Klasyfikowany na dwunastym miejscu w rankingu kategorii półciężkiej UFC Johnny Walker (MMA 17-3), podał prawdopodobną datę swojego najbliższego pojedynku. Brazylijczyk, który w zeszłym roku zadebiutował w UFC, bardzo szybko zyskał ogromną popularność wśród fanów na całym świecie. W swojej pierwszej walce bardzo szybko odprawił Khalila Rountree (MMA 8-3, 1NC). Zaledwie trzy miesiące później – 2 lutego 2019 roku – Walker w piętnaście sekund odprawił ciosami Justina Ledeta (MMA 9-2, 1NC), by równy miesiąc później odnieść trzecie zwycięstwo przed czasem. Po niespełna 40 sekundach walki z Mishą Cirkunovem (MMA 14-5), Łotysz został posłany na deski. Od tego czasu Johnny Walker nie zawalczył, co spowodowane było kontuzją barku.
Chcę zawalczyć 8 września na UFC w Abu Dhabi. Niedługo będę wiedział czy na pewno będę tam walczył i z kim. Nie mogę potwierdzić tego na 100 procent, ale bardzo możliwe, że będzie to walka z Coreyem Andersonem.
Corey Anderson (MMA 12-4) jest po trzech zwycięstwach z rzędu. Wszystkie trzy pojedynki wygrał jednogłośnymi decyzjami sędziowskimi. Najpierw pokonał Patricka Cumminsa (MMA 10-7), później Glovera Teixeirę (MMA 29-7), a w ostatniej walce zdominował Ilira Latifiego (MMA 14-6, 1NC).
Walker zapytany o to czy będzie nadal celebrował swoje zwycięstwa w sposób, jaki nabawił się ostatniej kontuzji odpowiedział:
Nie chcę i nie muszę tego zmieniać. Lekarze naprawili mi bark i teraz będę znów mógł świętować w odpowiedni sposób. Dana White kazał mi przestać, jednak bez obaw – tym razem nic sobie nie zrobię.
Przyszły mistrz zdecydowanie, chłop jest przeHUJEM