Kondycja to słowo, które często pojawia się przy okazji powrotu do MMA „Popka”. Przed zbliżającą się walką z Mariuszem Pudzianowskim na gali KSW 37: Circus of Pain, Maciej Turski z Polsatu w rozmowie z Pawłem Rakiem poruszył również tę kwestię.
Jestem teraz w trybie treningowym. Są ogromne postępy zwłaszcza pod względem kondycyjnym. Przestałem się tym przejmować. Różal nie martwi się i mówi, że pod tym względem jest dobrze. Pierwszy raz udało mi się od tego dojść ogromną pracą. Odmówiłem sobie wielu rzeczy. Odstawiłem papierosy, alkohol, narkotyki. Ciężko pracuję u Marcina po dwa treningi dziennie. U Różala nie ma ćwiczeń, tylko bardzo ciężki wycisk.
Jak mówi „Popek”, po czasie zaczął cieszyć się treningami, a kondycja jest znacznie lepsza.
Jak dojeżdżałem do „rewirów” ulicy Zbożowej to uciekał ze mnie entuzjazm. Mówiłem sobie, że nie ma żartów. Przychodziłem, dostawałem wycisk i szedłem spać. Na szczęście skończyło się tylko rzyganiem do wiaderek. Teraz cieszę się treningiem. Mam kondycję na trzyrundowy sparing.
Cała rozmowa do obejrzenia tutaj.
A MIĘSO niewinnych zwierzaczkow ????
Ma kondycję na sparing, a nie na walkę z "najsilniejszym człowiekiem świata i gwiazdą wszechstylowej walki wręcz"
"Mam kondycję na trzyrundowy sparing"
Czyli na jedną rundę walki.
Ma kondycję na trzydniowy melanż, po którym cierpi na łupież na włosach w nosie. W walce spompuje się po 2 minutach, mark my words.
Chcialbym to zobaczyc…
Sporo krytyki co do tego zestawienia, więc Panowie musicie w klatce dać z siebie wszystko.
Ta walka nie poleci poza pierwszą rundę
Pamiętajcie, że cardio Mariusza to też nie jest jego najmocniejsza strona.
Więc albo szybkie KO albo Kimbo vs DADA 2.
Sparing haha, roznica jest taka ze w Walce wkladasz 2 razy wiecej sily w kazdy cios
W końcu zakumalem dzieki rashowi z Darth Maulem do czego zmierzają tatuaże na twarzy Różala.
Darth Maul polskiego MMA jest tylko jeden. Trener EXTRIME MMA Lubliniec..
![[IMG]](http://cohones.mmarocks.pl/attachments/przechwytywanie-jpg.4966/)
Popek jak dotrwa do 2 minuty to będzie umieranie.W 2-3 miesiące po tylu latach melanżu nie da się wypracować kondycji. Na pewno jest dużo lepiej niż na początku ale myślę, że po 2 minutach będzie dętka. Tak naprawdę to po pierwszym machaniu rękami będzie już zadyszka.
To będzie istna paraolimpiada. Przecież przy 120 kilogramach popka (strzelam, że tyle waży, bo nie wiem na pewno), i jego zajeżdżaniu organizmu różnymi używkami przez lata, to będzie dobrze o ile on w ogóle wejdzie do klatki. Płuca nałogowego palacza, nie wrócą już nigdy do stanu z przed palenia, nie mówiąc o innych używkach, które miały wpływ na jego zdrowie i kondycję. Kiedy odstawił te papierosy? 3 miesiące temu? W 3 miesiące, to on jeszcze odczuwa chęć palenia, a co dopiero mówić o jakiejś poprawie kondycyjnej. Poprawę kondycyjną, to on może mieć po paru latach dopiero, i to bardzo nie znaczną z racji jego wagi, wieku(o ile oczywiście będzie prowadził sportowy tryb życia, w co wątpię), no i prowadzonego wcześniej trybu życia. Pudzian nigdy nie palił z tego co wiem, od zawsze prowadził sportowy tryb życia, i dobrze się odżywiał, do tego na tle innych strongmanów jego kondycja wyglądała wręcz fenomenalnie. Zawsze był szybki, zwinny i długo wytrzymywał kondycyjnie w strongman, ale i tak wypada tragicznie w porównaniu do kondycji zawodników MMA (nadmiar mięśni, nie służy kondycji), więc o czym popek bredzi? Niech się jeszcze dopakuje koksem do pełna, to już w ogóle nie będzie miał sił na chodzenie, a co dopiero mówić o walce. Jeśli Pudzian go potraktuje serio i to nie będzie ustawka, to popek wypluje tam płuca w ciągu 30 sekund.
Nie masz kurwa i nie rob z ludzi idiotow. Swoich odbiorcow z gimnazjum mozesz robic ale nikogo innego… Juz Nastula przechodzil stan przedzawalowy w walce z Karolem a tutaj moze byc tylko gorzej…
A ja myślę, że to całe trenowanie z Różalem to jeden wielki farmazon. Jakim cudem on wciąż jest taki tłusty? Przy dwóch intensywnych treningach dziennie, człowiek ważący 115 kg (183 cm wzrostu) miałby nie schudnąć? Nie wiem co musiałby wtedy jeść, żeby zachować ten wielki bebech.
