Bisping wskazał pięciu najbardziej niedocenianych byłych mistrzów UFC

BJ i Evans niedoceniani... raczej na odwrót obaj nieco nawet niekiedy przeceniani. Z drugiej jak zobaczyłem tytuł to byłem niemal pewny, że najbardziej niedocenianym mistrzem jest dla Michaela Bispinga Michael Bisping.

Rashad w swoim prime to był dzik, jego nokauty to było coś pięknego ale przyszedł taki Machida i było po ptakach. Walka z Coco odbyła się 2-3 lata za późno, a szkoda. Ale tam też był ich "konflikt" to wiadomo bo wcześniej to były dobre ziomki z tego samego klubu coś ala Colba-Masvidal. Z BJ'em po części się zgodzę. GSP dwa razy go wyjaśnił w półśredniej, a potem Frankie skończył na dobre jego karierę w lekkiej. Już po walce z Diazem powinien skończyć karierę ale niestety, motivated BJ Penn wziął górę i tym ruchem trochę rozmielił swoją karierę, ale co zrobić :fjedzia:

Odpowiedz polub

Oczywiście Cunt Pissing jak zawsze stronniczy, Rockholda musiał wymienić tylko dlatego, że z nim wygrał. Rockhold bywa obśmiewany, ale nie niedoceniany.
A BJ Penner to akurat najbardziej PRZECENIANY mistrz UFC ever.
Nie wiem ile lat jeszcze trzeba będzie słuchać pierdolenia o tym, że zmotywowany BJ pokonałby każdego i inne takie farmazony.
Edgar kolejny IMO przeceniany - część wygranych to wałki sędziowskie, mało skończeń, fala instant rematchów z dupy...
A reszta od kiedy jest niedoceniana? Franklin był 2x mistrzem, latami był w ścisłym topie, potem trenerem w bardzo ważnych TUFach. Rashad też był mistrzem i długo czołowym zawodnikiem 2 kategorii, zwycięzcą TUFa i w ogóle - ich osiągnięcia nie podlegają dyskusji.
Także mamy trzech ewidentnie docenianych przez środowisko i dwóch nawet przecenianych - kolejna lista totalnie z dupy w wykonaniu Cunta Pissinga.
Przez kogo niby są niedoceniani za swoje osiągnięcia, przez niego?

jak zobaczyłem tytuł to byłem niemal pewny, że najbardziej niedocenianym mistrzem jest dla Michaela Bispinga Michael Bisping.

Myślałem, że cyklop siebie wskaże

x2

Odpowiedz 2 polubień