Frankie Edgar – Cub Swanson

Frankie Edgar w listopadzie 2014 roku dał Cubowi Swansonowi bolesną lekcję zapasów. „The Answer” kompletnie zdominował rywala na przestrzeni pięciu rund, by pod koniec go poddać. Obecny podział kursów bukmacherskich jest tego konsekwencją, ale niektórzy zdają się nie brać pod uwagę ostatnich okoliczności.

Edgar powraca bowiem po nokaucie z rąk Briana Ortegi – w walce, która odbyła się w ubiegłym miesiącu! To zdecydowanie zbyt krótki czas na regenerację i Frankie może boleśnie zapłacić za to, że zdecydował się na tak szybki powrót. A Swanson to nie byle jaki „ogórek”, którego można spacyfikować nie będąc w pełni sił.

Swanson również powraca po porażce z Ortegą – z tym, że miała ona miejsce sporo wcześniej i było to przez poddanie. Cub przed tym starciem miał ładną serię czterech zwycięstw z rzędu. Podopieczny Grega Jacksona to przede wszystkich wszechstronny stójkowicz, który potrafi uderzać bardzo mocno. Co prawda, dawno nikogo nie znokautował, ale teraz będzie miał większą szansę w potyczce z powracającym po nokaucie rywalem. Swanson jest szybki i dobrze odczytuje intencje oponentów, którzy nieraz nadziewali się na jego kontry.

Problemem Cuba wciąż są niedostatki parterowe i nie możemy wykluczyć, że Frankie ponownie to wykorzysta. Edgar bowiem pracuje jak mała maszyna – dyktuje tempo, ładnie miksuje pracę bokserską z obaleniami i pracą w parterze. To wszystko poparte jest świetną kondycją i ogromnym doświadczeniem w bojach z absolutną czołówką. W ciągu kilku ostatnich lat, oprócz wspomnianego Ortegi, pokonał go tylko Jose Aldo, co jest świetną wizytówką.

Swanson z reguły przegrywał w bojach, które przybliżały go do walki o pas mistrza wagi piórkowej. Zawodnik ten jednak nie powiedział ostatniego słowa.

Mimo wszystko rezultat tej walki będzie w dużej mierze zależny od dyspozycji Edgara. Borykający się z kontuzjami Swanson również może mieć gorszy dzień, ale za to nadrabia mocną głową – przez nokaut ostatni raz przegrał w 2009 roku.

Ostatecznie faworyzowałbym w tym boju Edgara, ale tylko minimalnie. Kurs bukmacherski na jego wygraną jest przesadzony. Bardziej opłaca się zaryzykować potencjalne zwycięstwo Swansona.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.