Luke Rockhold: „Walczenie sprawia, że czujesz, iż żyjesz”

Luke Rockhold, były mistrz UFC, nie ma zamiaru rezygnować z walczenia, bo rywalizacja jest właśnie tym, co najbardziej kocha.

Podczas gali UFC 278, która odbyła się w sierpniu 2022 roku, Luke Rockhold zmierzył się z Paulo Costą i przegrał z nim na punkty. Po tej walce Amerykanin ogłosił zakończenie kariery. Szybko jednak zaczął sugerować, że być może fani zobaczą go jeszcze w boju i ostatecznie okazało się, że faktycznie tak będzie, bo Rockhold w kwietniu ma zawalczyć na gołe pięści z Mikiem Perrym. Mówiąc o tym, czemu walczy, Rockhold na kanale Morning Kombat stwierdził:

Walczenie sprawia, że czujesz, iż żyjesz. Gdy stawiasz siebie na szali, czujesz, że twoje serce zaczyna mocniej bić, twoja krew pulsuje i każda cząstka ciebie skupia się na tej chwili. Musisz być skupiony tak mocno, jak tylko się da. To wszystko sprawia, że chce się żyć. Kocham to i będę to robił. Będę to robił dopóki mam czystą głowę, sprawne oczy i jestem w formie.

Przed walką z Paulo Costą Luke Rockhold po raz ostatni bił się w roku 2019. Zmierzył się wówczas z Janem Błachowiczem, który znokautował go łamiąc mu przy okazji szczękę. Luke w swojej karierze wygrywał z m.in. Jacare Souzą, Chrisem Weidmanem, Michaelem Bispingiem, Lyoto Machidą czy Timem Kennedym. W swoich ostatnich 5 walkach ma bilans 1-4. Jedyną wygraną w tym czasie zanotował w pojedynku z Davidem Branchem.