UFC w końcu podjęło decyzję o tym, kto w pierwszej kolejności zawalczy o pas mistrzowski dywizji średniej z Chrisem Weidmanem (MMA 13-0). Prezydent UFC, Dana White, ogłosił we wczorajszym UFC Tonight, że to Luke Rockhold (MMA 14-2) , a nie Ronaldo „Jacare” Souza (MMA 22-3), będzie pierwszym pretendentem do tytułu mistrza.
Rockhold może pochwalić się świetną serią czterech zwycięstw z rzędu. W ostatnim czasie w pokonanym polu zostawił takie osobistości jak Costas Philippou, Michael Bisping czy Lyoto Machida – z każdym z nich wygrał przed czasem. W walce o pas zmierzy się z niepokonanym Chrisem Weidmanem.
„All-American” pas mistrza Ultimate Fighting Championship wywalczył w lipcu 2013 roku, kiedy niespodziewanie znokautował wieloletniego króla dywizji średniej, Andersona Silvę. Wygrał z nim także rewanżowe starcie, które odbyło się pół roku później. Weidman ma na koncie zwycięstwa m.in. z Demianem Maią, Markiem Munozem i Lyoto Machidą, a powraca po wygranej z Vitorem Belfortem, którego zastopował ciosami w pierwszej rundzie pojedynku na majowej gali UFC 187.
Nie ustalono jeszcze terminu i miejsca, w którym miałoby się odbyć starcie na szczycie kategorii wagowej z limitem do 84 kilogramów między Weidmanem a Rockholdem. Obaj zawodnicy nie ukrywają, że z olbrzymią chęcią kolejną walkę stoczyliby na historycznej, pierwszej gali UFC w stanie Nowy Jork.
Największa organizacja MMA świata wstępnie zarezerwowała halę Madison Square Garden na 5 grudnia. To, czy gala odbędzie się w tym miejscu, zależy od władz stanu Nowy Jork. Przed zakończeniem bieżącej sesji legislacyjnej, która kończy się w czerwcu, odbędzie się głosowanie nad legalizacją Mieszanych Sztuk Walki w tym rejonie Stanów Zjednoczonych.
Teraz pytanie, kto dla Jacare?