz stanie się z Topurią, który nie ukrywa, że chciałby walki o pas mistrzowski, który jest obecnie w posiadaniu Islama Makhacheva. W rozmowie z ABC MMA, na temat Hiszpana wypowiedział się były mistrz, Charles Oliveira, który wierzy, że starcie z Topurią nie jest dużą walką.

Myślę, że teraz wiele się dzieję w dywizji. Sporo osób gada, ale ja jestem tutaj, żeby zdobyć tytuł mistrzowski, a obecnym mistrzem jest Islam Makhachev. Topuria to bardzo twardy gość. Zasługuje na szacunek. Nie uważam jednak, że starcie z nim to duża walka. Chcę zdobyć tytuł mistrzowski, a żeby to zrobić to muszę wygrać z Islamem Makhachevem.

Topuria na swoim profilu na X odpowiedział na słowa Oliveiry.

Charles, czasem lepiej jest siedzieć cicho. Masz 10 przegranych, 5 przez nokaut, 4 przez poddanie i jedną przez decyzję. Jesteś pretendentem, gdy ja jestem mistrzem, ojcem całej dywizji. Nie przyszedłem tutaj, żeby cię o cokolwiek pytać. Ja tutaj rządzę.

View this post on Instagram

A post shared by MMA Fighting (@mmafighting)

28-letni Topuria (16-0 MMA) obecnie zajmuje 3. miejsce w zestawieniu najlepszych bez podziału na dywizje wagowe. Aż 14 z 16 wygranych w karierze zdobywał przez skończenia przed czasem. W oktagonie UFC debiutował w październiku 2020 roku – od tamtej pory wygrał 8 razy. 5 razy nagradzany był bonusami po galach największej organizacji MMA na świecie. W ostatnim pojedynku pokonał jednego z najlepszych piórkowych w historii, Maxa Hollowaya – jako pierwszy znokautował Hawajczyka w klatce MMA. Obecnie nie wiadomo kto będzie jego następnym rywalem w oktagonie – ostatnio kusił fanów wielkim ogłoszeniem, ale wciąż do niego nie doszło.