Brett Johns, który zadebiutuje w federacji na UFC Fight Night 99, tym samym spełni swoje największe marzenie. Walijczyk od zawsze chciał występować w największej organizacji na świecie. Zobaczcie jak Johns zareagował na wiadomość o angażu do UFC. Jak napisał menadżer zawodnika, Brett przez długi czas zmagał się z trudnościami finansowymi, przez co zmuszony był spać na podłodze siłowni. Teraz, po podpisaniu umowy z federacją, życie Johnsa może się diametralnie zmienić.
Johns (12-0 MMA) to niepokonany zawodnik, którego wielu fanów z Wysp chciało zobaczyć w UFC. Walijczyk w debiucie zawalczy z Kwan Ho Kwakiem. Zobaczcie krótki materiał o “The Pikey”.
Już gościowi kibicuję. Zależy mu w chuj, zaangażowanie podstawą. War Walijczyku Ty!
Wszystko zajebiście, wzbudził moją sympatię, ale jeśli dla kogoś marzeniem w dzisiejszych czasach jest samo dostanie się do UFC to za wiele raczej nie zwojuje. Nie ta psychika, mieliśmy podobne polskie przypadki.
Piękne.
A jak zareagował Popek na angaż w cyrku? Płakał?
I to jest właśnie RÓŻNICA
:mamed:
Niby dlaczego "za wiele raczej nie zwojuje"? Conor cieszył się podobno jak głupi jak dostał info o walce z krótkim wyprzedzeniem. Do "polskich przypadków" to bym nie porównywał innych zawodników. Dla mnie to jedynie oznacza, że gościu zaczął spełniać swoje życiowe cele, jakieś marzenia i po prostu nie ogarnął aż emocji. Lubię zawodników, którym zależy "za bardzo". Mam podobny charakter chyba, dlatego ciary w chuj jak to oglądałem, haha.
Przeczytałem "Jon Jones we łzach"… już myślałem, że go uwalili :jon:
Jakbym się czuł przechujem to nie cieszyłbym się z samego angażu do UFC, tylko odhaczył punkt większego planu. Radość by przyszła przy konkretnych sukcesach, a nie pierwszym czy drugim kroku. Może to kwestia mojego charakteru
Możliwe. Dla mnie to zawsze oznaka emocji, tacy fighterzy "chwytają za serca" dużo fanów, a widziałem, że serio hype poszedł na niego, przynajmniej na Twitterze. Fajny smaczek, zobaczymy, jego rywal też nie jest jakimś ogórasem.
Mamed też uronił łzy…
Aż ciężko sobie wyobrazić co by się działo gdyby dostał propozycję od organizacji jeszcze lepszej od UFC (wiadomo o którą chodzi 😉 )
A tak na poważnie to mega szacun, super że marzenia się spełniły i życzę facetowi wiele dobrego w UFC 😉
Wiedziałem, że Pikej rzucił rap, mimo iż był w tym zajebisty, aby sięgnąć jeszcze wyżej.
Te trudności finansowe i spanie po salach to chyba podobnie jak u Conora McGregora? 😎
Kibicuję, niech zarobi 🙂
Jego rywal się nazywa jak zupa za 5 zł 😀
Mi się skojarzył z @kaczka41 #Kwak
Śmieszą mnie tacy jak Ty.
A widzisz różnicę w tym, że Popek za pierwszą płyte Gangu Albanii zarobił 1 300 000 tyś złoty ? A typek spał na podłodze na siłowni ?
Gość chce sie bić, a wcale nie musi tego robić. Ja to szanuje. To jest cieżki kawał chleba, równie dobrze Popek może do konca zycia podrózować i nic nie robić.
Ale najłatwiej komentować za klawiatury wiadomo 🙂
Suchar w 100% mam takie samo myslenie jak Ty. Jak mozna plakac ze dostalo sie do UFC? Jesli masz ambicje to odchaczas i idziesz dalej…\Z drugiej strony nie znamy jego sytuacjii, moze od kilku walk czekal na ten angaz i nie mogl sie doczekac? a moze byl zaskoczony bo moze to miala byc normalna rozmowa jak zawsze z menagerem a ten nagle z UFC u powiuedzial 🙂
Sympatyczny gość.
Poniżej wideo w lepszej jakości i z dubbingiem: