Jan Błachowicz już w sobotę powita Luke’a Rockholda w wadze półciężkiej. Polak został zaproszony przez reporterów MMAJunkie do wzięcia udziału w ich programie i nie odmówił. Nasz rodak jest bardzo wdzięczny za szansę walki na tak dużej gali w Las Vegas i jak sam przyznaje, UFC 239 jest największym wydarzeniem w 2019 roku.
To coś wspaniałego być tutaj, jestem na tej samej karcie co mistrz, w dodatku to wydarzenie roku.
Amerykanin być może poszuka skończenia przed czasem, aby zabłysnąć w nowej dywizji. Warto podkreślić, że Luke jest mańkutem i walczy z odwrotnej pozycji, czy to jednak przeszkodzi Polakowi?
Całe życie trenuję i w klubie mam 2-3 mańkutów. To nic nowego dla mnie, jestem przygotowany na niego. Mogę walczyć z leworęcznymi i praworęcznymi zawodnikami, wiem wszystko o jego grze.
Co ciekawe Jan twierdzi, że sporo będzie zależało od występu Rockholda, bo nigdy nie wiadomo czy odnajdzie się w 205 funtach.
Będę gotowy na najlepszego Luke’a Rockholda, ale zobaczymy. Co prawda długo nie walczył, zmienił kategorię wagową, sprawdzimy, jak się pokaże.
Do boju Janek! Luke spokojnie będzie do pobicia w stójce! W parterze to już może być nieco gorzej… Powodzenia!!!!! Oby polska siła zatriumfowała i ponownie nastawiła Janka na zwycięskie tory. Wygrana nad Rockhold'em (choć nie w jego dotychczasowej dywizji wagowej) byłaby na pewno konkretną trampoliną dla naszego rodaka.
Niestety, czarno widzę pojedynek Janka z Rockholdem. Półciężka jest słaba. Smith i Santos w średniej byli nikim, a w 205 są ścisłą czołówką. A Rockhold w średniej znaczył dużo. W półciężkiej warunkami nie będzie odstawał i niestety moim zdaniem Rockhold 2 runda TKO albo poddanie.