P.S. Zastanawia mnie jak je i trenuje Roy Nelson, jego przypadek mógłby nieco rozjaśnić sytuację. W każdym razie obstawiam, że Popek leci mocno w chuja i że zostanie położony i ubity w ciągu pierwszej minuty walki. Lepiej dla niego, przynajmniej nie zdąży mieć zawału.
Bęben wywala po koksie, i nie da się tego zredukować w krótkim czasie, a sam popek zapewne i tak nie chce, bo ciągle jest na koksie.
Roy nelson jest zwyczajnie gruby, ale u popka widać wywalony bęben z przyczyn o których wspomniałem.
Czy ty właśnie zasugerowałeś, że Popek ma palumboizm? Tak zwany "brzuch od koksów" wygląda zupełnie inaczej i jest to kwestia, która dotyczy praktycznie tylko zawodowych kulturystów, nie wystarczy się nawbijać testki, żeby dostać czegoś takiego. Popek nigdy zawodowym kulturystą nie był, jedynie targał ciężary na siłowni. Prawdopodobieństwo, że stosował środki, które mogą być odpowiedzialne za to schorzenie (czyli – jak się powszechnie uznaje – hormon wzrostu i insulinę), jest niemal zerowe. On jest po prostu cholernie tłusty, spójrz na jego klatkę piersiową i ramiona. Od Roy'a Nelsona różni go przede wszystkim wspomniane przeze mnie, wieloletnie targanie ciężarów, które spowodowało, że ma on jednak trochę lepszy stosunek mięśni do tłuszczu niż Roy i mniej obrzydliwą sylwetkę.
Tak, dokładnie to sugeruje. Popek trenuje od lat(tzn. pakuje, bo pełnowartościowym treningiem tego nazwać nie można), a ja widziałem takich "brzuchów" setki.
Widzę, że w tematach "około-siłownianych" poruszasz się z jeszcze większą gracją niż w temacie anestezjologii, wspaniale. Jesteś prawdziwą "Encyklopedią Wszystkiego".
Zechcesz jakoś wyjaśnić przypadki kulturystów z lat 70-tych, którzy byli w opór naładowani towarem, a brzuchy mieli i do dziś – o ile żyją – mają zupełnie normalne? Czy może twierdzisz, że oni nie brali sterydów? A ci wszyscy goście od aesthetic bodybuilding? To samo – zupełnie płaskie brzuchy. Palumboizm zaczyna się na poziomie ekstremalnych kulturystów. Świetnym przykładem tego schorzenia jest Michał Karmowski. On faktycznie nie ma wiele tłuszczu, a brzuch jak w zaawansowanej ciąży. Tylko on nie był jakimś zwykłym "Spejsonem" walącym omkę z ruską metą, tam naprawdę w grę wchodziły poważniejsze środki. Jeśli chcesz mieć jakiekolwiek argumenty w dyskusji na ten temat, poczytaj trochę.
Kolejna sprawa : czy naprawdę nie dostrzegasz jak mocno zatłuszczone jest ramię Popeusza na tym zdjęciu? Ramię ma to do siebie, że jest dosyć dobrym wskaźnikiem zatłuszczenia i jeśli ktoś, przy tego rozmiaru ramieniu, nie ma nawet zarysowanego bicepsa to znaczy, że jest TŁUSTY W CHUJ. Obstawiam go na minimum 35% tkanki tłuszczowej, co w jego wypadku oznacza – lekko licząc – 20 kg zbędnego tłuszczu. I to jest właśnie powód, dla którego ma wielki brzuch, a nie sterydy.
Nie wierzę, że po raz kolejny ci odpisałem, ale wygląda na to, że czerpię jakąś dziką radość z obnażania twojej ignorancji w jakimkolwiek temacie. Trochę się tego wstydzę. Szkoda tylko, że jesteś tak oporny na argumenty i nie chcesz czerpać z mojej mądrości.
Poczytasz w internecie i myślisz, że coś wiesz. Ja trenuje od ponad 20 lat sporty walki, więc siłą rzeczy "coś tam wiem". Doucz się jeszcze, bo bredzisz.
Jeśli nie wiesz czemu kulturyści z lat 70 nie mieli wywalonych bębnów, a dzisiejsi kulturyści mają, to nie mamy o czym gadać. Podstawowej wiedzy Ci brakuje, a zgrywasz mądrale. Internet naprawdę kreuje idiotów, którzy myślą, ze po przeczytaniu jednego czy dwóch artykułów coś wiedzą. Którzy myślą, że nie trzeba mieć praktyki obcowania z ludźmi, którzy coś biorą, i obserwowania jak na nich działają różne substancje. Żałosne i masz rację, nie odpisuj mi więcej, bo tylko się pogrążasz.
Myślę, że to doskonała kontra. No ale tak, znów wiesz lepiej, bo sporty walki i sporty sylwetkowe to właściwie to samo, prawda? Błagam, napisz, że tak uważasz, to będzie idealne zwieńczenie całej twojej dzisiejszej kompromitacji. Czyli de facto "dzień jak co dzień" naszego kanadyjskiego multimilionera.
