„Na pewno bardzo emocjonujący pojedynek” – Paczuski o Romanowski vs Pawlak

Radosław Paczuski jest zdania, że trudno wskazać faworyta pojedynku pomiędzy Pawłem Pawlakiem a Tomaszem Romanowskim.

Paweł Pawlak, numer jeden rankingu najlepszych zawodników wagi średniej KSW, w ostatnim pojedynku pokonał Toma Breese’a czym miał zapewnić sobie walkę o mistrzowski tytuł. Podczas gali XTB KSW 78 Tomasz Romanowski pokonał Radosława Paczuskiego i to on potencjalnie ma być rywalem Pawlaka w walce o pas. Będąc gościem programu Klatka po klatce Radosław Paczuski przedstawił swoje spojrzenie na starcie dwóch wcześniej wspomnianych zawodników.

Ciężko wskazać faworyta. Na pewno będzie to bardzo ciekawe starcie. Myślę, że mimo wszystko Pawlak będzie się starał sprowadzić Tomka na ziemię, a Tomek będzie się starał walczyć w stójce i korzystać ze swoich atutów, czyli na pewno wywierać presję, uderzać kombinacjami, to w czym czuje się najlepiej.

Paczuski nastawia się na to, że w pojedynku Pawlaka z Romanowskim nie zabraknie emocji.

Zobaczymy komu wyjdzie lepiej strategia. To też czasem zależy od tego, jaki masz dzień. Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało, ale myślę, że będzie na pewno bardzo emocjonujący pojedynek.

Paweł Pawlak w świetnym stylu wkroczył do organizacji KSW. Podczas gali KSW 63 rozbił na pełnym dystansie Damiana Janikowskiego. Pojedynek został wybrany walką wieczoru, a panowie nagrodzeni bonusami. W drugim boju w okrągłej klatce Pawlak pokonał Cezarego Kęsika, a w trzecim Toma Breese’a. Były mistrz organizacji Babilon MMA od 2019 roku pozostaje niepokonany. W tym czasie wygrał siedem walk, a raz zremisował.

Tomasz Romanowski jest na fali pięciu wygranych z rzędu, z których trzy zdobył już w pierwszej rundzie nokautując swoich rywali. W ostatnich bojach siłą jego pięści ulegli: Cezary Kęsik, Andrzej Grzebyk, Michał Pietrzak, Aleksandar Rakas i Radosław Paczuski. Zawodnik ze Stargardu ma na swoim koncie osiemnaście zwycięstw w karierze, z czego siedem wygranych przez nokaut, a osiem zdobytych w pierwszej rundzie.