Na razie nie wiadomo kiedy i czy w ogóle Nick Diaz powróci do oktagonu UFC, wiadomo natomiast, że starszy z braci podczas gali UFC 229 kibicował Conorowi McGregorowi w starciu z Khabibem Nurmagomedovem, nie robił tego jednak ze względu na sympatie do Irlandczyka.
Wydaje mi się, że Conor nie był sobą w tej walce. Nie wyglądał na 100% swoich możliwości. Liczyłem, że wygra, bo jestem zmęczony oglądaniem kolejnych takich zwycięstw, w takim brudnym stylu walczenia.
Diaz powiedział o tym w rozmowie z Fox Sports i dodał, że ludzie są zmęczeni oglądaniem nudnych zapaśników, a on sam wie, kto mógłby pokonać Khabiba.
Żeby pokonać Khabiba musisz być nieco jak McGregor, ale musisz również potrafić bronić się na ziemi. On nie miał odpowiedniej obrony, nie miał na to pomysłu. Aby pokonać zapaśnika w parterze musisz posiadać pewien styl walki i myślę, że mój brat mógłby to zrobić. Ja na pewno bym to zrobił, ale musielibyśmy walczyć w jakimś umownym limicie wagowym, bo nie zamierzam schodzić do 155 funtów.
Niech sobie Nick lepiej przypomni, a pamięcią musi nieco sięgnąć wstecz, jak go swego czasu GSP obalał jak chciał, kontrolował na ziemi i obijał. Gdzie wtedy była ta obrona, o której on tak prawi????