Werdum

Zapełniona mocnymi zestawieniami gala UFC on Fox 11 bardzo zawiodła, jeśli chodzi o liczbę widzów siedzących przed telewizorami.

Rozpiskę, na której walką wieczoru było starcie w wadze ciężkiej pomiędzy Fabricirm Werdumem a Travisem Brownem oraz pozostałe walki sygnowane nazwiskami Mieshy Tate, Donalda Cerronego, Edsona Barbozy czy Thiaga Alvesa, obejrzało średnio niespełna 2 miliony widzów i osiągnęła wynik 0.8 punktu wśród widzów w wieku 18-49 lat.

Oglądalność gali UFC on Fox 11 w porównaniu do poprzedniej UFC on Fox 10: „Henderson vs „Thompson” transmitowanej na kanale Fox spadła więc aż o 27 procent. Stacji Fox udało się pokonać tego dnia pod względem punktowym kanał CBS, ale jeśli chodzi o ilość widzów przegrali dość znacznie z pozostałymi dużymi sieciami telewizyjnymi.

Poniżej lista wyników gal transmitowanych w telewizji Fox:

UFC on FOX 1: 5.7 miliona widzów (3.1 punktu)
UFC on FOX 2: 4.7 miliona widzów (2.6 punktu)
UFC on FOX 3: 2.42 miliona widzów (1.5 punktu)
UFC on FOX 4: 2.44 miliona widzów (1.4 punktu)
UFC on FOX 5: 4.4 miliona widzów (2.5 punktu)
UFC on FOX 6: 4.22 miliona widzów (2.4 punktu)
UFC on FOX 7: 3.7 miliona widzów (2.2 punktu)
UFC on FOX 8: 2.38 miliona widzów (1.5 punktu)
UFC on FOX 9: 2.8 miliona widzów (1.8 punktu)
UFC on FOX 10: 3.22 miliona widzów (1.9 punktu)
UFC on FOX 11: 1.99 miliona widzów (0.8 punktu)

40 KOMENTARZE

  1. Skoro ta gala miała słaby wynik oglądalności to już się boję jaki wynik osiągnie ufc173

  2.  Hmm, może gala UFC co tydzień (Fight Nighty itp.) sprawiła, że przeciętnym Dżonom UFC się trochę przejadło.

  3. jeszcze troche i bedzie ich oglądać taka sama ilość widzów co gale Bellatora.

  4. Szkoda, bo rozpiska była zacna i walki również. Coś było na innych kanałach w tym czasie? Ta fraza z "najszybciej rozwijającym się sportem świata" trochę już blednie:).

  5. Trochę paradoks, bo Dana mówił na konferencji że ta gala wykręciłą największe wpływy z bramki w historii gal na FOXie.

    Ciężko powiedzieć co jest przyczyną – możliwe że UFC musi rzeczywiście o wiele bardziej przyłożyć się do promocji swoich eventów bo odnoszę wrażenie że jedyne promowane ostatnimi czasy nazwisko to Ronda Rousey. A może dużo osób korzystąło z Fight Passa? W to jednak wątpie.

  6. Najwyraźniej nie chodzi o jakość zestawień sportowych i potencjału danej walki. Ilość osób, które interesuje ten sport jest ograniczona, może i maleje po pewnym bum, zostaną najwięksi fascynaci. Pytanie co będą robić organizacje i telewizje, czy dążyć do powrotu wysokich liczb jednak na siłę kreując z tego sportu przede wszystkim biznes?

    Czytanie rynku nie jest takie łatwe, ale liczby zawsze robiły rozpoznawalne nazwiska dla przeciętnych widzów.