Myślę, że to doskonała kontra. No ale tak, znów wiesz lepiej, bo sporty walki i sporty sylwetkowe to właściwie to samo, prawda? Błagam, napisz, że tak uważasz, to będzie idealne zwieńczenie całej twojej dzisiejszej kompromitacji. Czyli de facto "dzień jak co dzień" naszego kanadyjskiego multimilionera.
Przecież on ma bandzior jak Nelson.
Przecież on ma bandzior jak Nelson.
Nie ma klasycznej ciąży po HGH, ale po metce i potem odstawieniu treningów (pierwsze bardzo możliwe, drugie potwierdzone) to rośnie taki bebzol jak kokon obcego. Typ u mnie na osiedlu wpierdalał metanabol, rozrósł się, a potem przestał ćwiczyć i wyhodował takiego aliena w brzuchu.
Nie ma klasycznej ciąży po HGH, ale po metce i potem odstawieniu treningów (pierwsze bardzo możliwe, drugie potwierdzone) to rośnie taki bebzol jak kokon obcego. Typ u mnie na osiedlu wpierdalał metanabol, rozrósł się, a potem przestał ćwiczyć i wyhodował takiego aliena w brzuchu.
To jest właśnie różnica między człowiekiem, który ma styczność z siłownią i ogólnie tymi tematami, a człowiekiem, który zna tylko internet. Good for you.
Przecież "koksy" nie trenują sportów walki, no i ja sam trenując sporty walki, nie chodzę na siłownie, prawda? Zupełnie nie wiem, jak te dwa różne światy (sporty walki i kulturystyka), mogą być ze sobą związane, hmm zagwozdka. To była ironia, gdybyś się nie połapał. W ciągu mojego życia poznałem bardzo dużo ludzi, którzy biorą wszystkie dostępne specyfiki, więc na tym opieram swoją wiedzę.
To jest właśnie różnica między człowiekiem, który ma styczność z siłownią i ogólnie tymi tematami, a człowiekiem, który zna tylko internet. Good for you.
Przecież "koksy" nie trenują sportów walki, no i ja sam trenując sporty walki, nie chodzę na siłownie, prawda? Zupełnie nie wiem, jak te dwa różne światy (sporty walki i kulturystyka), mogą być ze sobą związane, hmm zagwozdka. To była ironia, gdybyś się nie połapał. W ciągu mojego życia poznałem bardzo dużo ludzi, którzy biorą wszystkie dostępne specyfiki, więc na tym opieram swoją wiedzę.
No chyba nie chcesz mi powiedzieć, że ten człowiek ma teraz niski poziom tkanki tłuszczowej i wielki brzuch? Jeśli tak to poproszę zdjęcie, bo nigdy się z takim przypadkiem nie spotkałem i za Chiny w to nie uwierzę.
Jeśli chodzi o "ciążę", to tak jak napisałem – najbardziej prawdopodobna jest opcja, w której wynika to ze stosowania HGH oraz insuliny. Nie ma absolutnie żadnego wytłumaczenia, dla którego Popek miałby walić coś takiego.
No chyba nie chcesz mi powiedzieć, że ten człowiek ma teraz niski poziom tkanki tłuszczowej i wielki brzuch? Jeśli tak to poproszę zdjęcie, bo nigdy się z takim przypadkiem nie spotkałem i za Chiny w to nie uwierzę.
Jeśli chodzi o "ciążę", to tak jak napisałem – najbardziej prawdopodobna jest opcja, w której wynika to ze stosowania HGH oraz insuliny. Nie ma absolutnie żadnego wytłumaczenia, dla którego Popek miałby walić coś takiego.
Przecież nie napisałem, że miał niski bodyfat. Był podlany, ale w okolicach brzucha mu się zebrało najwięcej tłuszczu, takiego dziwnego, wodnistego (kokon obcego to najlepsze określenie :crazy:). Wiem ze nakurwial metę, bo sam sie przyznawał.
Aha i nigdzie nie napisałem, że Popek miał taką sama historię, to tylko przypuszczenia.
Przecież nie napisałem, że miał niski bodyfat. Był podlany, ale w okolicach brzucha mu się zebrało najwięcej tłuszczu, takiego dziwnego, wodnistego (kokon obcego to najlepsze określenie :crazy:). Wiem ze nakurwial metę, bo sam sie przyznawał.
Aha i nigdzie nie napisałem, że Popek miał taką sama historię, to tylko przypuszczenia.
😆
😆
To o czym w ogóle rozmawiamy, jeśli on nie jest wyżyłowany? Może zwyczajnie ma takie uwarunkowania genetyczne, że więcej mu się odkłada w okolicach brzucha albo zwyczajnie zaczął się starzeć. To akurat jest bardzo powszechne – cała masa ludzi z upływem lat dostaje sylwetki typu "chudy z brzuchem", sterydy nie mają z tym nic wspólnego. Ten opis, który tu podałeś, też zupełnie nie pasuje do schorzenia, które tamten typ usiłował przypisać Popkowi, naprawdę polecam obejrzeć Michała Karmowskiego, to jest przykład książkowy.
