Mamed Khalidov szlifuje formę na ciężkim treningu siłowym (WIDEO)

Ciężkie treningi to miał Rocky, a nie jakieś Mamedy z KFC.

No ale jeśli to będzie z Pudziao to Kawul jebnie monolog o utraconym dziedzictwie (bo jak dobrze wszyscy wiemy, każde nasze słowo i czyn kształtuje nasze dziedzictwo), zemście i przyjaźni, kolizji dwóch przeciwstawnych światów niczym hadrony w zderzaczu hadronów, konfrontacji dwóch profesjonałów, mistrzów w swoich dziedzinach, którzy szukają swojej tożsamości i odpowiedzi na pytanie, nie kim jestem, ale kim mogę jeszcze być lub zostać. Obaj mają coś do udowodnienia, nie nam, nie wam, nie im, lecz sobie. Wojownik, bez płaszcza mięśniowego jest nagi, bezbronny i może wydawać się słaby, lecz nic bardziej mylnego, nie zapominajmy, że charakter, hart ducha, brązowy ryż i kreatyna robią z niego maszynę siejącą destrukcję.

Jak mawiał Sun Tzu.
„Gdy prędkość rwącego nurtu staje się tak wielka, iż woda może przenosić kamienie, widać siłę impetu" tak i teraz drogi plebsie, nie mrugaj, by nie przegapić bezwzrokowego prosto-hako-sierpowo dyszla lub srogiego fikoła z pleców na plecy.

Lets the igrzyska zniszczenia begin. Osssss.

Odpowiedz 2 polubień

Ciężkie treningi to miał Rocky, a nie jakieś Mamedy z KFC.

No ale jeśli to będzie z Pudziao to Kawul jebnie monolog o utraconym dziedzictwie (bo jak dobrze wszyscy wiemy, każde nasze słowo i czyn kształtuje nasze dziedzictwo), zemście i przyjaźni, kolizji dwóch przeciwstawnych światów niczym hadrony w zderzaczu hadronów, konfrontacji dwóch profesjonałów, mistrzów w swoich dziedzinach, którzy szukają swojej tożsamości i odpowiedzi na pytanie, nie kim jestem, ale kim mogę jeszcze być lub zostać. Obaj mają coś do udowodnienia, nie nam, nie wam, nie im, lecz sobie. Wojownik, bez płaszcza mięśniowego jest nagi, bezbronny i może wydawać się słaby, lecz nic bardziej mylnego, nie zapominajmy, że charakter, hart ducha, brązowy ryż i kreatyna robią z niego maszynę siejącą destrukcję.

Jak mawiał Sun Tzu.
„Gdy prędkość rwącego nurtu staje się tak wielka, iż woda może przenosić kamienie, widać siłę impetu" tak i teraz drogi plebsie, nie mrugaj, by nie przegapić bezwzrokowego prosto-hako-sierpowo dyszla lub srogiego fikoła z pleców na plecy.

Lets the igrzyska zniszczenia begin. Osssss.

Widzę to wszystko oczami wyobraźni (piątek!) a w tle napierdala chamski rip-off muza w stylu filmu "Gladiator" - Kawul to uwielbia!

To powinno być GENESIS II - gdzie są kurwa nazwy gal?

Odpowiedz 1 Like

Ciężkie treningi to miał Rocky, a nie jakieś Mamedy z KFC.

No ale jeśli to będzie z Pudziao to Kawul jebnie monolog o utraconym dziedzictwie (bo jak dobrze wszyscy wiemy, każde nasze słowo i czyn kształtuje nasze dziedzictwo), zemście i przyjaźni, kolizji dwóch przeciwstawnych światów niczym hadrony w zderzaczu hadronów, konfrontacji dwóch profesjonałów, mistrzów w swoich dziedzinach, którzy szukają swojej tożsamości i odpowiedzi na pytanie, nie kim jestem, ale kim mogę jeszcze być lub zostać. Obaj mają coś do udowodnienia, nie nam, nie wam, nie im, lecz sobie. Wojownik, bez płaszcza mięśniowego jest nagi, bezbronny i może wydawać się słaby, lecz nic bardziej mylnego, nie zapominajmy, że charakter, hart ducha, brązowy ryż i kreatyna robią z niego maszynę siejącą destrukcję.

Jak mawiał Sun Tzu.
„Gdy prędkość rwącego nurtu staje się tak wielka, iż woda może przenosić kamienie, widać siłę impetu" tak i teraz drogi plebsie, nie mrugaj, by nie przegapić bezwzrokowego prosto-hako-sierpowo dyszla lub srogiego fikoła z pleców na plecy.

Lets the igrzyska zniszczenia begin. Osssss.

Widzę oczami wyobraźni (piąteczek znów!) - Pudziana w jugodze (dżugodze dla purystów Polaków Rodaków) czy kimonie stojącego na tle kurła jakiejś świątyni w Tybecie.

W tle muza z 7-miu samurajów Kurosawy w wersji taniego ripoffu.

Mózg zmiażdżony. Kamil powinien film pełnometrażowy zrobić za paywallem.

Odpowiedz 1 Like

Ciężkie treningi to miał Rocky, a nie jakieś Mamedy z KFC.

No ale jeśli to będzie z Pudziao to Kawul jebnie monolog o utraconym dziedzictwie (bo jak dobrze wszyscy wiemy, każde nasze słowo i czyn kształtuje nasze dziedzictwo), zemście i przyjaźni, kolizji dwóch przeciwstawnych światów niczym hadrony w zderzaczu hadronów, konfrontacji dwóch profesjonałów, mistrzów w swoich dziedzinach, którzy szukają swojej tożsamości i odpowiedzi na pytanie, nie kim jestem, ale kim mogę jeszcze być lub zostać. Obaj mają coś do udowodnienia, nie nam, nie wam, nie im, lecz sobie. Wojownik, bez płaszcza mięśniowego jest nagi, bezbronny i może wydawać się słaby, lecz nic bardziej mylnego, nie zapominajmy, że charakter, hart ducha, brązowy ryż i kreatyna robią z niego maszynę siejącą destrukcję.

Jak mawiał Sun Tzu.
„Gdy prędkość rwącego nurtu staje się tak wielka, iż woda może przenosić kamienie, widać siłę impetu" tak i teraz drogi plebsie, nie mrugaj, by nie przegapić bezwzrokowego prosto-hako-sierpowo dyszla lub srogiego fikoła z pleców na plecy.

Lets the igrzyska zniszczenia begin. Osssss.

Jak mawiał Bartosz Walaszek
"Potężna wichura lamiac duże drzewa,trzcina zaledwie tylko kołysze". Bądźmy zatem jak trzciny. Heeej

Odpowiedz polub