(Fot. Anton Gurevich/Sherdog.com)
Za pośrednictwem dedykowanej własnej osobie aplikacji mobilnej, Alexander Gustafsson (MMA 16-2) skrytykował szwedzkich fanów za nieprzychylne komentarze skierowane do zawodników ALLSTARS Training Center po gali UFC Fight Night 53:
By zrozumieć to, przez co wszyscy przechodzimy, samemu musiałbyś być zawodnikiem MMA, lub sportowcem rywalizującym na najwyższym poziomie rozgrywek: czasami wygrywamy, czasami przegrywamy, ale ZAWSZE dajemy z siebie wszystko. Krytykowanie zawodnika po porażce poprzez wygłaszanie głupich komentarzy wygłaszanych przez ludzi, z których 99% nie ma żadnego doświadczenia w sporcie, nie jest najlepszym sposobem okazywania wsparcia.
Nie chce być źle zrozumianym, doceniamy wasz doping oraz wsparcie, ale nie możemy zostać najgorszymi zawodnikami na świecie zaledwie po jednej porażce, zwłaszcza, że przed tą walką uchodziliśmy w waszych oczach za najlepszych. Mieliśmy po prostu kiepską noc, ale moi koledzy z drużyny wciąż pozostają jednymi z najlepszych zawodników MMA na świecie. Regularnie trenuję z Ilirem Latifim, wiem jaką bestią jest na macie oraz jak wiele pracy włożył w przygotowania do tej walki, ale to nie była jego noc i zapewniam was, że dzięki tej porażce będzie jeszcze lepszy.
Niklas Bacstrom, wszyscy ochrzciliście go mianem przyszłej gwiazdy szwedzkiego MMA, z czym się w pełni zgadzam, ponieważ posiada wielki talent. Teraz wszędzie pojawiają się wypowiedzi, że jest miernotą, że ma słabą szczękę i tym podobne głupoty. Został trafiony i znokautowany, każdemu może się to zdarzyć. Tor Troeng to doświadczony zawodnik, mądrze prowadzący swoje walki, świetnie sobie radził, ale czasami to nie jest twoja szczęśliwa noc i akurat walczyłeś z kimś lepiej dysponowanym.
Jakaś epidemia… kto następny. Nigdy nie rozumiałem argumentu, że żeby coś zrozumieć samemu trzeba coś przeżyć… A do przesadnej krytyki trzeba się przyzwyczaić. W Szwecji pewnie też mają swoje onety gdzie w komentarzach panują skrajne opinie. Wygrywasz wspaniale, przegrywasz beznadziejnie.
Jotko i Janek to przez Was !!! 🙂
Who's next
W sumie nic odkrywczego nie powiedział, to samo możemy przenieść na nasz grunt, gdzie Michał Materla już został po porażce z Silvą i ostatniej walce nazwany bardzo przeciętnym średniakiem. Fan MMA idzie za zawodnikiem mimo porażek, niestety u nas (jak widać nie tylko) kibice są tam, gdzie są sukcesy.
MMAA1, MMAA2, MMAA3, ALMMA42, KSW24, PROMMAC1… What’s next? PROMMAC2! KSW29!
Ja w sumie uważam, że nikt kto nie trenował w prawdziwym reżimie treningowym nie ma wystarczającego doświadczenia żeby zrozumieć sportowca.
Gustafsson mówi o innym zjawisku niż Weidman i akurat ma rację. Dzisiaj fan jest zmienny jak pogoda w górach, wystarczy przeczytać wątek o walce Jotki z Cedenbladem i później ten nowy o starciu z Troengiem. Zawodnicy muszą olewać te opinie i tyle.
Każdy kto od młodości uprawia wyczynowo sport nigdy nie zrobuzmie zwykłego człowieka który siedzi w domu! Niech Alex najpierw posiedzi kilka lat na kanapie a potem będzie miał prawo do oceniania!
Chyba nie doceniasz ludzkiego umysłu. Zrozumieć coś a przeżyć to dwie różne sprawy. Cała fizyka teoretyczna leży, bo kto przeżył spotkanie z czarną dziurą lub wielki wybuch . Często bywa, że osoby które czegoś doświadczyły, za nic nie mogą pojąć co to takiego było… Można przeżyć i nie rozumieć, ale i rozumieć i nie przeżyć.
Taaa, ale za kilka kolejnych walk Janka zrozumie, że to właśnie była noc Lafitiego, bo wytrzymał z Janem aż 2 minuty
"Każdy kto od młodości uprawia wyczynowo sport nigdy nie zrobuzmie zwykłego człowieka który siedzi w domu! Niech Alex najpierw posiedzi kilka lat na kanapie a potem będzie miał prawo do oceniania!"
O! Bardzo mnie się spodobał ten argument
Trzeba było nie pisać banialuk pokroju, że Jano nie ma z Latifim cienia szansy. Takie przegrane najbardziej bolą. Szczególnie, gdy się postawiło kupę kasy na zakładach, 'bo przecież on miał tak łatwo wygrac'
Sama krytyka jest w ludzkiej naturze i nic na to nie poradzimy. Wiele osob liczy tylko na przegrane faworytow, żeby im pocisnac, jak to oni są kijowi. Albo czeka na czyjąś porażkę i czeka. Czeka cierpliwie, bo ten ciagle wygrywa. A gdy sie doczeka, trąbi, że pękł balon, jakby winstreak 9 wygranych nic nie znaczył. Normalka
Taka natura „kibiców”, wygrywa – bożyszcze, przegra – słaby, nie nadaje się, niech kończy karierę.