Istnieje też cień możliwości, że Twojemu znajomemu stało się jakieś "coś" w wyniku uszkodzenia wątroby, bo wiem, że meta szkodzi na wątrobę, natomiast nie wiem jakie są skutki tych schorzeń, jak to wszystko wygląda.
Dobra, wylogowuję się do życia.
Kurwa, tyle tekstu, a ja tylko zastanawiałem się dlaczego Popek wciąż jest tłusty…
To o czym w ogóle rozmawiamy, jeśli on nie jest wyżyłowany? Może zwyczajnie ma takie uwarunkowania genetyczne, że więcej mu się odkłada w okolicach brzucha albo zwyczajnie zaczął się starzeć. To akurat jest bardzo powszechne – cała masa ludzi z upływem lat dostaje sylwetki typu "chudy z brzuchem", sterydy nie mają z tym nic wspólnego. Ten opis, który tu podałeś, też zupełnie nie pasuje do schorzenia, które tamten typ usiłował przypisać Popkowi, naprawdę polecam obejrzeć Michała Karmowskiego, to jest przykład książkowy.
Istnieje też cień możliwości, że Twojemu znajomemu stało się jakieś "coś" w wyniku uszkodzenia wątroby, bo wiem, że meta szkodzi na wątrobę, natomiast nie wiem jakie są skutki tych schorzeń, jak to wszystko wygląda.
Dobra, wylogowuję się do życia.
Kurwa, tyle tekstu, a ja tylko zastanawiałem się dlaczego Popek wciąż jest tłusty…
Ale imba:
Niech ta imba trwa dalej. Psy szczekają karawana jedzie dalej.
Ale imba:
Niech ta imba trwa dalej. Psy szczekają karawana jedzie dalej.
Popek to już raczej ten stopień patologii, która używa trymera do włosów w nosie, aby mieć lepszy ciąg w weekendy, także o żadnym łupieżu nie może być mowy.
Popek to już raczej ten stopień patologii, która używa trymera do włosów w nosie, aby mieć lepszy ciąg w weekendy, także o żadnym łupieżu nie może być mowy.
Wiem co to palumboizm i wiem, że Popek tego nie ma (oglądam Patryk 2703, więc wiem co to skutki uboczne po sterydach dziwko! :bleed::mamed:). Mając w pamięci tego typa z osiedla, któremu tak nienaturalnie wyjebało bebzol po metce (nie był to rozrost organów jak po hgh, tylko takie nienaturalne otłuszczenie jamy brzusznej – to moja diagnoza 😉 ), wysnułem hipotezę, że Popek również miał podobnie i tyle.
Wiem co to palumboizm i wiem, że Popek tego nie ma (oglądam Patryk 2703, więc wiem co to skutki uboczne po sterydach dziwko! :bleed::mamed:). Mając w pamięci tego typa z osiedla, któremu tak nienaturalnie wyjebało bebzol po metce (nie był to rozrost organów jak po hgh, tylko takie nienaturalne otłuszczenie jamy brzusznej – to moja diagnoza 😉 ), wysnułem hipotezę, że Popek również miał podobnie i tyle.
@OverPower po co Ty w ogóle zalogowałeś się na tym forum, przecież tu banda debili jest, co nie znają się na życiu, a Ty dorosły facet, ze wspaniałym życiem jeszcze z nimi dyskutujesz. Odpowiesz mi?
@OverPower po co Ty w ogóle zalogowałeś się na tym forum, przecież tu banda debili jest, co nie znają się na życiu, a Ty dorosły facet, ze wspaniałym życiem jeszcze z nimi dyskutujesz. Odpowiesz mi?
czy ty w ogole masz pojecie, ze "koks do nosa" i "koks kulturystyczny" to sa dwie rozne rzeczy? brzmi to komicznie, ale mam wrazenie ze nie wiesz, skoro twierdzisz, ze popek jest caly czas na koksie, a ciezarami juz jakis czas nie rzuca
czy ty w ogole masz pojecie, ze "koks do nosa" i "koks kulturystyczny" to sa dwie rozne rzeczy? brzmi to komicznie, ale mam wrazenie ze nie wiesz, skoro twierdzisz, ze popek jest caly czas na koksie, a ciezarami juz jakis czas nie rzuca
Niestety każdy kto choć trochę ogarnia wie, że Popek będzie spompowany pewnie jeszcze przed pierwszym gongiem. 30 sekund maks. A szkoda, bo kurs kusi 👿
Niestety każdy kto choć trochę ogarnia wie, że Popek będzie spompowany pewnie jeszcze przed pierwszym gongiem. 30 sekund maks. A szkoda, bo kurs kusi 👿
Optymista :mamed:
Oczywiście, że wrócą – płuca mają zdolność samooczyszczania
Optymista :mamed:
Oczywiście, że wrócą – płuca mają zdolność samooczyszczania
Ta, ale po 10 latach, nie po 3 miesiacach.
Z tego co Popek ma jeszcze w płucach to można by niezłe skręty robić :fly:
Ta, ale po 10 latach, nie po 3 miesiacach.
