Jung: „Jeśli zawodnik nie potrafi stawić czoła faktom, jego koniec nie wygląda zbyt dobrze”

W ostatnim czasie sporo mówi się o potencjalnym końcu kariery Tony’ego Fergusona. Zdaniem Chan Sung Junga, zawodnika, który przestał już walczyć, niektórzy fighterzy mają problem z zaakceptowaniem faktu starzenia się i utraty odporności.

Po gali UFC w Singapurze, która odbyła się 26 sierpnia, i przegranej z rąk Maxa Hollowaya, Chan Sung Jung ogłosił zakończenie sportowej kariery, którą rozpoczął w roku 2007. Jung nie krył, że jednym z powodów odejścia z zawodowego MMA była utrata wytrzymałości szczęki. Dziś sporo mówi się o potencjalnym zakończeniu kariery przez Tony’ego Fergusona, który przegrał ostatnich siedem walk i nie planuje jeszcze odwieszać rękawic na kołek. Jung w programie The MMA Hour przedstawił swoje spojrzenie na wybór momentu odejścia na emeryturę.

Czułem, że nie mam już tak twardej szczęki, jak niegdyś. Przez lata mój mózg doznał wielu obrażeń, a szczęka straciła swoją odporność. Nie chcę rzucać tu nazwiskami, ale mamy przykłady zawodników, którzy za młodu mieli szczęki z granitu, ale lata walk i urazów spowodowały, że utracili tę wytrzymałość i zaczęli często padać na matę. Jeśli zawodnik nie potrafi stawić czoła faktom, nie potrafi zaakceptować procesu starzenia się i utraty odporności, to jego koniec nie wygląda zbyt dobrze. Ja nie chciałem tak kończyć, nie chciałem stać się takim zawodnikiem, więc odszedłem.

Popularny „Koreański Zombie” stoczył 25 pojedynków, z których 17 wygrał. Jung w UFC walczył od roku 2011. Wcześniej rywalizował w WEC. Przedostatni raz bił się w kwietniu i został znokautowany przez Alexandra Volkanovskiego. Wcześniej pokonał Dana Ige i został pobity przez Briana Ortegę. Jung w trakcie swojej kariery wygrywał w oktagonie z takimi zawodnikami jak: Frankie Edgar czy Dustin Poirier