    Nie wiem jak można się łudzić, że ten sport zainteresuje "większość" przy takim wyborze rozrywek i różnych charakterach. Większość sport traktuje jako rozrywkę, rekreację, widząc taką brutalność jak w UFC to może być po prostu nie dla nich, bo wolą golfa czy siatkówkę. Takich, którzy lubią oglądających się bijących ludzi jest na prawdę niewielu jak się z ludźmi porozmawia. Jeśli jakieś osoby nielubiące bicia się oglądają to najczęściej dlatego, że walczy ktoś znajomy, od kolegi po postać, która wzięła udział w ulubionym programie. Bicie na tafli Amerykanin chętniej zobaczy, wymiana i szybki koniec,a zaraz powrót do bardziej sportowej rozgrywki. Poza tym 5 rundowe decyzje, a i często 3rundowe są raczej tylko dla kochających ten sport, dla januszy to za długo zwłaszcza, gdy parter jest im kompletnie obcy, a w nim się toczyć walka MMA często jednak będzie 😉 Okładanie się po twarzach mniejszej czy większej jakości jest znane dużo szerszej publice i przeciętnemu człowiekowi.

    Albo znajomość postaci albo coś na zasadzie cyrku może ludzi ściągnąć. Nie każdy lubi oglądać po prostu bitki i konfrontacje na umiejętności, o których pojęcia często nie mają…i trzeba się z tym pogodzić.

    Sport ponad liczbami!

  7. Świetna rozpiska, dobre walki, a hamburgery pokpiły sprawę. Szkoda trochę.

    Chyba, że na fightpassie oglądało ze 2mln osób. Laughing

  8. i to jest bardzo smutne. Mam nadzieje, że nie zmniejszy się częstotliwość gal UFC.  Wystarczy, że Szczena coraz rzadziej i krócej… Laughing

  9. Jedna z lepszych rozpisek w ostatnim czasie i tak słaby wynik? Najgorszy na FOXie. Bardzo dziwne. I co najgorsze nie jest to chyba spowodowane tym, że w tym samy czasie leciało inne bardzo ważne wydarzenie bo wyraźnie jest napisane, że WSZYSTKIE liczące się stacje (oprócz CBS) wykręciły wynik ZNACZNIE lepszy od FOXa. Może słaba promocja…

  10. Amerykanie widocznie wolą oglądać WWE i udawane pojedynki niż UFC i prawdziwe walki 

  11. Nie ogarniam. Nie dość, że nazwiska gwarantujące emocje, to jeszcze ciężcy – magnes na Januszy – w main evencie. Quo vadis USA?

  12. Calo

    Wpływy z bramki były takie dobre ponieważ gala po raz pierwszy w historii była w Orlando i pierwszy raz od 5 lat na Florydzie. Lokalni fani byli po prostu wygłodzeni. Wprost przeciwnie do fana przed telewizorem. Ale może to dużo bardziej skomplikowany temat, Czasami jak śledzę co kasują z ramówek amerykańskich telewizji a co trzymają przy życiu to łapie się za głowę. 

  13. Jakby polskie ksw miało słabe wyniki to cohones by skakało z radości,a jak ufc to lament.

  14. Amerykanie nie są jeszcze gotowi na mma bez freaków. Jak ma się tam ten sport rozwijać jak hardocorowi fani nie chcą spać na dworcu 🙁

  15. A nie sądzicie, że chcemy zrobić to co robią geje wychodząc na ulicę? Za bardzo się pokazywać i robić szum, gdy to po prostu ludzi to nie interesuje? Skąd to zdziwienie. Czasy, gdy zawodnik był jednopłaszczyznowy były bardziej emocjonujące i bardziej powodowały wstrzymanie oddechu, w którą stronę walką pójdzie, ale po chwili zwykle było jasne. Przy takiej wszechstronności nie ma tych emocji dla przeciętniaka i tego co ewentualnie ich interesuje, otwarta walka, a nie na punkty i by przekonać sędziów.

    Pytanie czy pojdziemy w biznes i będzie się robić gale z samymi znanymi ludźmi (plus paru znanych zawodników, ale głównie ludzie spoza branży) czy jednak będziemy starać się przekonywać i puszczać w TV czysty sport z nadzieją, że z czasem więcej osób doceni, bo będzie wśród ludzi np. kilkadziesiąt lat, a nie na dobrą sprawę kilkanaście.