Z tego co Popek ma jeszcze w płucach to można by niezłe skręty robić :fly:
@OverPower nie ciśnieniuj się tak, bo wezwę Rybę i będziesz miał pojechane na argumenty w tej dyskusji.
Edit:
Jak w sumie w każdej innej też.
@OverPower nie ciśnieniuj się tak, bo wezwę Rybę i będziesz miał pojechane na argumenty w tej dyskusji.
Edit:
Jak w sumie w każdej innej też.
Ryba nie może się znać bo nie był w Kanadzie…
Ryba nie może się znać bo nie był w Kanadzie…
ty to sie znasz widze w tym temacie:crazy:
ty to sie znasz widze w tym temacie:crazy:
:kis:
:kis:
Powinni przyjmowac zaklady, w ktorej minucie beda musieli mu tlen podlaczyc… Nie wiem czy sa takie srodki, ktore pozwolilyby mu na wyrobienie w miare przyzwoitej kondycji w tak krotkim czasie
"Mam kondycję na trzyrundowy sparing"
najlepszy autodiss jaki słyszałem, krul z Albanii ogarnia różnice pomiedzy sparingiem a walką ?
"Mam kondycję na trzyrundowy sparing"
najlepszy autodiss jaki słyszałem, krul z Albanii ogarnia różnice pomiedzy sparingiem a walką ?
A jeżdżą tam pociągi?
A jeżdżą tam pociągi?
Nie wiem , pare lart minelo chyba odkad cos pisalem ,ale te klotnie overpowera to albo najlepszy trooling w historii portalu i poderzjzewam ze kaczka stworzyl kogos z kim sam sie klocil ,bo nie wierze ,ze istnieje drugi taki jak on…. Przy okazji pozdrawiam redaktora naczelnego i szzacun ,ze wczorajszy art o omenie i tym ,ze media daly dupy. Znam cie jeszcxze ze stwrego forum i innego portralu kiedy mma rocks jeszcze nie istnialo i zawsze trzymales poziom…Znam polskie sady ,policje i zawsze masz przesrane jak jestes mlodszy. Ja gdybym cudem nie znalazl kamer w pewnym miejscu mialbym klopoty- 70 letni bezmozg oskarzyl mnie o pobicie, wszyscy wieszali nam nie psy- dzieki bogu i pewnej firmie odnalazlem twardziela od kamer i moglem przywrocic co zostalo wczensije skasowane celowo- facert mnie napadl z narzedziem i dostal plaskiego ,a ze jak pacne to z reguly ludzie padaja jak muchy to wyszlo jak wyszlo . DLATEGO nigdy nie oskarze kogos po wysluchaniu jednej strony i bez dowodow. Ci IDIOCI ,bo nie wiem jak ich nazwac ,co napisali ze na policji nie mozna sie przyznac do czegos cxzego sie nie zrobilo zyja chyba w rzeczywistosci wirtualnej ,a nie polskiego ":panstwa prawa". Wierzcie mi ,ze jak wam sie wydaje ze zyjemy w Europie to dwie rzeczy zmienia o 180 stopni wasze myslenie- jak traficie do tazw polskie sluzby zdrowia i do tzw systemu sprawiedliwosci- obojetnie czy oskarzony czy poszkodowany -bylem oboma i nie wiem co gorsze …aa jeszcze urzedyL:)Ok do meritum ,bo nie chcialo mi sie pisac w dwoch tematach. Otoz overze powerze, ogladam mma od 2000 ( GP PRIDE)roku,a jak pudzian pierwszy raz walczy bpodajze 2009l i wszyscy tutaj spuszcxali sie ze bedzie mistrdzem itp to ja juz przed tym cwiczac pare lat wiedzialem ze gowno z niego bedzie i tyle ,a najman to alob uposledzony wariat albo sprzedal walke-oczywiscied mnie wtedy zwyzywano na forum jakies anonimki co mylili omoplate z brazylijskim filmem porno ale co tam Polska. to bylo primo overzep owrrze, secundo to ze wlansie do ciebie pisze czlowiecxzyna ktory sprzedsaje i zdarza mu sie produkowac to co szumnie nazywasz koksami….juz absrtahujac ze jak na nich jest napisane serbia grecja chiny itp to ma to tyle wspolnego z prawdą co przemowy na Kodzie ,ale chodzi mi o to iz niemozliwe NIEMOZLIWE jest dostaxc efektu zwanego potocznie palumboizmem ( od Grega Palumbo) od sterydow anaboiczych ZADNEGO znanego mi srodka , a bralem rozne , sprzedawalismy i produkowalismy wszystkie glowne injekcyjne. Orale tez tego nie robia, Zdziwie was ale zadne HGH czy stare ruskie z przysadek truposzy cxzy pozniejsze chemicznie produkowane nie porwadzi do tego typu rzeczy , Insulina to jest klucxz i zarcie po niej rozpychanie zaladka- masz miesnie brzucha i zero tluszczu a zaladek wiekkosci zaladka niedzwiedzia. Kulturysci za Arnolda lykali metke jak cukeirki wg slow arniego nawet nie liczyli ile dziennie lykaja czasem i np robili kto wiecej lyknie serio….pozniejsi np Dorian walili ghg jak diabli i nic takiego nie bylo ….Insulina zmienila