„Idę po ciebie” – Po wygranej na UFC 304 Tom Aspinall wyzwał Jona Jonesa

Jones i tak będzie pierdolił jakieś głupoty i nie wyjdzie do Tomka.
Gdzie jest kurwa Jones Psychol?!
Powinien nagrać poradnik "jak z zabijaki zmienić się w kalkulator".

Odpowiedz 13 polubień

Mnie trochę dziwi pisanie tutaj że Jones nie wyjdzie do Tomka, niby dlaczego? Po tym jak rozjebie strażaka zostanie mu tylko ta walka żeby udowodnić kim jest. Obym się nie mylił bo każdy chce to zobaczyć

Odpowiedz 4 polubień

Mnie trochę dziwi pisanie tutaj że Jones nie wyjdzie do Tomka, niby dlaczego? Po tym jak rozjebie strażaka zostanie mu tylko ta walka żeby udowodnić kim jest.

Po tym jak rozdupcy Stipa, powie że on już nikomu nie musi nic udowadniać.

Oby tak się nie stało, ale jest to możliwe. Powie, że rozwalił każdego, kogo mu dawali i Tomasza też by rozjebał, ale aktualnie wybiera się na zasłużoną emeryturę. :fjedzia:

Odpowiedz 11 polubień

Po tym jak rozdupcy Stipa, powie że on już nikomu nie musi nic udowadniać.

Oby tak się nie stało, ale jest to możliwe. Powie, że rozwalił każdego, kogo mu dawali i Tomasza też by rozjebał, ale aktualnie wybiera się na zasłużoną emeryturę. :fjedzia:

Jones chce być uważany za największego w tej grze, bez tej walki będą wątpliwości do czego myślę że nie będzie chciał dopuścić. Zobaczymy

Odpowiedz 1 Like

Jones i tak będzie pierdolił jakieś głupoty i nie wyjdzie do Tomka.
Gdzie jest kurwa Jones Psychol?!
Powinien nagrać poradnik "jak z zabijaki zmienić się w kalkulator".

A on czasem nie odwołał walki gdy jego przeciwnik wypadł i na zastępstwo miał wejść Czael Sonnen z niższej wagi i bez campu?
To jego bycie psycholem to głównie w biciu żony się przejawia.
Niestety ale wątpię w tą walkę. Gdyby Jones chciał to już dawno zawalczyłby z Ngannou i z Aspinallem.

Odpowiedz 17 polubień

Jones chce być uważany za największego w tej grze, bez tej walki będą wątpliwości do czego myślę że nie będzie chciał dopuścić. Zobaczymy

Ale przed Janem uciekł do HW. Błachowicz wtedy by go pokonał, każdy o tym wie. Nigdy przez to nie będzie mógł się uważać za najlepszego. :jimcarrey:

Odpowiedz 8 polubień

Ale przed Janem uciekł do HW. Błachowicz wtedy by go pokonał, każdy o tym wie. Nigdy przez to nie będzie mógł się uważać za najlepszego. :jimcarrey:

Spoiler content hidden.

Gane aby dostać teraz rewanż, to by pewnie musiał poddać Almeide i znokautować Toma... :wink: :lol:

Odpowiedz polub

Jak by JJ rozwalil strażaka i jakimś fartem Aspinala to bez dwóch zdań był by najlepszy ever po wsze czasy acz mam przeczucie że Tom to nowa krew i stawiam że jednak by wygrał z JJ.

Odpowiedz 3 polubień

Mnie trochę dziwi pisanie tutaj że Jones nie wyjdzie do Tomka, niby dlaczego? Po tym jak rozjebie strażaka zostanie mu tylko ta walka żeby udowodnić kim jest. Obym się nie mylił bo każdy chce to zobaczyć

Bo sam mówi że to zależy od tego jak mu pójdzie ze Stipe. Liczmy na to że szybko go rozjebie i będzie chciał walki z Tomkiem.

Odpowiedz polub

A on czasem nie odwołał walki gdy jego przeciwnik wypadł i na zastępstwo miał wejść Czael Sonnen z niższej wagi i bez campu?