    Freak fight jeden może sprowadzić na halę, może zrobić peak, ale nie to o to chyba chodzi? W innym wypadku cała karta może być na jakimś Fox Sports, a na main eventowy freak wrzucą do Fox normalnego, bo to ta walka ma robić oglądalność i interesować ;]

    W USA jednak mają i tak lepsze opcje na "freak" oparty na fighterach jednak, mają już po prostu gwiazd MMA więcej, ale Ortiza, Rampage'a UFC oddało. Couture też poszedł inną drogą. Teraz zaczynajągrać w filmach, reklamach, po karierze? Żeby zarobić, nie przyciągną już na swoją walkę w UFC nikogo, bo tam nie zawalczą 😉 Chcą być najlepszą ligą pod kątem sportowym? To muszą kuleć z liczbami w TV i się tym nie przejmować.

  16. Tych gal UFC robi tak dużo, że już niektórzy mają przesyt tym wszystkim. Średnio wychodzi gala co tydzień, a więc nie jest już to towar tak wyczekiwany przez wszystkich, nie obejrze dziś zobacze za tydzień. Dziwi jedynie fakt, że ta bardzo dobra rozpiska ich nie przekonała, ale w końcu to amerykanie, którzy lubią wybrzydzać

  17. UFC robi za dużo gal, zatrudnia za dużo zawodników, lokomotywy PPV psują się jedna za drugą, mistrzowie są za mało przystępni dla przeciętnych widzów i mają w większości przypadków mało efektowny styl walki.

    Cena subskrybcji FP to 10$/miesiąc, a w Stanach to cena jednego zestawu w McDonald's. To chyba pokazuje, jak poważne UFC ma kłopoty ze sprzedażą własnych produktów.

  18. Czasami jak śledzę co kasują z ramówek amerykańskich telewizji a co trzymają przy życiu to łapie się za głowę.

    Dokładnie, najlepiej to widać po serialach – kasują fajnie zapowiadające się produkcje z ambitną fabułą, a takie gówna jak Arrow z drewnem zamiast aktora leci trzeci sezon.

    Miejmy nadzieję, że to chwilowy spadek formy UFC.

  19. Chyba następuje już lekki przesyt MMA w Stanach, poza tym zaczynają się play offy w NBA i NHL, więc pewnie dlatego trochę widzów odpłynęło

  20. za dużo gal, za dużo zapychaczy na kartach i to się odbija ja też już każdej gali nie oglądam, często śledze tylko wyniki, a potem oglądam tylko te interesujące walki z odtworzenia. Kiedyś każda gala była nie do przegapienia i zawsze nocke trzeba było zarwać.

     

    no właśnie i zaczynają się playoffy.

  21. A tam za dużo gal.

    Jakośc rozpisek numerowanych i FOXów się nie zmienia mimo takiej ilości gal. Owszem, Fight Nighty mają często bardzo słabe rozpiski, ale są to eventy dla zagorzałych fanów służące nie sprzedaży oszałamiającej ilości biletów, a zrobieniu miejsca do walki dla mało rozpoznawalnych zawodników.

    Ja zbyt lubię MMA zeby narzekać, jak dla mnie taka ilosć gal jest wręcz zajebista. Nie widzę tylko w jaki niby sposób sprzdaż PPV czy oglądalność FOX'a miałaby cierpieć na tym że UFC chce zrobić galę z main eventem Te Huna vs Marquardt czy finał chińskiego TUF'a.

  22.  

    Jakośc rozpisek numerowanych i FOXów się nie zmienia mimo takiej ilości gal.

    Tak, ale nie wszystko oglądają ludzie, dla których MMA jest "głównym" sportem lub jednym z najchętniej oglądanych. W tym moim zdaniem leży problem.

