Karolina Kowalkiewicz nie kryje radości z tego, że udało się jej się wrócić do walczenia, wygrać dwa starcia w UFC i zdobyć statuetkę Heraklesa.
Karolina Kowalkiewicz ma ambitne plany sportowe na rok 2023. Jak zapowiedziała w jednym z wywiadów, chciałby stoczyć kolejne trzy pojedynki w UFC. Karolina w zeszłym roku wróciła do walczenie po dłuższej przerwie od startów. Podczas listopadowej gali UFC 281 Kowalkiewicz pokonała Silvanę Gomez Juarez. Dla Polki walka na UFC 281 była drugim pojedynkiem w 2022 oku. Podczas gali UFC Vegas 56, która odbyła się 4 czerwca, Karolina pokonała Felice Herrig. Zwycięstwem tym przerwała serię pięciu przegranych z rzędu.
Powrót do walczenia i dwa zwycięstwa z UFC zapewniły Karolinie Kowalkiewicz statuetkę Heraklesa dla najlepszej zawodniczki roku 2022. Komentując tę wygraną Karolina napisała na Instagramie:
Dziękuję bardzo za przyznanie mi HERAKLESA w kategorii zawodniczka roku. Powiem nieskromnie ZASŁUŻYŁAM/ZAPRACOWAŁAM na to. Rok 2022 zdecydowanie był dla mnie bardzo dobry, chociaż plany miałam trochę inne…
Wróciłam po ciężkiej kontuzji, po której wielu wróżyło mi koniec kariery, wróciłam po 5 przegranych pojedynkach, chociaż od wielu słyszałam, że to już nie ma sensu… Już prawie nikt we mnie nie wierzył… Jestem ogromnie wdzięczna samej sobie, że mam odwagę żyć po swojemu i robić to co kocham, chociaż nie zawsze jest łatwo. Jeżeli coś sprawia Wam radość to po prostu to róbcie, nigdy nie przestawajcie wierzyć w siebie i we własne możliwości chociaż wszyscy dookoła powtarzają Wam, że to nie ma sensu. To Wasze życie, nie ich. Moim zdaniem (w dużym skrócie) w życiu chodzi o to żeby być szczęśliwym, więc wszyscy róbmy to co sprawia nam radość.
Karolina bije się dla UFC od roku 2015. W tym czasie w oktagonie stoczyła 14 pojedynków, z których 7 wygrała. W swojej karierze ma zwycięstwa nad takimi przeciwniczkami jak Rose Namajunas czy Randa Markos.
