NAC uchyla rąbka tajemnicy w kwestii zarobków sędziów ringowych w UFC.
Komisja Sportowa Stanu Nevada ujawniła, że trzeci człowiek w oktagonie podczas boju o tytuł mistrza kategorii piórkowej za swoją pracę dostanie 1900 dolarów. Taką kwotę zarobi „Big” John McCarthy za sędziowanie w boju Jose Aldo z Conorem McGregorem, który to pojedynek odbędzie się w przyszłym tygodniu w Las Vegas.
McCarthy temat pieniędzy w swoim fachu poruszył w podcastcie Let’s Get It On:
Nie robimy tego, żeby się wzbogacić. Każdy myśli, że są z tego wielkie pieniądze. Nie stajemy się dzięki temu bogaci. To jest tylko zdolność do tego, by mieć szansę i zaszczyt wejść do tej klatki czy ringu z najlepszymi zawodnikami świata, którzy kopią sobie tyłki, żeby osiągnąć swój cel i ty tak samo wypruwasz sobie flaki, żeby dojść do pewnego punktu. I jeśli tego dokonasz, to jest to okazja, wiesz? To jest jedna z tych sytuacji, którą możesz później wspominać na zasadzie: „udało mi się to zrobić”.
To jest układ.. stać w oktagonie wśród takich gwiazd i jeszcze przytulić za to kasę:)
1900$ – Pewnie mu Reebok płaci.
Nie jest źle bo chłop nie jest leniwy i kontuzyjny jak niektórzy mistrzowie i bierze walkę nieco częściej niż raz do roku.
1900 dolców to jak 1900 złotych u nas (w dużym uproszczeniu oczywiście – jeśli mowa o sile nabywczej pieniądza). Taka wypłata dla jednego z najlepszych sędziów w tym biznesie za najgłośniejszą walkę UFC tego roku? Odpowiedzialność tutaj przecież jest ogromna. Ta kwota naprawę "szału nie robi".
@Szady dobra, ale on dostaje 1900 za 1 walkę czy za całą gale?
Tragedia z hajsem:0
Uważam że 1900 baksów to całkiem przyzwoita dniówka. Nie należy się tutaj sugerować tym, że w stosunku do kasy jaką mają zawodnicy to nie wiele bo sędzia nie walczy.
Ciekawe, czy za każdą walkę dostaje taką samą kasę czy może jest to uzależnione od wypłaty zawodników.
Za tę konkretnie walkę.
Z tego co czytałem, to stawki za sędziowanie są zróżnicowane – zależne do rangi pojedynku, miejsca, tego czy event jest w PPV, itd.
smieszne pieniadze jak na legende
@Szady czyli za cała galę (jeśli sędziuje jeszcze jakiś pojedynek) zgarnie dużo więcej niż 1900. @zbychumma Pamiętaj, że to jest za 1 dzień pracy. Pomnoż tą kwotę razy ilość gal w miesiącu to może całkiem ładna sumka wyjść.
A to jest weekendowa fucha, stałąoracę ma inną.
Za jedną walkę, to nawet dobre pieniądze. Bez przesadyzmu.
1900 za 15 minut pracy? Chyba to dobra wypłata, nie?
Przeciez John sedziuje tez na innych galach…UFC, Bellator, M-1 i spooro innych.
Chociaz sam jestem zdania, ze podzial tortu akurat wsrod zawodnikow powinien byc troche bardziej sprawiedliwy to nie zdawalem sobie sprawy, ze na cohones tylu filantropow siedzi:)
Jeden z największych i najpopularniejszych farmazonów, a podczepianie do tego "siły nabywczej" to już w ogóle mega banialuk. Zresztą analogicznie jest to powielane w przypadku funtów brytyjskich. Proponuję zrobić eksperyment i za 1900 PLN/$/£ spróbować się utrzymać przez miesiąc w Warszawie/NY/Londynie, albo po prostu iść tam do sklepu i zrobić zakupy za tę kwotę. Gwarantuję, że zakupy/życie w Polsce będą ZDECYDOWANIE najmniej "okazałe".
Przecież pisałem, że "w dużym uproszczeniu". Już się tak nie stresuj – wiemy jak sytuacja wygląda i nie do tego głównie piję w swoich komentarzach.
Nie wiem czy na tej gali będzie coś jeszcze sędziował. Ale nie jest powiedziane, że za inne walki dostanie tyle samo i łącznie zgarnie dużo więcej. Za inne pojedynki może to być po 200-300-500. O takich stawkach czytałem (nieoficjalne).
Ja głównie piję do tego, że gość jest jednym z "the best in this business" i za walkę tej rangi dostanie 1900. Niby to jest chwila w oktagonie, ale na pozycję, którą osiągnął trzeba sobie zapracować LATAMI doświadczeń w ringach i klatkach. Przecież byle ringowego do Aldo vs. McGregor nie wpuszczą. Nie można na to patrzeć pod kątem "wejdzie na 15 minut i dostanie za to 1900 i to zajebista dniówka".