     

    Ja zbyt lubię MMA zeby narzekać, jak dla mnie taka ilosć gal jest wręcz zajebista.

    +1, ale powiedz to Dżonom 🙂

  23. Rok temu UFC on FOX 7 było w tym samy terminie i wykręciło wynik o ponad 1,5 miliona widzów więcej, więc nie jest to raczej spowodowane play offami. Nie ma też z drugiej strony też co przesadzać, bo np ostatnia gala on FOX w styczniu odniosła przyzwoite wyniki. Nie możliwym jest aby popularność MMA w Stanach aż tak drastycznie spadła w tak krótkim czasie. Nie powodzenie jednej gali nie jest jeszcze sygnałem o spadku popularności, ale jest to na pewno jakieś ostrzeżenie, że coś poszło nie tak. Teraz UFC będzie musiało przemyśleć dlaczego tak się stało i weliminować ten błąd.

  24. „A nie sądzicie, że chcemy zrobić to co robią geje wychodząc na ulicę? Za bardzo się pokazywać i robić szum, gdy to po prostu ludzi to nie interesuje?”
    Co za bzdury… Trzymając się tego porównania to każdy reklamodawca promujący swój produkt jest jak gej. Wiadomym jest, że fanom MMA zależy na tym aby dyscyplina się rozwijała, a aby to się działo potrzeba jak najwięcej ludzi śledzących wyniki i oglądających walki, stąd też gdy zauważany jest spadek zainteresowania fani zaczynają się martwić.

  25.  Bolt, mam nieco inne zdanie na ten temat. To co jest powszechnie mówione, czyli że popularność UFC spada bo robią za dużo eventów trochę dla mnie nie ma sensu.

    Weźmy amerykańskiego widza  – widzi w programie galę Brown vs Silva z której ni ch**ja nikogo nie kojarzy, bądź kojarzy ale mówi że rozpiska jest do dupy,  więc nie ogląda.Ale to że nie poogląda Brown vs Silva nie oznacza, że nie obejrzy Jones vs Teixeira albo Weidman vs Machida. Jakośc gal bardzo na tym nie cierpi – wciąż mamy eventy pełne fenomenalnych nazwisk jak  wiele gal numerowanych.

    Dla mnie ten argument jest trochę paradoksalny, bo to tak jakby powiedzieć , że piłka nożna cierpi na tym że jest za dużo transmitowanych meczy. Sam nie wiem dlaczego wyniki oglądalności tak tragicznie się obniżają – mam wrażenie że wina po części spoczywa w niedostatecznej promocji swoich eventów i zawodników.  Liczę że UFC szybko wróci na dobre tory.

     

    Cena subskrybcji FP to 10$/miesiąc, a w Stanach to cena jednego zestawu w McDonald's. To chyba pokazuje, jak poważne UFC ma kłopoty ze sprzedażą własnych produktów.

    Wystarczy przejrzeć amerykańskie fora by zobaczyć jaki jest stosunek Hamerykanów do Fight Passa. ,,We buy PPV, we won't buy Fight Pass" . BTW, zestaw z McDonald jest tam dużo tańszy

  26.  Nie mówię, że marka UFC słabnie – ale dla ludzi, którzy nie siedzą w MMA nie ma potrzeby śledzić każdego eventu, gdy gala jest praktycznie co tydzień. Później się mogę o tym bardziej rozpisać, ale teraz w końcu nowego Autopsy słucham Laughing

     

    P.S. Brown vs Silva jeśli chodzi o możliwą efektowność walk wypada świetnie, bardzo "uderzana" gala się szykuje.

  27. Ja też miałem słaby utarg w interesie- to chyba rozbłyski słoneczne zawiniły . Wszystko jest w ruchu. Promocja nie może być stałą constans. Gdyby to była moja firma-UFC- to brazolom kazał bym wychwalać ameryke , amerykańcom ustosunkowywać się do bieżącej polityki. Proste i skuteczne.

