„Masz trofeum, ale ono nie jest prawdziwe” – Cejudo zwraca się do Aspinalla

Henry Cejudo, były mistrz UFC, był zaskoczony emocjonalną reakcją Toma Aspinalla na zdobycie tymczasowego pasa wagi ciężkiej. Cejudo jest zdania, że takie reakcje powinny się pojawiać przy wywalczeniu pełnoprawnego tytułu.

11 listopada w Nowym Jorku Tom Aspinall zmierzył się z Sergeiem Pavlovichem i zdobył tymczasowy tytuł wagi ciężkiej organizacji UFC. Anglik posłał na deski Pavlovicha już w pierwszej rundzie pojedynku. Komentując wygraną i emocjonalne zachowanie Anglika po walce, Henry Cejudo w nagraniu na swoim kanale stwierdził:

Tom Aspinall bije się dla UFC od roku 2020. Anglik szedł przez amerykański oktagon jak burza i szybko wygrał pięć walk z rzędu. W lipcu roku 2022 starł się z Curtisem Blaydesem, ale walka zakończył się przez kontuzję nogi Aspinalla. Po rekonwalescencji Tom zmierzył się z Marcinem Tyburą i szybko posłał go na deski, a w ostatnim starciu zdobył tymczasowy tytuł. Przed wejściem do amerykańskiej organizacji Aspinall walczył dla Cage Warriors.

Cejudo zamknij cipe kasztanie

Odpowiedz 6 polubień

Zgadzam się tylko z tym Jones'em, bo pretendenta w Stipe to widzi chyba tylko Dana (PPV), bo on teraz dostaje od Toma, Ruska i kilku pewnie jeszcze innych zawodników. :boss:

Może dostaje, a może nie. Nadal nikt go nie przebił w osiągnięciach w wadze ciężkiej i jedyne co można mu zarzucić to długą przerwę. Przegrana z Ngannou jak dla mnie nie jest wielkim wyznacznikiem czy ktoś jest w formie, czy nie - Franek swoją bombą może zabić każdego (nawet jak uderzy przedramieniem). No i nawet z samego technicznego punktu widzenia, Stipe był zestawiony z Jonesem więc ten pas dla Aspinalla jest całkowicie bez sensu.

Odpowiedz polub

Może dostaje, a może nie. Nadal nikt go nie przebił w osiągnięciach w wadze ciężkiej i jedyne co można mu zarzucić to długą przerwę. Przegrana z Ngannou jak dla mnie nie jest wielkim wyznacznikiem czy ktoś jest w formie, czy nie - Franek swoją bombą może zabić każdego (nawet jak uderzy przedramieniem). No i nawet z samego technicznego punktu widzenia, Stipe był zestawiony z Jonesem więc ten pas dla Aspinalla jest całkowicie bez sensu.

Tylko sam Stipe zrezygnował z walki z Ruskiem, a w wadze półciężkiej Prochazka czy Hill po kontuzjach nawet zwakowali pasy... a Bones to może wróci dopiero w połowie roku, a pewnie dopiero po wakacjach, czyli będzie 1,5 roku bez walki a Stipe to ponad 3 lata...

Miocic - Ngannou I (18 r) 25 min.
70-21 celne znaczące ciosy
6/14 - 0/1 TD (15 min. kontroli)

Miocic - Ngannou II (21 r) 6 min.
12-36 celne znaczące ciosy
0/1 - 1/2 TD

Między 1 a 2 walką (35,5 - 38,5 lat) było widać już spadek formy Stipe...przez 3 lata, a teraz pewnie będzie kolejne ponad 3 tylko że bez walki i wiek 42 lata...
A walkę o pas to się dostaje za formę z ostatnich walk i nie tych 4-5 lat temu będzie już (z starym DC 40 i 41 lat) :boss:
Stipe (#4) w rankingu, bez walki ponad 2,5 roku... :boss::confused:

Odpowiedz 2 polubień

@Dana Jakoś mnie nie przekonałeś tym fryzem. Z jego CV niech już idzie strażakować. Rozbijał gości ale lata temu, tutaj mówimy o walce mistrzowskiej w 2024 roku, nie 2014. Nie widzę tam nikogo z obecnego top 15 w jego CV.
Dalej uważam że nie zasłużył.
A Jon jak boi się bić z najlepszymi w ciężkiej, to niech odejdzie na emeryturę, póki jest niepokonany.

No dobra xD Tak bez śmieszkowania to niestety musze przyznać Ci rację, bo w sumie to Stipe ni chuja nie zasłużył na taką walkę ale przecież Coco tak samo, najlepiej niech nasz Rodak Tomasz Polski teraz naQrwia się z Cirylem bo to by było ciekawe technicznie zestawienie, a Bones ze strażakiem mogą sobie mieć wakacje w ten czas dalej, a jak zostaną na nich na stałe to niewielu się obrazi, swoje już w karierze zrobili i tak :deniroclap:

Odpowiedz polub