Ngannou: „Zawodnicy tracą siłę przebicia, a UFC staje się coraz potężniejsze”

W tym czasie Tybura, który nie jest mistrzem, ale nie sapie tylko robi swoje i negocjuje z pracodawcą jak normalny człowiek:
::snoopd::

Dokładnie o tym pomyślałem - Tybur na spokojnie, bez bóldupienia o hajs niedługo będzie miał stawkę jak Overeem za bycie poza top3 czy nawet top5.

Za ostatnią walkę 240k+20k z Venum + pewnie drugie tyle od POTĘŻNYCH Sponsorów wspierajacych go długoterminowo (Gmina Uniejów, Termy Uniejów, Vostok, Tarczyński, Wólczanka i inne). Do tego dodatkowe hajsiwo za bycie możliwym zastępstwem do walki (2x w przeciągu ostatniego roku) - ciekawe ile to jest, ale pewnie nie 10+10.

Gdyby Żmij prowadził Ngannou to miałby nawet jakieś oszczędności.

Odpowiedz 3 polubień

Sama prawda Franiu, przypominam ze on nie siedzi na dupie przez niskie zarobki tylko miał operacje bo nie widzial na nogę. Plus na ufc 100 zarobki Blocka Lesnara wynosiły około 2 milionów dolarów za walkę (2009 rok), minęło 13 lat i według was Franek powinien zmienić prace bo pewnie chciałby z polowe tego co mial Lesnar… pare lat temu przerzucał gruz w kamerunie ale teraz jest mistrzem największej organizacji na świecie wiec co wy pierdolicie, zachłanność zachłannością ale jak ktoś zna swoją wartość to powinien iść po swoje, wzywam tego juniora programistę żeby wasza biedacka filozofię wyjaśnił…

Tyle, że Lesnar był ogromną gwiazdą zanim trafił do UFC. A kim był Ngannou przed UFC? Nikim. Totalne chybione porównanie, zwłaszcza, że Amerykanie mogą promować Afrykańczyków tylko w NBA. Ngannou zamiast biadolić powinien wybrać koszykówkę 20 lat temu. Teraz za późno na takie smęty.

Odpowiedz polub

biedacka filozofię wyjaśnił…

Jak mnie wkurwia blokowanie całej wagi i walki raz na rok tak Franek i inni zawodnicy mają rację co do zarobków. Skoro łysy pierdoli coś tam o największym i najszybciej rozwijającym się sporcie to niech to ma też przełożenie na zarobki. Niech równa do innych poważnych organizacji sportowych w USA . Oczywiście nie mam na myśli innych organizacji MMA które mają na kontraktach jeszcze większych biedaków niż ufc.
Jednocześnie zawodnicy sami są sobie winni bo próbują grać indywidualnie. Ci zeczywiście najbardziej przydatni dla organizacji dostają dodatkową dole pod stołem tytułem "zamknij mordę". Skoro ogół zawodników to niestety z grubsza dzbany i nie potrafią założyć związków zawodowych to sami są sobie winni. Przypomnę tylko że każda poważna liga w USA ma związki zawodowe które dbają o interesy graczy. Tyle że tam każdy ciągnie wózek w tą samą stronę a inteligenci że sportów walki tylko patrzą jak tu odkroić kawałek tortu dla siebie. To bardzo krótkowzroczne myślenie. Wystarczyłby jeden strajk jak to miało miejsce w NBA i innych ligach i pieniądze od razu poszłyby do góry.
Zobaczcie średnio utalentowanego Gortata. Wielką gwiazdą nie był a taki Franek to mógłby co najwyżej byc jego kierowcą albo slużącym.

Odpowiedz 1 Like

Sama prawda Franiu, przypominam ze on nie siedzi na dupie przez niskie zarobki tylko miał operacje bo nie widzial na nogę. Plus na ufc 100 zarobki Blocka Lesnara wynosiły około 2 milionów dolarów za walkę (2009 rok), minęło 13 lat i według was Franek powinien zmienić prace bo pewnie chciałby z polowe tego co mial Lesnar… pare lat temu przerzucał gruz w kamerunie ale teraz jest mistrzem największej organizacji na świecie wiec co wy pierdolicie, zachłanność zachłannością ale jak ktoś zna swoją wartość to powinien iść po swoje, wzywam tego juniora programistę żeby wasza biedacka filozofię wyjaśnił…

Gdzie Lesnar, a gdzie Franz? Przecież tu nie chodzi o skille, tylko o medialność i to jaką kasę Łysy jest w stanie wyciągnąć z oglądalności danego zawodnika. Łysy płaci miliony tym, na których zarabia miliony. Czemu Rudolf dostaje takie gaże? Bo jest taki zajebisty? Nie, jest w chuj lepszych, ale akurat alkusa wszyscy chcą oglądać - bez względu, czy po to, żeby zobaczyć jak wyłapuje wpierdol (vide: ja), czy żeby modlić się, aby kolejnego wpierdolu nie dostał (vide: 50 twarzy @Ziomq'a). Niestety obecne UFC idzie coraz bardziej w stronę show, a sport jest na dokładkę i dlatego klauni robiący ten show zarabiają w chuj więcej niż reszta :fjedzia:

Odpowiedz polub

Kim był lesnar zanim trafił do udawanych zapasów ? Gwiazdą zapasow uniwersyteckich? Idąc dalej twoim tokiem , kim był wcześniej? Wychodzi na to że nie talent jest ważny tylko złota kołyska która predysponuje do wysokich zarobków. To nie lX wiek.