Taki trochę abstrakcyjny przykład podam na porównanie. Jak przyjdziesz do mechanika z samochodem, bo Ci się popsuł, a on go naprawi w ciągu 5 minut i zażyczy sobie 100 złotych, to możesz pomyśleć, że gość chce strasznie dużo za chwilę roboty. No bo przecież puknął w jednym miejscu i chce za to stówę -nienormalny. Ale on wiedział gdzie puknąć. Płacisz za wiedzę, doświadczenie i umiejętności. Sam mógłbyś siedzieć parę dni przy tym aucie i nie dojść do przyczyny awarii.
Walka jest o ogromną stawkę – jak gość popełni błąd, który wypaczy wynik starcia – to może być na długi czas wykluczony z sędziowania walk o wysokie stawki. Bo za inne zarabia się (nieoficjalnie) dużo mniej.
Ktoś kto napisał że to mało i szału nie ma to chyba w Polsce zarabia za dużo że jeszcze tutaj grymasi:facepalm: burżuje na tym forum widzę:sad:
@Szady Nie, to nie jest zdecydowanie nawet "mniej więcej" tyle samo.
Nie można też profesji (bo trudno to nazwać zawodem) sędziego porównywać do jakiegokolwiek innego normalnego zawodu, w tym zawodowego sportowca. Taki sędzia ma nieporównywalnie mniej obowiązków i kosztuje go to hobby o wiele mniej wyrzeczeń niż normalnego pełnoetatowca. IMO 1900$ za 25 min. w klatce z jednymi z najlepszych zawodników na świecie jest zdecydowanie wystarczające.
Akurat wybrales zly wyznacznik. Ronda ile hajsu zgarniala za 15, 20 sekund? 😀
To jest dobra wyplata z tego wzgledu, ze sedzia w ciagu miesiaca moze sobie wiele walk sedziowac, a zawodnik zbyt czesto nie walczy.
Do tego spokojnie może pracować na zwykłym etacie, bo dodatkową fuchę ma tylko i wyłącznie w weekendy.
Jasne, rozumiem was – mi tylko chodzi o rangę pojedynku. Uważam, że za te największe walki w historii sportu dla sędziów powinna być "extra kasa". Oczywiście 1900 za sędziowanie pojedynczej walki to zajebista stawka, z tym się nie kłócę.
Toć Rudy padnie max w 3 rundzie
Tak mówiła Fifi?
1900 za walkę wieczoru to w pierwszej chwili wydało mi się mało, przy tym, ile zysków przyniesie ta gala. Ale z drugiej strony faktycznie sędzia nie ryzykuje zdrowiem, nie musi trenować kilka godzin dziennie i może sędziować kilkanaście walk w miesiącu. Praca fajna, ale przede wszystkim dlatego, że to jest coś, co można kochać.
W dniu gali pewnie jeszcze jakieś walki mu wpadną, więc nie jest aż tak źle.
Jest woźnym w szkole podstawowej.
Brednie.
Co prawda nie byłem osobiście w USA, ale z tego co relacjonował dobry znajomy, który żył tam ładne parę lat, to jedna tygodniówka wystarczała jako zabezpieczenie na cały miesiąc. Podobnie jest też w Europie. Przykładowo w Berlinie byłem dość mocno zaskoczony cenami, w tym sensie, że są niejednokrotnie niższe niż u nas. Tak samo wynajem mieszkania nie był wcale kosmicznie drogi, a mógłby nawet wydawać się śmiesznie mały na tle Warszawy.
Eh, następny…
Ciekawe ile zarabiają najlepsi sędziowie bokserscy.
Zalezy jaka tygodniowka.
Jezeli patrzec na sile nabywcza to sklaniam sie ku Szademu. U Niemca pare dni mi sie zdarzylo byc i ceny maja bardzo podobne, z tym ze oczywiscie w euro. @Gaara co tam sadzisz?
No tak… Było trzymać palce na wodzy, a nie bezmyślnie stukać w klawisze. Teraz trzeba jakoś z tym żyć, że przyjdzie ktoś i skomentuje twoją twórczość. Pozdrawiam serdecznie!
http://www.latimes.com/sports/boxin…25000-judges-20000-apiece-20150501-story.html
Spokojnie – wiecie czemu ma taką stawkę?
Nie chodzi o wagę pojedynku. On pewnie zbliżoną kase dostaje za każdą walkę, niezależnie od rangi. Wychodzi na swoje. Mają na pewno taki układ: Ty jesteś naszym stałym sędzią, w zamian dostaniesz 1500 za każdą walkę, ale nie ma marudzenia, że chcesz więcej za duże gale.
Niech dostanie od UFC 8-10 tys tygodniowo. To już jest z 30-40 tys miesięcznie. I tylko dla niego – nie musi opłacać trenerów, managerów, jak wielu zawodników którzy dostaną podobną kwotę raz na pół roku.
Do tego dochodzi sędziowanie dla innych organizacji plus na pewno szkolenia itp. Z pewnością wyciąga te 40-50 tys miesięcznie. To nie są złe pieniądze.
Wynajęcie fajnego mieszkanka w Dublinie to 1200-1400 Euro. Więc w sumie można trochę tak powiedzieć, że mniej więcej jak u nas 1400 zika.