Sprawdziłem i rzeczywiście tak było.
Co ten Jon :benny:
Mam trochę chujową perpektywe, za czasów np tej odwołanej walki byłem jeszcze gówniarzem biegającym za piłką i nie wiedziałem co to mma. Znam te czasy tylko ze starych video i artykułów.

Odpowiedz 1 Like

Jones nie wyjdzie do Apsinalla. Gdyby miał taki zamiar to zrobiłby to a nie kombinował ze Stiepe

Odpowiedz 6 polubień

Mnie trochę dziwi pisanie tutaj że Jones nie wyjdzie do Tomka, niby dlaczego? Po tym jak rozjebie strażaka zostanie mu tylko ta walka żeby udowodnić kim jest. Obym się nie mylił bo każdy chce to zobaczyć

Bo on już nie musi nic udowadniać. On się już tylko bawi MMA i nie ma sensu żeby go (jego obecną formę) zweryfikował młody, głodny wygranej zabijaka. Za duże ryzyko spierdolenia legacy na ostatniej prostej. Dlatego nie wyjdzie :fjedzia:

Odpowiedz 9 polubień

Bo on już nie musi nic udowadniać. On się już tylko bawi MMA i nie ma sensu żeby go (jego obecną formę) zweryfikował młody, głodny wygranej zabijaka. Za duże ryzyko spierdolenia legacy na ostatniej prostej. Dlatego nie wyjdzie :fjedzia:

To się okaże. Według mnie Jones ma większe umiejętności i jest w stanie pokonać Tomasz nawet teraz co będzie chciał udowodnić

Odpowiedz 1 Like

Sprawdziłem i rzeczywiście tak było.
Co ten Jon :benny:
Mam trochę chujową perpektywe, za czasów np tej odwołanej walki byłem jeszcze gówniarzem biegającym za piłką i nie wiedziałem co to mma. Znam te czasy tylko ze starych video i artykułów.

Ja też. W każdym razie Jon zawsze był kalkulatorem, aczkolwiek czasem warto patrząc na ulanego Volka biorącego drugą walkę z Islamem.

Odpowiedz 7 polubień

Gane aby dostać teraz rewanż, to by pewnie musiał poddać Almeide i znokautować Toma... :wink: :lol:

No to już takie hipotetyczne sytuacje, które jednak czasem się zdarzają. Walka Bones vs Stipe zostaje przełożona na początek 2025. Tomasz może doznać choćby dłuższej kontuzji i poddać się "newielkiej" operacji, a Gejn w tym czasie zostaje drugim niekwestionowanym interimem. Jeśli nie jesteśmy w stanie sobie tego wyobrazić, to to właśnie może się wydarzyć. :beczka:

Odpowiedz polub

To się okaże. Według mnie Jones ma większe umiejętności i jest w stanie pokonać Tomasz nawet teraz co będzie chciał udowodnić

Jona nigdy nie można skreślać, bo za stary jest w te klocki, a Tomek nie jest sprawdzony na dłuższych dystansach. Po prostu kwestia, czy Cocos będzie chciał ryzykować walkę, którą spokojnie może olać (i iść na emeryturę), a na której może się wyłożyć przed samym zawieszeniem butów na kołku.

Odpowiedz 3 polubień

Gdzie jest kurwa Jones Psychol?!

:gdzie:

Odpowiedz 8 polubień

Mnie trochę dziwi pisanie tutaj że Jones nie wyjdzie do Tomka, niby dlaczego? Po tym jak rozjebie strażaka zostanie mu tylko ta walka żeby udowodnić kim jest. Obym się nie mylił bo każdy chce to zobaczyć

Zanim on rozjebie strażaka to Tomek drugi raz obroni interima. Jak nie chce walczyć to niech spierdala, Prochazka i Hill potrafili pasy zwakować. Walka ze Stipe nie musi się odbyć przecież pod warunkiem zdobycia/obrony pasa bo jeden i drugi wchodzi w to tylko po pieniądze

Odpowiedz 3 polubień

Jona nigdy nie można skreślać, bo za stary jest w te klocki, a Tomek nie jest sprawdzony na dłuższych dystansach. Po prostu kwestia, czy Cocos będzie chciał ryzykować walkę, którą spokojnie może olać (i iść na emeryturę), a na której może się wyłożyć przed samym zawieszeniem butów na kołku.