postac rzeczy ….Otoz overze poverze popek z jego wiedza na ten temat i jego prowadzneiem sie po pierwsze nie sadze zeby w ogole umial brac insuline. Nie umiejac brac insuliny i zle sie prowadzac( potrdzebny jest olbrzymi rygor, mega rygor) po prostu zszedlby z tego swiata gdyz ow srodek jest skrajnie niebezpiecxznty.Prawdopodobienstow ze go bral jest znikome. Facet po prostu zarl i nie musial duzo- prosta dietetyka- zarl RZADKO ,,np trzy razy z tego jedne posilek wieeelki i dostal kaldun.Jezeli jesz czesto i mniej nawet 8 razy czy wiecej chudnesz z brzucha to prawda stara jak swiat- organizm nie musi magazynowac tluszcxzu i przyspiesza metabolizm to proste ,a w roku 2016 przy tej wiedzy widze ze dla niektorych to magia jakas…Do tego nie biorac SA i zyjac jak zyjac miazdzyl swoja naturalną produkcje tescia , biorac pod uwage jeszcxze zarcie na wyspach -ok ogolnie dzisiejsze zarcie doslownie lykal zenskie hormony. Te hormony powoduja u mezczyzn rosnieje piersi i bebzoli. Dlatego czasem widzicie tzw chudo tliustych mezcxzuyzn co kiedys bylo nie do pomyslenia i z cyckami malymi- to ESTRADIOL najbardzije kobiecy z kobiecych:) Dzisiejsze tzw piwo " zolc dbydleca" ma w sobie zenskie hormony. Zastanawialiscie sie kiedys dlaczego piwosze maja kalduny a wodkowicxze nie? To wlasnie klucz estradiol z zolci bydlecej- to nie jest piwo tlyko jakis napoj zebyscie byli spokojniesi i siedzieli cicho:)….Jesli bierzesz metke i zle jesz i nie uzywasz antyestrogenu mozesz dostac tluszczu na brzuchu i cyckach tzw lipomastia- ma ja duzo naturalnych ludz,i gdyz maja zaburzenia hormonalne. Ciekawostka- w usa przed 2WŚ mezczyznu mieliu srednio 50% wiecej testosteronu niz dzis!! to sa naukowe badania , nie podwazane …nie 5% ale 50% ,takie swinstwa dzis zremy, moze stad lubimy sie klocic na forach , obgadywac, kapowac i rzadza zony zamiast zrobic dobra zadyme ,dymac kochanki i od czasu do czasu kogos zastrzelic:):) Zarty zartami ,ale niedlugo bedziemy jak kobiety mimo ze bedziemy z 50 kg wieksi niz nasi dziadowie. Duzo sie udzielam na zagraniczych forch i mma i sportowo silowych ,ale Bog mi swiadkiem ze tylko nasz narod klocilby sie z fizykiem na temat fizuki bedac samemu hudraulikiem…Tam sa glupi i madrzy ,ale ci glupi nie kloca sie z czarnym paskiem od marcelo kiedy objasnia jak dobrze obchodzic garde- u nas znalazloby sie takich paru i jeszcze by go wysmieli. Jak sie nie znam to sie wypowiem kochana Polska. Znam paru misttrzow swiaqta i to nie sportowej sylwetki tych boyow w gaciach tlyko kulturystow i to nie juniorow tylko facetow po 120-130 kilo poza sezonem i brzuch maja tylko ci wala inse ,a niektorzy nie wala. Co do Mkarmowskiego rozpisauje poczartkujacym 600 mg trenu 600 mg bolda i 600 mg tescia enana na pierwszy cykl , wiec on juz bral wszystko co tlyko stworzyl rodzaj ludzki , fajny facet ale nie ma genetyki do kulturystki wiekszej niz polskiej i tyle.Jesli to ty kacxzka to jestes genialny w swoim dziwactwie, jesli over power istnieje to ….dziwne. Wczoraj miales racje ,ze zjechali goscia nie znajac wlasciwie sprawy, ale za chwile piszesz cos o butach i jakies pierdoly o biznesie, zeby przyznac sie ( dojrzale przyznaje) ze masz kompleksy ,dlatego to robisz. Pisanie z facetami ,ktorzy jakda tego biednego karzelka nie wiedzac nic o nim nie jest dojrzale. Przeiez jeden z nich chcial go zabic ,a sam przyznal ze kota zabil mlotkei i ciagnal truchlo za motorem- facert jest albo z zadupia albo ma cos nie tak- oczywiscie to cos innego niz uderzneie o lusterko ,a jakze hahaaeeKiedy juz myslalem – kurcxze dojrzaly facet gada z plaskaczami, ktorzy wpierw go wyzywaja pozniej nie chca sparowac ( moim zdanieme jak jestes agresywny werbalnie powinienes tez byc gotowy na agresje krok wyzej, albo zamknac jape ,bo wtedy jestes tchorzem- to do wyzywajacych overa) ,ale dzis mowie ja pieprze on mysli ze wie wszystko na kazdy temat , wiec to chyba troll i to kurde dobry>:)Pozdrawiam szczerze wszystkich ,bo milo mi sie czytalo ,ze pare osob i to starych co tu kojarze pisalo madrze w tamtym temacie i dojrzale, empatycxznie ,sensownie.