  28. Kogo stać na oglądanie ufc?

    Musisz zapłacić za kablową telewizję żeby tylko oglądać 1/3 karty – minimum 50$ plus podatek miesięcznie
    Żeby obejrzeć prelimsy to trzeba płacić  $10 plus podatek miesięcznie
    Kolejne $55 albo $65 za "główną kartę ppv" jeżeli to gala numerowana.

    Fuck that, mnie na to nie stać.

    Promują markę ufc nie fighterów, jest za dużo beznadziejnych waniliowych gal, brak ciekawych walk, nazwisk, reguły jak w boksie tworzą walki na punkty, główna gwiazda ufc to Dana White.

     

     

     

     

  29. Trzeba poczekać i zobaczyć czy to jedorazowy wynik, czy stała tendencja. Za wcześnie na generalne wnioski. 

  30. Ciekawe jak w tym czasie wygląda telewizyjna konkurencja, wynik w sumie tragiczny jak na taki fajtkard. Tutaj wątek zaspamowany prośbami o strimy a Amerykańce zlewają Dane sikiem prostym.

  31. Cienko. Na UFC.TV Amerykanie nie oglądali, bo przecież musieliby wybulić kolejne 10(?) dolarów na transmisję gali, bo w abonamencie Fight Pass to jest dostępne tylko w niektórych krajach, w tym w Polsce.

  32. "Co za bzdury… Trzymając się tego porównania to każdy reklamodawca promujący swój produkt jest jak gej."

    Promując produkt, ale sport to nie do końca produkt. Nie na tym etapie, bo to nie wchodzi na rynek i grono użytkowników to nie "każdy piorący człowiek', gdy prać musi prawie każdy i można faktycznie mieć monopol swym proszkiem na całą populację niszcząc inne produkty. Sportem nie zainteresujemy każdego, niektórzy w ogóle mają awersję na jakikolwiek sport, ale prać piorą pewnie…;-) Więc stąd porównanie nie bardzo do mnie trafia. Myślę, że o sporcie dowiedzieli się już ci co mogli, ci których to mogło przyciągnąć do samego sportu, a niedzielnych fanów przyciągnąć mogą niedzielne pojedynki ludzi, których kojarzą i zechcą zobaczyć jak im pójdzie, a nie jak dobrzy są sportowo.

    Porównałem do parad, bo staramy się wciąż pokazywać, że to sport, a nie brutalna walka itp. Myślę, że ci co mieli to już to dostrzegli, ale mimo to nie widzą w tym czegoś co by miało ich interesować. Chyba, że wrzucisz do klatki ich teścia albo polityka na którego głosowali, aktora, którego znają z serialu. Seriali jest pełno różnych, ale prawie każdy jakiś tam ulubiony ma. MMA jest konkretnym sportem i żeby tak to stosować by oglądał każdy to musiałoby mieć różne odmiany. Tyle, że walkę ciężej tak urozmaicić jednak, a jedynym podziałem na wzór tematyki seriali byłoby chyba powrócenie do pojedynczych sztuk walki, a nie mieszania ich…No, ale to już zabójstwo całkiem MMA, więc uważam, że lepiej pozostać skupionym na docelowym gronie, a nie zachęcaniu mas na siłę, bo to można zrobić tak jak napisałem już.

  33. 2 mln a 2,5 mln to jednak różnica. Lecz to i tak mocno średni wynik. Teraz pytanie, która informacja jest prawdziwa i skąd wzięła się ta fałszywa?

  34. Dlatego: 

    The overnight numbers for Saturday were the lowest the show had done to date, with 1.99 million viewers. The reason for the major difference is because the overnights only measure the 8-10 p.m. time slot across the country, meaning that whatever programming aired in that slot on the West Coast (where the UFC show aired from 5 p.m. to 7:30 p.m.) was figured into that number, nor was most of the main event figured in.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.