„Jestem tu po to, aby dać z siebie wszystko” – Silva nie odczuwa presji przed walką z Paulem

Anderson Silva, były mistrz UFC, nie odczuwa dodatkowej presji w związku z walką z Jakiem Paulem, popularnym yotuberem.

Jake Paul w swoim kolejnym pojedynku w bokserskim ringu zmierzy się z legendarnym Andersonem Silvą, byłym mistrzem UFC. Podczas spotkania z mediami przed nadchodzącym bojem Anderson Silva został zapytany o to, czy i nie uważa, że ma wiele do stracenia w tym boju.

Zdecydowanie nie. Jestem tu po to, aby dać z siebie wszystko. Każdego dnia ciężko trenuję. W ringu spotka się dwóch zawodników i każdy ma 50 procent szans na wygraną. Nie ma znaczenia, że ludzie mówią, iż on nie jest prawdziwym zawodnikiem. Gdy wchodzisz do ringu, robisz to po to, aby zabić albo być zabitym.

Mówiąc natomiast o przebiegu pojedynku Silva stwierdził:

Nie wiem jak ułoży się walka, ale obiecuję, że będę bił się twardo. Zobaczycie innego Andersona.

Walka bokserska Jake’a Paula z Andersonem Silvą ma się odbyć 29 października w hali Gila River Arena w stanie Arizona.

Anderson Silva przez wiele lat był dominatorem wagi średniej organizacji UFC i bywa nazywany najlepszym zawodnikiem MMA w historii tego sportu. Popularny „Spider” ma dziś 47 lat. Po utracie pasa mistrzowskiego UFC nie miał najlepszej passy. Od 2013 roku stoczył 9 pojedynków, z których wygrał tylko jeden i raz zremisował. Po przegranej z Uriah Hallem w roku 2020 Silva został zwolniony z organizacji. Po rozstaniu z UFC skupił się na walkach w boksie. Najpierw pokonał Julio Cesara Chaveza Jr., byłego mistrza świata WBC w kategorii średniej, a potem byłego mistrza UFC, Tito Ortiza. W ostatnim pojedynku Anderson Silva zmierzył się w pokazowym boju bokserskim z weteranem MMA, Bruno Machado i posłał go na deski.