Bonusy finansowe po gali UFC 281

Poirer-Chandler obok Adesanya-Pereira i Prochazka-Glover - to trzy walki roku.

Mówcie co chcecie o Izzym ale pokazał się bardzo dobrze - był agresywny - podłączył Pereirę kilka razy - ruszał się na nogach chyba nawet lepiej niż zwykle - gdyby dożył do decyzji wygrałby tę walkę a przerwanie można uznać za kontrowersyjne - jak się zobaczy spowolnienie to z ostatnich 4-ciosów żaden nie dochodzi - dobry miał head movement na skrajnym podłączeniu - gdyby to sklinczował mielibyśmy inny werdykt. Rewanż to będzie kosmos.

Poirer - Chandler - czego tam nie było - moment jak obu poszło na siekę już w pierwszej rundzie ale każdy jest takim kozakiem, że to nie mogło się szybko skończyć. Jeden drugi - podłączany, próby poddań - masakra. Diament mega poprawił zaspasy/BJJ/obronę przed obaleniami od czasu walki z Khabibem - Islama nie pokona ale jak będzie rewanż z Charlesem to tym razem go uwali. A Chandler -> Fiziev/Gamrot/Tsarukyan - kolejna wojna - kolejna przegrana to to UFC a UFC > Bellator.

Odpowiedz 1 Like

Poirer-Chandler obok Adesanya-Pereira i Prochazka-Glover - to trzy walki roku.

Mówcie co chcecie o Izzym ale pokazał się bardzo dobrze - był agresywny - podłączył Pereirę kilka razy - ruszał się na nogach chyba nawet lepiej niż zwykle - gdyby dożył do decyzji wygrałby tę walkę a przerwanie można uznać za kontrowersyjne - jak się zobaczy spowolnienie to z ostatnich 4-ciosów żaden nie dochodzi - dobry miał head movement na skrajnym podłączeniu - gdyby to sklinczował mielibyśmy inny werdykt. Rewanż to będzie kosmos.

Poirer - Chandler - czego tam nie było - moment jak obu poszło na siekę już w pierwszej rundzie ale każdy jest takim kozakiem, że to nie mogło się szybko skończyć. Jeden drugi - podłączany, próby poddań - masakra. Diament mega poprawił zaspasy/BJJ/obronę przed obaleniami od czasu walki z Khabibem - Islama nie pokona ale jak będzie rewanż z Charlesem to tym razem go uwali. A Chandler -> Fiziev/Gamrot/Tsarukyan - kolejna wojna - kolejna przegrana to to UFC a UFC > Bellator.

Poirer-Chandler obok Adesanya-Pereira duzo slabsze od Prochazka-Glover... ogladalem ostatnio po raz ktorys i jaka to jest kozak walka, to ja pierdole :tellmemore:

Odpowiedz 1 Like

Poirer-Chandler obok Adesanya-Pereira i Prochazka-Glover - to trzy walki roku.

Mówcie co chcecie o Izzym ale pokazał się bardzo dobrze - był agresywny - podłączył Pereirę kilka razy - ruszał się na nogach chyba nawet lepiej niż zwykle - gdyby dożył do decyzji wygrałby tę walkę a przerwanie można uznać za kontrowersyjne - jak się zobaczy spowolnienie to z ostatnich 4-ciosów żaden nie dochodzi - dobry miał head movement na skrajnym podłączeniu - gdyby to sklinczował mielibyśmy inny werdykt. Rewanż to będzie kosmos.

Poirer - Chandler - czego tam nie było - moment jak obu poszło na siekę już w pierwszej rundzie ale każdy jest takim kozakiem, że to nie mogło się szybko skończyć. Jeden drugi - podłączany, próby poddań - masakra. Diament mega poprawił zaspasy/BJJ/obronę przed obaleniami od czasu walki z Khabibem - Islama nie pokona ale jak będzie rewanż z Charlesem to tym razem go uwali. A Chandler -> Fiziev/Gamrot/Tsarukyan - kolejna wojna - kolejna przegrana to to UFC a UFC > Bellator.

Nie przesadzał bym jakoś specjalnie z tą poprawą zapasów u Dustina przecież Chandler stosunkowko łatwo go obalał I łatwo dawał sie zamykać na siatce tak samo jak w walce z Charlesem. Lubie Poiriera ale ja tam jakiegoś wielkiego progressu nie widze

Odpowiedz polub