Mariusz Pudzianowski (MMA 13-7,1NC), który 21 marca powróci do klatki KSW, ma już za sobą 21 walk w formule MMA i wiele lat startów w zawodach strongman. W rozmowie dla serwisu Esportmania TV poruszono z  Mariuszem temat współpracy z psychologiem sportowym.

Zobacz również: Wielki Francuz rywalem Mariusza Pudzianowskiego na KSW 53 w Łodzi

Nigdy nie korzystałem z usług psychologa i ciężko mi powiedzieć jakby to wszystko wyglądało. Cóż, psycholog ma mnie nastawić, żebym wychodził? Ja mam twardy, silny charakter, sam sobie daję radę. Niewykluczone, że gdybym poszedł do psychologa, może by mi pomógł i byłbym lepszy.

Mariusz przedstawił też swoje spojrzenie na samą rywalizację w mieszanych sztukach walki.

Ja mam już swój wiek. Sukcesy sportowe osiągnąłem. W podnoszeniu ciężarów przez dziesięć lat wygrywałem z najlepszymi jakich ziemia nosiła i radziłem sobie. W MMA nie jest to proste, żeby wejść do klatki ze świadomością tego, że możesz z niej nie wyjść o własnych siłach. Każdy cios może być ostatnim. Trzeba więc mieć naprawdę twardą psychikę. Tego się nie pokazuje, ale od strony kuchni widać u młodych zawodników przerażenie, strach w oczach. Trzeba mieć twarde „j” , żeby do klatki wejść i walczyć.

Mariusz Pudzianowski w swoim kolejnym boju dla organizacji KSW zmierzy się z Quentinem Domingosem (MMA 5-1).

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.