„Myślę, że najlepsze dopiero przede mną” – „Gamer” o mistrzowskich planach w UFC

Już dziś w nocy Mateusz Gamrot spróbuje wykonać kolejny krok na drodze do najważniejszego sportowego celu, jakim jest mistrzowski pas wagi lekkiej UFC.

Podczas ostatniej gali UFC w tym roku Mateusz Gamrot zmierzy się w klatce z Diego Ferreirą. Mateusz nie kryje, że zwycięstwo nad Ferreirą ma być dla niego przepustką do pierwszej piętnastki rankingu wagi lekkiej UFC. Ostatecznie jednak Mateusz chce dostać się na sam szczyt tej kategorii wagowej. W rozmowie z Tomaszem Dębkiem dla regionalnych wydań dzienników Polska Press  Mateusz powiedział, jak zapatruje się na swoją przyszłość w UFC.

Czołówka jest bardzo wyrównana, każdy z TOP 5 rankingu uważa, że powinien walczyć o pas. Są różne niuanse, ale wydaje mi się, że jeśli po Diego wygram trzy kolejne walki, to będę musiał kręcić się wokół grona kandydatów do walki o pas. Nie ma siły, żeby było inaczej.

Mateusz wierzy też mocno, że to co najlepsze w jego karierze, jest jeszcze przed nim.

Dziś jestem dojrzałym zawodnikiem. Myślę, że najlepsze dopiero przede mną.

Zobacz również: UFC Vegas 45: Lewis vs Daukaus – wyniki gali z udziałem Mateusza Gamrota na żywo od 22:00

Mateusz Gamrot zawalczy dla UFC 18 grudnia, a najbliższym rywalem Polaka będzie Diego Ferreira. Dla Mateusza będzie to czwarty pojedynek w oktagonie. Za trzy pierwsze boje został nagrodzony bonusami. W pierwszej walce dla UFC, którą przegrał, jego rywalem był Guram Kutateladze. W dwóch kolejnych bojach Mateusz pokonał przed czasem Scott Holtzmana i Jeremy’ego Stephensa.

Diego Ferreira walczy dla UFC od roku 2014. W tym czasie stoczył dwanaście pojedynków, z których wygrał osiem. Do oktagonu powróci po dwóch przegranych z rzędu. Najpierw pokonał do Beneil Dariush, a następnie Gregor Gillespie.