Jon Anik: „Dustin Poirier nie potrzebuje pasa UFC, aby udowodnić swoją wielkość”

I pewno jakby się spotkali w ciemnej uliczce, to rudy by go zagadał na śmierć.

Natomiast o ile te konferencje pokazują kto jest wyszczekany, tak walka weryfikuje, czy te szczekanie i pajacowanie ma jakieś podstawy i coś umie, czy tylko jest błaznem, a w walce wpierdol za wpierdolem i przepraszanie w czasie walki (no chyba że Wuja Dana podrzuci jakieś znane zwłoki, albo 15kilogeamowego, nieprzygotowanego knypka).

Konfa pokazuje kto jak jest odporny psychicznie, jeśli przeciwnik cię jedzie ciągle
no kiedyś to rudi dawał wpierdole, ale można by rzec że przeminęło z wiatrem, a właściwie przybyło z kasą i properem

Chyba każdy szczekacz dostał po mordzie nie licząc Mayweathera

Odpowiedz 1 Like

Konfa pokazuje kto jak jest odporny psychicznie, jeśli przeciwnik cię jedzie ciągle
no kiedyś to rudi dawał wpierdole, ale można by rzec że przeminęło z wiatrem, a właściwie przybyło z kasą i properem

Chyba każdy szczekacz dostał po mordzie nie licząc Mayweathera

"Konfa pokazuje kto jak jest odporny psychicznie,"

:waldeklaugh:

Tak konfa pokazuję kto jest odporny psychicznie, gdzie później podczas walki gdzie się dostaje baty jest pierdolenie "Its only business"

:redford:

Odpowiedz 3 polubień

Konfa pokazuje kto jak jest odporny psychicznie,

No walka to pokazuje. Na konfie jest bezpieczny, to może pierdolić co mu się na ślinę nawinie (coś jak u nas w necie- może sobie ktoś tam podkurwiać, kłamać i obrażać, bo myśli że jest anonimowy- co jest w dzisiejszych czasach bardzo błędnym założeniem).

To, że ktoś tam mu nie odpowiada i nie wdaje się w pyskówki, nie znaczy że się tego pierdolenia wystraszył.
Co najwyżej mógł liczyć, że kogoś wkurwi i rzuci się na niego w walce z gorącą głową i zrobi błąd.

Ale to właśnie też pokazuje, że nie czuje się pewnie, skoro takich sztuczek się łapie.

A właśnie w walce twarda psycha pokazuje czy wracasz czy nie.

Abstrahując już od tego czy ktoś lubi czy nie jakiegoś zawodnika- zobacz jego wszystkie walki.
Dopóki ma kontrolę i wszystko idzie gładko to czuję się pewnie, ale pierwsze kłopoty i panika.

Nie piszę tu już o tym legendarnym tłumaczeniu się przed kebsem, ale w walce z Diadem pierwszy szum w głowie i od razu próba sprowadzenia. Na kogoś kto sam to wyśmiewał to słabo.

Z kebsem oprócz błagania, to było trzymanie rękawic, kopanie w głowę w parterze, ściąganie portek.
Z Dustinem tak samo trzymanie rękawicy, ściąganie portek (to jest dziwne, że on nie sprowadza tylko te portki chce ściągnąć).

Po prostu ostro panikuję jak nie idzie po jego myśli.

Zobacz takiego Glovera czy Prohazkę. Oni się tam słaniali z braku tchu, zmieszani od uderzeń, a szli do ognia jakby walczyli o życie.

I jak się ma porównać takiego Glovera, Prohazkę i cały rój zawodników, którzy zostawili tam zdrowie i serducho, z takim pierdoła, co klepie na konfach jak najęty, a w walce co robi wiadomo.
To dla ciebie taki błazen końcowy jest serio mocno silny psychicznie?
Bez spiny, ale nie rozumię tego.

Odpowiedz 5 polubień

To dla ciebie taki błazen końcowy jest serio mocno silny psychicznie?
Bez spiny, ale nie rozumię tego.

a napisałem że jest silny psychicznie? Chyba Ty i @Jawor nie zrozumieliście albo źle to ukazałem, ale jak ktoś po ciebie jedzie a ty zachowujesz zimną krew jak kebs chociażby to pokazuje że jesteś silny psychicznie
Jechanie po kimś na konfie to pokazuje że masz niezłe gadane

Po prostu ostro panikuję jak nie idzie po jego myśli.

To ogólnie rudzie chyba tak mają, gacek też często jest pogubiony

Z kebsem oprócz błagania, to było trzymanie rękawic, kopanie w głowę w parterze, ściąganie portek.
Z Dustinem tak samo trzymanie rękawicy, ściąganie portek (to jest dziwne, że on nie sprowadza tylko te portki chce ściągnąć).

Nieczyste zagrywki to bądź co bądź są w każdym sporcie i zawodnicy je wykorzystują

I jak się ma porównać takiego Glovera, Prohazkę i cały rój zawodników, którzy zostawili tam zdrowie i serducho, z takim pierdoła, co klepie na konfach jak najęty, a w walce co robi wiadomo.

No znokautował chociażby Aldo(tak wiem że jeden cios i te sprawy, ale nie uznaje lucky w sporcie, także to warto nadmienić)

A no i do grona takich kozaków co się wożą to oprócz Moneja jeszcze Fjurego można dorzucić

Odpowiedz polub