„Mam kilka rzeczy, nad którymi muszę popracować” – Thompson o dalszej rywalizacji

Stephen Thompson ma już 40 lat. Na razie nie planuje końca kariery, ale na powrót do klatki musi nieco poczekać, bo w ostatnim starciu złamał kość w stopie.

16 grudnia Stephen Thompson stoczył kolejny pojedynek w klatce UFC. Jego rywalem był Shavkat Rakhmonov. Walka zakończyła się w drugiej rundzie, w której Thompson został poddany, a po starciu w nagraniu zamieszczonym w serwisie YouTube przyznał, że:

Tak to bywa, gdy nie trzyma się planu na walkę. Wtedy kończy się poddaniem w drugiej rundzie.

Thompson wyznał też, że w walce trafił kopnięciem w łokieć rywala i najpewniej wówczas złamał kość w stopie. Będzie więc musiał nieco poczekać na powrót do klatki.

Jestem wdzięczny za całe wsparcie, które od was otrzymuję. Oczywiście walka nie poszła po mojej myśli. Dlatego właśnie zawsze należy trzymać się założonego planu. Nie zrobiłem tego i mogę winić tylko siebie. Uwielbiam was i zapewniam, że wrócę silniejszy i lepszy niż kiedykolwiek. Mam kilka rzeczy, nad którymi muszę popracować. Muszę wyleczyć stopę i wrócę.

Stephen Thompson walczy w MMA od roku 2010. Stoczył 24 pojedynki, z których 17 wygrał. Jest byłym pretendentem do tytułu mistrzowskiego wagi półśredniej UFC. Przed starciem z Rakhmonovem Stephen Thompson walczył 3 grudnia 2022. Jego rywalem był Kevin Holland. Panowie dali świetną, stójkową konfrontację, która zakończyła się w czwartej rundzie i została wybrana najlepszą walką wieczoru gali UFC on ESPN 42.