styl pisania nadal oryginalny. milo cie widziec spowrotem. zawsze chetnie czytalo sie twoje posty pomimo tego lekkiego chaosu
styl pisania nadal oryginalny. milo cie widziec spowrotem. zawsze chetnie czytalo sie twoje posty pomimo tego lekkiego chaosu
Zgadzam się, przesadzona insulina zabija. Ogólnie zabójstwo idealne, wstrzyknąć komuś dużą ilość insuliny i zgon, szybko się rozkłada i nie zostawia śladu w orgaiżmie.
Zgadzam się, przesadzona insulina zabija. Ogólnie zabójstwo idealne, wstrzyknąć komuś dużą ilość insuliny i zgon, szybko się rozkłada i nie zostawia śladu w orgaiżmie.
Nie wiem wszystkiego na każdy temat, ale jestem człowiekiem doświadczonym, więc jak coś wiem, to się wypowiem. Nie jestem kaczką, czy innym użytkownikiem tego forum. Jestem sobą.
Nie wiem wszystkiego na każdy temat, ale jestem człowiekiem doświadczonym, więc jak coś wiem, to się wypowiem. Nie jestem kaczką, czy innym użytkownikiem tego forum. Jestem sobą.
@xxl fajnie o koksach napisane. Ja mam pewne doświadczenie, ale na pewno nie na poziomie insuliny, także to co napisałeś jest dla mnie czymś nowym, dzięki za to.
Co do sprawy Świątka – widzę, że ewidentnie nie podoba ci się moje podejście (to ja pisałem, że skoro się przyznał na psach to znaczy, że to zrobił, a teraz tylko stara się ratować własną dupę), więc chętnie to przedyskutuję. Na wstępie chciałem zaznaczyć, że nie napisałem ani jednej rzeczy o chujach do dupy, nie wysyłałem go na cmentarz, ani nic w tym stylu. Napisałem tylko, że popełnił bezwzględnie zły i niewytłumaczalny czyn. I proszę, bądź łaskaw nie porównywać tego do sytuacji, gdzie jeden człowiek oskarża drugiego o pobicie, bo jest to trochę niepoważne. W sprawie Świątka (tej dotyczącej kota) nie ma poszkodowanego i nie ma możliwości otrzymania poważnej kary. To zupełnie inny wymiar sprawy. Zdaję sobie sprawę, że zdarzają się sytuacje, w których wystarczy słowo przeciwko słowu, ale to nie jest jedna z nich. Kolejna kwestia : byłem kilka w swoim życiu na policji (w różnych sprawach) i wiesz kiedy ostatnio miałem z nimi problem? Jak miałem 17 lat i wmówili mi, że wprowadziłem ich w błąd podając swoje fałszywe dane (byłem najebany i zamiast 7.9 napisałem 9.7), dostałem kilka razy po nerach, przyłożyli mi pistolet do głowy, jakaś totalna patologia, skończyło się na to 500 zł mandatu. Ale byłem też na policji już jako dorosły, choć wciąż młody człowiek. I nawet kiedy (w komicznej sytuacji, ale jednak) znalazłem się w roli oskarżonego, było zupełnie inaczej i nikt tam nie śmiał rozmawiać ze mną w jakiś natarczywy sposób i nikt mi niczego nie wpierdalał do głowy, bo po prostu nie było opcji, żeby to zadziałało. I to byłem tylko JA, normalny, zwykły gość, no może ponadprzeciętnie przystojny, ale to bez znaczenia. W każdym razie, jeśli mamy tego całego Świątka, który nie przestraszył się absolutnie makabrycznego wpierdolu i chwalił się, że jest nieśmiertelny, to czy jesteś w stanie sobie wyobrazić, że ktoś takiego człowieka jest w stanie zmusić do przyznania się do podobnego czynu? Skoro jest wersja jego i wersja starego, gdzie stary mówi : "roztrzaskał kota o samochód rozwalając przy tym lusterko", to chyba Świątek powinien odpowiedzieć : "przecież lusterko jest całe, nie ma żadnych śladów krwi, nic takiego nie miało miejsca". No ale jednak postanowił się przyznać. Po jaki chuj? Żeby możliwie jak najbardziej pogorszyć swoją sytuację? Kurwa, nie dajmy robić z siebie idiotów i nie wzbudzajmy w sobie jakiegoś gównianego współczucia, bo to naprawdę jest żenujące. Wystarczy, że gość się teraz wykręca i co? Nagle nam się ma wszystkim popierdolić w głowach i mamy być jak chorągiewy? A co miał powiedzieć? "Tak, naprawdę rozjebałem kota o lusterko, bo się wkurwiłem"? Chyba logiczne, że próbuje ratować resztki swojej godności. Nie wiem, dla mnie to jest tak oczywiste, że naprawdę czuję się zrezygnowany, kiedy znowu muszę o tym gadać, więc jeśli dalej chcesz pozostawać przy swojej wersji to zbuduj proszę jakiś inny logiczny ciąg działań. Przyznam ci wtedy oficjalnie nagrodę Pulitzera.
