Kevin Lee sugeruje rewanż z Tonym Fergusonem

W amerykańskich mediach od kilku dni pojawia się informacja o rzekomych pracach nad rewanżem dwóch weteranów UFC – Kevina Lee oraz Tony’ego Fergusona. „Motown Phenom” postanowił odnieść się w swoich mediach społecznościowych do pomysłu takowego starcia.

Lee (MMA 19-7) ma na swoim koncie aż 18 pojedynków pod banderą amerykańskiego giganta, z których 11 padło jego łupem. Pierwszą walkę w UFC stoczył w 2014 roku na gali z numerem 169. Musiał wówczas uznać wyższość Ala Iaquinty, któremu uległ jednogłośnym zdaniem sędziów. Do najlepszych okresów w karierze może z pewnością zaliczyć lata 2016-2017. Amerykanin znalazł się wówczas na fali 5 zwycięstw z rzędu pokonując kolejno: Efraina Escudero, Jake’a Matthewsa, Magomeda Mustafaeva, Francisco Trinaldo oraz Michaela Chiesę. Dzięki tej serii zwycięstw uzyskał prawo do walki o tymczasowe trofeum kategorii lekkiej. Jego przeciwnikiem był wówczas nie kto inny jak Tony Ferguson. „El Cucuy” zwyciężył ten pojedynek poprzez duszenie trójkątne w 3 odsłonie starcia, wywalczając tym samym tymczasowe mistrzostwo wagi lekkiej. Lee niedawno ogłosił swój powrót do największej organizacji na świecie. Z UFC pożegnał się po niechlubnej serii 1 wygranej walki w 5 ostatanio stoczonych starciach. Podczas chwilowej rozłąki z amerykańskim gigantem pokonał Diego Sancheza na wydarzeniu Eagle FC 46.

Lee poza udostępnieniem na swoim Instagramie grafiki przedstawiającej obu panów, postanowił podzielić się ze swoimi fanami również krótkim wpisem dotyczącym walki z Fergusonem.

Czas poprawić historię!!

Ferguson (MMA 25-8) ma na swoim koncie 21 pojedynków dla organizacji UFC. Obecnie znajduje się jednak w największym dołku w dotychczasowej karierze. Od 2020 roku nie udało mu się zwyciężyć żadnej walki, co sprawia, że Amerykanin ma na swoim koncie 5 przegranych pojedynków z rzędu. W ostatnich starciach musiał uznawać wyższość Justina Gaethje, Charlesa Oliveiry, Beneila Dariusha, Michaela Chandlera oraz w ostatniej walce na UFC 279, Nate’a Diaza. W pewnym okresie kariery znajdował się on na fali 12 zwycięstw z rzędu, jednak nigdy nie udało mu się wywalczyć tytułu pełnoprawnego mistrza kategorii lekkiej. Sytuacja ta była spowodowana sagą związaną z odwoływaniem zaplanowanych starć z Khabibem Nurmagomedovem. 39-latek był jednak posiadaczem wcześniej wspomnianego tymczasowego trofeum, po wygranej nad Kevinem Lee. Do najcenniejszych zwycięstw w rekordzie Fergusona należą Rafael Dos Anjos, Anthony Pettis oraz Kevin Lee.