Martwe gryzonie nie mówią 😉
lekkie zejście bezpośrednio z tematu skoro jesteśmy przy takich rozmowach już. jestem sędzią piłki nożnej i podoba mi się to co robię, bo lubię piłkę nożną i sędziowanie pozwala odkryć sport na nowo. by zostać sędzią musiałem pójść na coroczny kurs. jak to jest w przypadku MMA i sędziego ringowego? gdzie zacząć swoją przygodę jako sędzia w klatce, nie punktowy? @Wojsław Rysiewski może ty wiesz? chętnie bym się w tym sprawdził.
@halibut sądzę, że kwoty którymi rzucasz są bardzo mocno przesadzone. Gdyby tyle zarabiał, to by nie pracował jednocześnie jako woźny w szkole, gdyż to by były przy tym grosze.
Sędziowanie kokosów nie daje, inny dość znany sędzia też tłumaczył, że sędziowanie jest jego pasją, ale żeby się utrzymać musiał zajmować się zarobkowo czymś innym…za co teraz odsiaduje wyrok gdyż legalne to nie było.
Swojego czasu ALMMA robiła kursy sędziowskie, kilka osób tam zaczynało
nie no ceny prawie takie same jak w Polsce, nie w euro tylko w zlotowkach. produkty spozywcze, wynajem mieszkania, sprzet czy odziez. tyle tylko, ze niemiec zarabia 4 razy wiecej
Szkoda, ze czesto tylko do momentu gdy trzeba zaplacic za obejrzenie jakiejs walki i to nie kilkaset a raptem kilkanascie zloty.
Co do zarobkow Big Johna i innych sedziow to zarobki arbitrow w innych popularnych dyscyplinach sportowych tez nie koresponduja z wyplatami zawodnikow. Do tego dochodzi to co zaznaczyl @Masu, czyli czestotliwosc wystepow. Przy tym jak czesto mozemy zobaczyc McCarthyego w roznego rodzaju klatkach uzbiera sie na pewno calkiem przyzwoita kwota.
No, ale za tą walkę, a za inne? Po gali fajna sumka może się zebrać biorąc pod uwagę, że jednak czasem nic nie musi robić. Skala pojedynku ma wpływ na jego wypłatę? Czujnym i cennym sędzią chyba powinien być tak samo w me o pas jak i walce otwierającej galę.
PS: A co do Berlina i cen niższych niż u nas to pamiętam jak jakieś 8-10 lat temu widziałem tam na Aleksanderplatz w sklepie zwykła, szklaną lufkę za 2 euro…A u nas po 25-50 groszy, u nich 8 złotych 😀
Piszecie, że to przyjemna praca, można powiedzieć hobby, tylko w weekendy i takie tam. Zapominacie o umiejętnościach i doświadczeniu jaki muszą posiadać sędziowie na tym poziomie, a przede wszystkim odpowiedzialności. Przecież ta walka jest warta miliony dolarów, a sędzia jeśli da dupy może całkowicie wypaczyć wynik pojedynku. Kwota 1900 dolarów zdziwiła mnie, gdybym miał strzelać było by to gdzieś 7-10 tys$.
Dlaczego zapominamy? To jest jakaś praca, w której umiejętności i doświadczenie się nie liczy?
Myślę, że wielu z nas marzy o takiej robocie.
Moze dostanie te legendarne "pod stolem"…
Cohones ujawnia, że użytkownik cRe nie otrzyma nic za ogladniecie tej gali. Posiada on wiedzę która pozwoli mu znaleźć nielegalny stream lub zdobycie pkt na fightpass. Do tego rozumie co się dzieje w klatce. Prawdopodobnie spędzi przy tym kilka godzin i do tego w nocy. To wszystko za darmo! Gdzie sprawiedliwość?! Jarek dawaj 500zł za każdą galę.
Albo chociaz dwie dychy zeby na browara starczylo :crazy:
tutaj umiejętności i doświadczenie muszą być na maksymalnym poziomie, ta walka, jak już mówiłem, warta jest miliony, a odpowiedzialność może paść na człowieka co zgarnie za to 8tys zł. Chodzi mi o presje na tym stanowisku. Sędzia jest sam w ringu, sam odpowiada za swoje decyzje, a na nie ma, niejednokrotnie ułamki sekund. Trochę przejebane, nie uważasz:)
@GupiRyj zgadzam się w zupełności, wiele ludzi uważa, że sedziowanie piłki nożnej jest łatwą rzeczą. chyba mało kto się spodziewa jaki to jest obowiązek. sedziowanie chyba żadnej dyscypliny sportu nie jest łatwe, w MMA na pewno nie ma wyjątku
Gara Pozycz 100 zł do ostatniego….
Nie mow ze niemasz:lol:
malo mam 😉
No i panowie, jaka to zajebista fucha – 1900 dolarów na 13 sekund pracy 😆
Stawka pół miliona na godzinę to chyba elita światowa?
Floyd ma więcej.
Najłatwiej i najszybciej zarobiony hajs w życiu.