Moze dzieki temu, ze docieraja takie informacje skonczy sie w koncu to p….., ze takie podejscie to jakas narodowa cecha Polakow.
Trafne.
NA szczęście w Polsce juz to przechodziliśmy i mamy za sobą hejty na zawodników i te pompowane baloniki. Z Materlą było to samo po przegranej z Silva. Więc u nas może być już tylko lepiej 😉
Ten sport nie powinien być dla mas, w których dominują trolle, maruderzy, hejterzy i wieczne chorągiewki, a prawdziwych kibiców jest paruset w każdym kraju;] Jeśli robi się z niego taką "masówkę" to z efektem porażek trzeba się liczyć.
I po ch…tłumaczy, że to nie była noc Ilira? Nie mógł wspomnieć coś, że Janek jest kotem również? Tylko, że Ilir to Bestia? Jak Ilir to bestia to Janek to "Beast Eater".
To nie jest cecha Polaków tylko cecha idiotów, a takich jest pełno w każdym kraju.
W sumie zgadzam się z Gusem, ponieważ "kibice" to chorągiewki, które kierują się w stronę sukcesu. Inną sprawą jest to, że profesjonalista powinien się z tym liczyć i zachowanie kibiców powinno po nim spływać jak po kaczce.
Większość Comber, większość. Jak Pogoń Szczecin wygrywała wicemistrzostwo to ledwo na stadion 20 tysięcy się mieściło. Jak spadła to bywało 1,5 tysiąca…Lech jak wchodził do ekstraklasy to 20 tysięcy na stadionie i 20 tysięcy pod. Jak były doły ligi to 4/5 tysięcy potrafiło przyjść. Dane oczywiście w zbliżeniu, ale tak to jest. Ze skokami było podobnie, prawie nikt nie oglądał gdy sukcesem dla Małysza, Skupnia, Mateji czy Kruczka było wejście do 30stki przez pare lat, jak Małysz zaczął latać to nagle sport narodowy…
Sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą. Tyle. Jedynym sensem jest zwracanie uwagi na kibiców, którzy potrafią sensownie skrytykować, ale nie odwrócą się od zawodnika/drużyny nawet po 5 porażkach czy spadku z ligi/wyrzuceniu z UFC.
Normalka. Jeśli ktoś został przyciągnięty do kibicowania danemu zawodnikowi przez jego zwycięstwa, to dlaczego się dziwić, że jeśli przegrywa to się kibice od niego odwracają.
Myślicie, że przed następną galą chłopaki z Allstars przyjadą na obóz do Ankosu? 😀
Wiadomo, ale ja jeszcze zauważyłem inne zjawisko u sportowców a mianowicie, KAŻDA opinia krytyczna, która jest nawet konstruktywna traktowana jest teraz jako hejt (Janowicz, Radwańska pierwsze dwa nazwiska, które przyszły mi do głowy). Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że profesjonalnego sportowca mogą dotykać krytyczne komentarze anonimów z internetu.
Może po prostu starają się wplynąć na tych anonimów by pokazać, że to nie jest "modne", nic interesującego. Jesli inni użytkownicy będą o tym pisać to nic to nie zmieni, ale jeśli gwiazdy na ekranach to może…? A może moderatorzy będą bardziej czujni. Oczywiście krytyka sensowna zawsze powinna być na miejscu, ale ona zanika pośród krytykujących w bardzo skrajny sposób…
Dlatego też, ważne jest rozsądne i skromne podejście do przeciwników, tak zawodników, ekspertów jak i kibiców. Jeśli np. o Janku branżowi dziennikarze wypowiadają się jak o ogórku, jeśli kurs na niego to 3.0, to gdy faworyt przegrywa logicznym jest sądzić, że jest gorszy od tego ogóra i ogólnie się nie nadaje. Dlatego też, po przegranej Conora wyłoni się fala szczęśliwych z jego "zweryfikowania". Im większy hype jest kręcony tym większy hate po hypie…
co to za moda na atakowanie fanów, przegrali bo byli słabsi i tyle
a nie jakieś tłumaczenie kogo to obchodzi
U nas jest to samo, ludzie są jak chorągiewki.
lubie to:D
jak kurwa chorągiewki, stwierdzają tylko fakt, kiedyś typ był może dobry, a teraz dostał 2 czy 3 razy w pizde to niech kończy kariere i sie nie ośmiesza
Jest jak jest i nie pozostaje im nic innego jak wrócić do łask przez wygrane walki. Na prawdę, nie ma po co drążyć tematu Gus…
To wszystko wina Janka i Krzyśka ; ) Gustafsson też ma chyba gorszy dzień, bo to oczywiste że będzie krytyka po przegranej walce. Niech chłopaki trenują i utrzą nosa krytykom w następnych swoich walkach.
Nie wiem czy nie przesadza trochę. Jak Nicklas Backstrom przegrał to kibice skandowali jego imię i nazwisko.
Rozumiem jednych jak i drugich.
ludziska mam pytanie ogolne nie na temat jaki jest nazwa i tytuł nuty nandora jak walczył z danielem ? z góry wielkie dzieki
ta nuta bardzo potrzebna 🙂
to zemsta za potop szwedzki od Janka i Krzyśka !!!