Po tym jak odwołano walkę mistrzowską pomiędzy Alexandrem Volkanovskim i Brianem Ortegą, na razie nie wiadomo kiedy dojdzie do pojedynku tych dwóch zawodników. Szef UFC poinformował, że Volkanovski cały czas jest chory.
Do walki obu panów miało dojść 27 marca na gali UFC 260, jednak z powodu zachorowania na COVID-19 mistrza kategorii piórkowej, walka będzie musiała zostać przeniesiona na inny termin.
Po ogłoszeniu tej informacji Volkanovski napisał w mediach społecznościowych, że pracował bardzo ciężko, aby przygotować się na ten pojedynek i jest załamany, że doszło do takiej sytuacji. Ortega natomiast życzył Volkanovskiemu szybkiego powrotu do zdrowia.
Podczas konferencji prasowej po gali UFC 260 Dana White został zapytany o przyszłości pojedynku mistrzowskiego pomiędzy Volkanovskim i Ortegą.
Najpierw musimy poczekać, aż Volkanovski wyzdrowieje. Gdy tylko będzie na siłach, zaczniemy ustalać, co dalej. Na razie on cały czas jest chory. Musimy więc poczekać, aż na sto procent będzie zdrów. Wrócimy do tej walki najszybciej jak to będzie możliwe.
Jeśli Volkanovski wygra nadchodzące starcie, najpewniej będzie musiał jeszcze raz zawalczyć z Maxem Hollowayem, z którego pobił już dwa razy.
Volkanovski z Hollowayem zawalczyli po raz pierwszy w grudniu roku 2019 i wówczas Alex odebrał pas mistrzowski Maxowi. Do drugiego boju doszło w lipcu roku 2020 i ponownie to Volkanovski okazał się w lepszy. Oba starcia były jednak bardzo wyrównane i oba zakończyły się na kartach sędziowskich, jedno decyzją niejednogłośną. W obu przypadkach zaraz po walce pojawiły się głosy mówiące o tym, że to Holloway był lepszy.
Brian Ortega natomiast, który walcząc z Volkanovskim stanie przed szansą zdobycia tytuł mistrzowskiego kategorii piórkowej organizacji UFC, zapowiedział niedawno, że nawet jeśli tego dokona, będzie chciał sobie coś jeszcze udowodnić, aby w pełni czuć się czempionem. Zawodnik liczy na to, że będzie mógł zrewanżować się Maxowi Hollowayowi za pierwszą i jedyną przegraną w karierze.