Nawet Jeff Goldblum zaczynał od roli chuligana w Death Wish. Każdy gdzieś zaczyna. Ale porównanie Ngannou do Lesnara jest kompletnie chybione. Gdy Lesnar przychodził do UFC to oni go bardziej potrzebowali, żeby wejść na wyższy poziom finansowy i z miejsca stał się ich gwiazdorem. Zresztą WWE generuje większe wpływy niż MMA. Niektórzy tu chyba myślą, że MMA w Ameryce jest tylko za NFL i NBA. Nic bardziej mylnego. Co do IX wieku, ilu sportowców z Afryki jest promowanych jako gwiazdy w USA? Joel Embiid i kto dalej? Bo na pewno nie jest nim 36-letni Kameruńczyk walczący w klatce raz do roku.

Odpowiedz polub

Gdzie Lesnar, a gdzie Franz? Przecież tu nie chodzi o skille, tylko o medialność i to jaką kasę Łysy jest w stanie wyciągnąć z oglądalności danego zawodnika. Łysy płaci miliony tym, na których zarabia miliony. Czemu Rudolf dostaje takie gaże? Bo jest taki zajebisty? Nie, jest w chuj lepszych, ale akurat alkusa wszyscy chcą oglądać - bez względu, czy po to, żeby zobaczyć jak wyłapuje wpierdol (vide: ja), czy żeby modlić się, aby kolejnego wpierdolu nie dostał (vide: 50 twarzy @Ziomq'a). Niestety obecne UFC idzie coraz bardziej w stronę show, a sport jest na dokładkę i dlatego klauni robiący ten show zarabiają w chuj więcej niż reszta :fjedzia:

wystarczyło ze doczytałem do połowy(drugiego zdania) stary kolego z forum attitude i przecież doskonale to wszystko wiem, dlatego dodałem rok 2009-13 lat inflacji kurwa, a jakby dobrze Fransisowi zapłacili to i promocje byłby skory bardziej nakręcać… w kamerunie ppv nie kupią ale bardziej medialnego starcia niż Jones - Ngannou na te chwile UFc nie może zaoferować, no chyba że Connora z Padym Pimbletem :cryme:

Odpowiedz polub

Jak mnie wkurwia blokowanie całej wagi i walki raz na rok tak Franek i inni zawodnicy mają rację co do zarobków. Skoro łysy pierdoli coś tam o największym i najszybciej rozwijającym się sporcie to niech to ma też przełożenie na zarobki. Niech równa do innych poważnych organizacji sportowych w USA . Oczywiście nie mam na myśli innych organizacji MMA które mają na kontraktach jeszcze większych biedaków niż ufc.
Jednocześnie zawodnicy sami są sobie winni bo próbują grać indywidualnie. Ci zeczywiście najbardziej przydatni dla organizacji dostają dodatkową dole pod stołem tytułem "zamknij mordę". Skoro ogół zawodników to niestety z grubsza dzbany i nie potrafią założyć związków zawodowych to sami są sobie winni. Przypomnę tylko że każda poważna liga w USA ma związki zawodowe które dbają o interesy graczy. Tyle że tam każdy ciągnie wózek w tą samą stronę a inteligenci że sportów walki tylko patrzą jak tu odkroić kawałek tortu dla siebie. To bardzo krótkowzroczne myślenie. Wystarczyłby jeden strajk jak to miało miejsce w NBA i innych ligach i pieniądze od razu poszłyby do góry.
Zobaczcie średnio utalentowanego Gortata. Wielką gwiazdą nie był a taki Franek to mógłby co najwyżej byc jego kierowcą albo slużącym.

tak tylko ze prawdopodobnie 90% uczestników tych innych amerykanskich lig to obywatele ameryki, nie znam sie w ogóle ale ufc prezentuje zupełnie inna strukturę niż choćby, najbardziej z tych lig mi bliskie, nba. chuja się znam ale sam bym uzwiązkowił wszystko :)

Tyle, że Lesnar był ogromną gwiazdą zanim trafił do UFC. A kim był Ngannou przed UFC? Nikim. Totalne chybione porównanie, zwłaszcza, że Amerykanie mogą promować Afrykańczyków tylko w NBA. Ngannou zamiast biadolić powinien wybrać koszykówkę 20 lat temu. Teraz za późno na takie smęty.

ale teraz jest mistrzem, a nawet bez tego jest kimś…

Odpowiedz polub

Podejrzewam, że on bardzo by tego chciał. Ile dostawał za walkę, że tak płacze? Jak poniżej 1mln to chujnia straszna.

ostatnio za walkę 600 k ale dodać tam wszystko to z bania styknie

tak tylko ze prawdopodobnie 90% uczestników tych innych amerykanskich lig to obywatele ameryki, nie znam sie w ogóle ale ufc prezentuje zupełnie inna strukturę niż choćby, najbardziej z tych lig mi bliskie, nba. chuja się znam ale sam bym uzwiązkowił wszystko :)

Ale co oni strajkować nie mogą
Wbrew pozorom to UFC też ich mocno potrzebuje

Kim był lesnar zanim trafił do udawanych zapasów ? Gwiazdą zapasow uniwersyteckich? Idąc dalej twoim tokiem , kim był wcześniej? Wychodzi na to że nie talent jest ważny tylko złota kołyska która predysponuje do wysokich zarobków. To nie lX wiek.

:korwinwhat:
Co ten wpis ma sugerować
Faktem było że Brock miał mocne zbudowane nazwisko przed UFC więc nic dziwnego że dostawał siano, nie mówiąć jakie zamieszanie robił

Odpowiedz 1 Like