Będzie chciał zaryzykować. Do ciężkiej też wcale nie musiał iść bo i tak był uważany przez wielu za najlepszego. Czas pokaże

Odpowiedz polub

Jones i tak będzie pierdolił jakieś głupoty i nie wyjdzie do Tomka.
Gdzie jest kurwa Jones Psychol?!
Powinien nagrać poradnik "jak z zabijaki zmienić się w kalkulator".

Jones Psychol bez białego proszku nie istnieje
:jjsmile:

Odpowiedz 1 Like

Jones łatwo skończy Aspinalla jeżeli do tej walki dojdzie.

Każdy bedzie zdziwiony i bedzie wtedy pisać ze on to w sumie wiedział tyle ze chciał podpuścić Jonesa by doszlo do walki i dlatego pisał głupoty :jjsmile:

Tak jak to bylo z Gejnem.

Odpowiedz 1 Like

Przy okazji w wywiadzie na backstage'u powiedział że chciałby walczyć z Pereirą na tej samej gali co Jones ze Stipe. Potem zwycięzca ze zwycięzcą

Odpowiedz 1 Like

Tak jak to bylo z Gejnem.

Może pokona, może nie pokona. Gejn to inna liga, bo Aspinal jest zawodnikiem kompletnym w przeciwieństwie do Francuza. Ustępuje doświadczeniem, choć póki co to Jones ma za sobą dopiero jedna walkę w HW. Siła ciosu u Tomasza większa, kto wie czy ogólnie nie góruje siłą, która mocno ograniczy zapasy Bonesa. Kupę lat jednak szarpie się z wielkimi cielakami, sparuje z potężnym Defrisem, więc nie sądzę, że Bones się po nim przejedzie jak po jednowymiarowym Cyrylu, który dodatkowo jest raczej małym ciężkim.

Odpowiedz 5 polubień

Pewnie tak samo łatwo jak Reyes'a... Santos'a (split) czy Smitha na decyzje... czyli rywali w ciągu ostatnich 5 lat...
a wcześniej OSP, DC, Glover, Gustafsson 1
W ciągu 10 ostatnich walk w ciągu 11 lat! tylko 2 wygrane przed czasem z Gane i Gustafsson 2 (18 r) czyli nie za dużo jak na takiego GOAT'a... bo wcześniej miał 8/9 walk skończonych przed czasem po tej porażce z Hamill (DQ) (09 r) tylko Evans na pkt...

Ja pierdole :pociesznymirek: przestań kopiować w kazdym temacie te statystyki z sherdogów czy boxrecow i obejrzyj jakaś walkę.

Odpowiedz 4 polubień

Małym ciężkim Cyryl to na pewno nie jest (193 cm, 206 cm, 112 kg), raczej taki średni, ale to typowy stójkowicz którego obalał łatwo i dociążał taki Franek (4/5 TD) i 8 min. kontroli vs. (1/3 TD) i 3 min. kontroli...

No racja, nie będziemy się się spierać o "parę funtów". W każdym razie chyba bliżej mu do Brzeskiego niż wspomnianego Defrisa, który ścina do 265.

Odpowiedz 1 Like

Ja pierdole :pociesznymirek: przestań kopiować w kazdym temacie te statystyki z sherdogów czy boxrecow i obejrzyj jakaś walkę.

Łatwo skończy, to chyba koledze chodziło o poddanie lub KO a nie decyzje po 25 min. (często wymęczone jak ta z Reyesem) czyli kto tu ma rację panie fachowiec od walk :lol: trzeba precyzyjne pisać, np. że łatwo np. wygra. :boss:

Odpowiedz 1 Like