@xxl fajnie o koksach napisane. Ja mam pewne doświadczenie, ale na pewno nie na poziomie insuliny, także to co napisałeś jest dla mnie czymś nowym, dzięki za to.
Co do sprawy Świątka – widzę, że ewidentnie nie podoba ci się moje podejście (to ja pisałem, że skoro się przyznał na psach to znaczy, że to zrobił, a teraz tylko stara się ratować własną dupę), więc chętnie to przedyskutuję. Na wstępie chciałem zaznaczyć, że nie napisałem ani jednej rzeczy o chujach do dupy, nie wysyłałem go na cmentarz, ani nic w tym stylu. Napisałem tylko, że popełnił bezwzględnie zły i niewytłumaczalny czyn. I proszę, bądź łaskaw nie porównywać tego do sytuacji, gdzie jeden człowiek oskarża drugiego o pobicie, bo jest to trochę niepoważne. W sprawie Świątka (tej dotyczącej kota) nie ma poszkodowanego i nie ma możliwości otrzymania poważnej kary. To zupełnie inny wymiar sprawy. Zdaję sobie sprawę, że zdarzają się sytuacje, w których wystarczy słowo przeciwko słowu, ale to nie jest jedna z nich. Kolejna kwestia : byłem kilka w swoim życiu na policji (w różnych sprawach) i wiesz kiedy ostatnio miałem z nimi problem? Jak miałem 17 lat i wmówili mi, że wprowadziłem ich w błąd podając swoje fałszywe dane (byłem najebany i zamiast 7.9 napisałem 9.7), dostałem kilka razy po nerach, przyłożyli mi pistolet do głowy, jakaś totalna patologia, skończyło się na to 500 zł mandatu. Ale byłem też na policji już jako dorosły, choć wciąż młody człowiek. I nawet kiedy (w komicznej sytuacji, ale jednak) znalazłem się w roli oskarżonego, było zupełnie inaczej i nikt tam nie śmiał rozmawiać ze mną w jakiś natarczywy sposób i nikt mi niczego nie wpierdalał do głowy, bo po prostu nie było opcji, żeby to zadziałało. I to byłem tylko JA, normalny, zwykły gość, no może ponadprzeciętnie przystojny, ale to bez znaczenia. W każdym razie, jeśli mamy tego całego Świątka, który nie przestraszył się absolutnie makabrycznego wpierdolu i chwalił się, że jest nieśmiertelny, to czy jesteś w stanie sobie wyobrazić, że ktoś takiego człowieka jest w stanie zmusić do przyznania się do podobnego czynu? Skoro jest wersja jego i wersja starego, gdzie stary mówi : "roztrzaskał kota o samochód rozwalając przy tym lusterko", to chyba Świątek powinien odpowiedzieć : "przecież lusterko jest całe, nie ma żadnych śladów krwi, nic takiego nie miało miejsca". No ale jednak postanowił się przyznać. Po jaki chuj? Żeby możliwie jak najbardziej pogorszyć swoją sytuację? Kurwa, nie dajmy robić z siebie idiotów i nie wzbudzajmy w sobie jakiegoś gównianego współczucia, bo to naprawdę jest żenujące. Wystarczy, że gość się teraz wykręca i co? Nagle nam się ma wszystkim popierdolić w głowach i mamy być jak chorągiewy? A co miał powiedzieć? "Tak, naprawdę rozjebałem kota o lusterko, bo się wkurwiłem"? Chyba logiczne, że próbuje ratować resztki swojej godności. Nie wiem, dla mnie to jest tak oczywiste, że naprawdę czuję się zrezygnowany, kiedy znowu muszę o tym gadać, więc jeśli dalej chcesz pozostawać przy swojej wersji to zbuduj proszę jakiś inny logiczny ciąg działań. Przyznam ci wtedy oficjalnie nagrodę Pulitzera.
Do Twojej wypowiedzi dotyczącej PED się nie odnoszę, bo się zupełnie nie znam.
Jednak akurat siedzę w temacie piwa, i chcę Ci uświadomić, że żółć w piwie to jest mit.
Browary koncernowe, które produkują znaczną większość piwa, które jest na rynku zużywają do jego nachmielenia bardzo mało chmielu (a właściwie jego ekstraktu,który właśnie ta żółć miałaby niby zastąpić), więc nie ma to dla nich kompletnie sensu.
Do Twojej wypowiedzi dotyczącej PED się nie odnoszę, bo się zupełnie nie znam.
Jednak akurat siedzę w temacie piwa, i chcę Ci uświadomić, że żółć w piwie to jest mit.
Browary koncernowe, które produkują znaczną większość piwa, które jest na rynku zużywają do jego nachmielenia bardzo mało chmielu (a właściwie jego ekstraktu,który właśnie ta żółć miałaby niby zastąpić), więc nie ma to dla nich kompletnie sensu.