Promocja prawdopodobnie największej gali tego roku rozpoczęła się na dobre.
Już za 17 dni odbędzie się gala, której główną walką wieczoru będzie wyczekiwany przez fanów rewanż pomiędzy Conorem McGregorem, a Natem Diazem. Organizacja zamierza zapewne aktywnie promować tą galę, co nie powinno być ciężkim zadaniem biorąc pod uwagę jak wielką gwiazdą jest Irlandczyk.
Wczoraj Nate Diaz udzielił wywiadu Megan Olivi, w którym rozmawiali m. in. o pierwszej walce z McGregorem czy nadchodzącym rewanżu.
Kiedy dowiedziałem się, że odbędzie się rewanż pomyślałem “Zrobili to żebym tym razem przegrał, chcą się mnie pozbyć”. Tak się poczułem. Pomyślałem też, że przecież mogę po prostu przez 8 miesięcy nic nie robić i napawać się popularnością, pojechać na wakacje, cokolwiek. UFC jednak naciskało, byłem zdziwiony dlaczego chcą tego rewanżu tak szybko. Gdy zobaczyłem swój kontrakt byłem zdziwiony, dwie takie wypłaty w tak krótkim czasie, nie mogłem sobie tego odpuścić, jednakże nadal czuję, że oni nie chcą abym wygrał tej walki, chcą mnie wyrzucić. Lepiej dla nich żebym przegrał, bo Jeśli wygram ten rewanż, wtedy przejmę cały ten biznes.
McGregor i Diaz pierwszy raz zmierzyli się na UFC 196. McGregor miał wtedy zawalczyć z Rafaelem dos Anjosem, jednakże krótko przed walką Brazylijczyk musiał wycofać się z pojedynku z powodu kontuzji stopy. Diaz wszedł do oktagonu z 11-dniowym wyprzedzeniem. Już w drugiej rundzie zmusił Irlandczyka do odklepania duszenia zza pleców, szokując przy tym większość fanów.
Tym razem Nate ma dużo więcej czasu na przygotowanie, o czym również wypowiedział się w wywiadzie.
Przygotuję się. Zobaczymy jak to będzie wyglądać. Zawsze powtarzam jedno, wyjdę do oktagonu, a moim celem będzie wygrana. Trenuję ciężko żeby tego dokonać. Wierzę, że jestem lepszym zawodnikiem MMA, niż on. Po prostu wyjdę do klatki i zrobię to co do mnie należy. Moim planem jest wygrać, jednak musimy poczekać i zobaczyć co się stanie.
Poniżej urywek z całości wywiadu, który możecie zobaczyć na UFC Fight Pass.
