Derrick Lewis: „W końcu mnie przekonali, że pas ma znaczenie”

Derrick Lewis, który w kolejnym boju zawalczy o tymczasowy pas wagi ciężkiej, cieszy się, że będzie miał okazję wywalczyć tytuł, bo wiąże się z tym większa wypłata.

Derrick Lewis zawsze podchodził dość luźno do kwestii sportowych osiągnięć i pasów mistrzowskich. Jego priorytetem w MMA były pieniądze i w tej kwestii nic się nie zmieniło. Podczas niedawnego spotkania z mediami Derrick został zapytany o to, czy zmienił zdanie i nie uważa już tak jak niegdyś, że pas mistrzowski nie ma znaczenia.

Moja żona, trenerzy i menadżer w końcu mnie przekonali, że pas ma znaczenie, więc tak, pas się liczy, bo oznacza więcej pieniędzy, a o to tutaj chodzi.

Lewis przedstawił też swoje spojrzenie na walkę z Cirylem Gane.

Jest mi obojętne z kim walczę. Ciryl Gane to dobry rywal. Jest niebezpieczny. Przez większość czasu przynudza w walce, ale jest mądrym zawodnikiem. Walka ze mną będzie fajna. Nie ważne czy będzie chciał trzymać się na dystans i atakować fantazyjnymi kopnięciami, ja będę czekał na swoją chwilę.

Lewis dodał również, że ostatecznie dopadnie Gane w klatce i zwycięży.

Derrick Lewis ma za sobą cztery zwycięstwa z rzędu. W ostatnich dwóch walkach rozbił przed czasem Aleksieja Oleinika i Curtisa Blaydesa.

Ciryl Gane pokonał niedawno Alexandra Volkova. Dla Francuza było to szóste zwycięstwo z rzędu w oktagonie UFC. Ciryl Gane pozostaje niepokonany w zawodowym MMA. We wcześniejszych starciach rozbił Juniora dos Santosa i pokonał na punkty Jairzinho Rozenstruika.

Do walki Derricka Lewisa z Cyrilem Gane dojdzie podczas gali UFC 265. Wydarzenie odbędzie się 7 sierpnia w Houston.