Wywiad Ryana Hockensmitha z ESPN Magazine z Daną White’em przynosi dość sensacyjne informacje. Według tego co mówi prezydent UFC grudniowa gala UFC 92 sprzedała 150-175 tys. więcej PPV od UFC 91, co biorąc pod uwagę znakomity wynik gali z pojedynkiem Couture vs. Lesnar – 1.01 mln oznaczałoby to, że finałowa gala w 2008 roku pobiła rekord wykupionych PPV w historii organizacji wynikiem w granicach 1.2 mln.
Jedyne wiarygodne źródło informacji w tej kwestii, czyli Dave Meltzer nie skomentował jak na razie tych rewelacji, ani nie podał swoich danych, więc trudno wyciągać ostateczne wnioski. Jeśli jednak przyjąć za prawdę, że UFC 92 sprzedała się lepiej od UFC 91, nawet zakładając, że 91 wcale nie osiągnęło 1 mln tylko np. 800 tys. to jest to znakomita wiadomość dla organizacji z kilku przyczyn. Po pierwsze wygląda na to, że aby dobrze sprzedać gale, UFC wcale nie potrzebuje ESPN, ani innych popularnych mediów, które w odróżnieniu od 91-ki, 92-ką były słabo zainteresowane. Po drugie wieńcząca rok coroczna grudniowa gala stała się marką samą w sobie (podobnie jak K-1 Dynamite czy Wrestlemania) i właściwie niezależnie od tego, kto na niej występuje znakomita sprzedaż jest prawie pewna. Po trzecie być może Lesnar rzeczywiście w przeciągu roku przyciągnął do UFC sporą rzesze nowych fanów z pro-wrestlingu. Wreszcie po czwarte praktycznie wszyscy zawodnicy (może z wyjątkiem Minotauro), którzy występowali w trzech walkach wieczoru na UFC 92 są już tak popularni, że są w stanie samodzielnie w dowolnych konfiguracjach zapewnić wysoką sprzedaż gali. Oczywiście głównymi gwiazdami pozostają Griffin i Rampage, ale skoro ich bezpośrednie starcie na UFC 86 osiągnęło wynik “tylko” 540 tys. sprzedanych PPV to pozostałą cześć na UFC 92 musieli zapewnić Evans, Mir, Silva i Minotauro.
Oczywiście jak sugeruje mój kolega redakcyjny Tidzej może ta informacja White’a jest zupełnie nieprawdziwe, a została wypowiedziana tylko po to, aby będącemu w sporych kłopotach Station Casinos poprawiono bardzo niski rating kredytowy. Wtedy moje spekulacje byłyby nic nie warte.
UPDATE: Dave Meltzer potwierdza, powołując się na przecieki z sieci kablowych, że UFC 92 rzeczywiście osiągnęło wynik w granicach 1 mln PPV.
Rating Station Casinos nie ma nic wspólnego z wynikami finansowymi Zuffy.
Hm…Moim zdaniem co całkiem sensowne i realne, bo jakoś nie przychylałem się do zdania Venoma, że popularność zawodników w takim wypadku sie nie sumuje
ja tak samo…
Sumuje się, ale należy pamiętać, że zawodnicy mogą być popularni wśród tych samych odbiorców. To tak jak działanie sumacyjne na zbiorach: jeżeli mamy dane dwa zbiory A={1,2,3} i B={2,3,4} to nie oznacza, że AuB={1,2,2,3,3,4} tylko AuB={1,2,3,4}. Przykładowo jeżeli 10 osób chce wykupić PPV ze względu na walkę Mir x Mino, natomiast 20 deklaruje zainteresowanie walką Ramp x Wand to nie musi oznaczać, że PPV nabędzie 30 osób. Tak będzie w najlepszym przypadku, w najgorszym zostanie wykupionych tylko 20 PPV.
No :p
AskG ma sporo racji, jeśli UFC 92 rzeczywiście tak dobrze się sprzedało, to być może nie doceniłem siły tej rozpiski, ale równie dobrze znaczącą rolę w takim wyniku mogły mieć dwa pozostałe czynniki, które podałem.
AskG – w pełni się z tym zgadzam, na pewno nie sumuje się tak prosto 2+2, ale po prostu z tego co pamiętam to w jednym z komentarzy dot UFC 92 padło właśnie takie zdanie, że nie ma co porównywac sprzedaży PPV z 91, bo popularność zawodników się nie sumuje i świniak i tak przyciągnie więcej osób. Wydaje mi się po prostu, że nawet jeżeli ktoś nie jest specjalnym fanem zawodnika X, to prędzej wyda dolary na PPV, żeby obejrzeć galę gdzie są 3 walki z dużymi gwiazdami, niż jak jest tylko jedna z – nawet mega – gwiazdą.
No i do tych czynników może jeszcze dojść do, że fani Lesnara też interesowali sie walka Mira z Nogiem, ze względu na obsadzenie mini-turnieju, chociaz to zawiera się trochę w 3pkt
jak pisalem wczesniej gala ufc 92 sprzeda wiecej niz ufc 91 z klku powodow.Jak juz wyzej wymieniono klient woli kupic ppv na impreze z 3 swietnymi pojedynkami (kojarzy jakos zawodnikow walczycych w tych pojedynkach ) niz na impreze z 1 mega eventem.Popularnosc zawodnikow sie nie sumuje bo jest pewna grupa docelowa ktora oglada gale regularnie wiec same nazwiska nie przyniosa tak duzego sukcesu.Po trzecie ufc wybralo swietny termin 28 grudnia to jest dzien po swietach bozego narodzenia a przed sylwestrem .Gala sylwestrowa nie moze byc 31 bo kto na zdrowy rozum bedzie rezygnowal z imprezy noworocznej dla jakiejs transmisji w tv.Tyle mego
Tylko dlaczego UFC 79 z dwoma bardzo mocnymi walkami gsp vs. hughes i liddell vs. silva sprzedało 600 tys. PPV skoro gala też była w podobnym terminie
600 tyś to też świetny wynik. A tak duży skok rdr to może najzwyczaniej wynik sporego wzrostu popularności UFC (MMA) w ciągu ostatniego roku.
UFC 92 dwie walki o pas ,w przypadku UFC 79 zadna walka nie byla o pas, 8 edycja TUF Mir vs Noga ktora skonczyla sie nie dluo przed sama gala a ktora leciala bez przerwy na Spike przez trzy miesiace ,a Spike nastawione jest na odbiorco miedzy 16-35 rokiem zycia ,a przede wszystkim w tym przedziale wiekowym znajduja sie fani UFC .
Czytając komentsy dochodzę do bardzo cieszącego mnie wniosku, że MMAROCKS ma naprawdę bardzo myślących i zaznajomionych w temacie userów 🙂
Tak trzymać!
grzejnik pojedynek Hughesa z GSP był o pas interim, tak jak Mira z Nogiem. Występ Hughesa też był poprzedzony sezonem TUFa dokładnie tak samo jak przed UFC 92, oczywiście z rozpiski wypadł Serra, ale St. Pierre ma na pewno więcej fanów.
Tylko ze pojedynek GSP vs Hughes byl ich trzecim pojedynkiem i nie wzbudzal takich emocji ,jak Mir i Noga ,oczywiscie wedlug mojego odczucia, choc walka liddell vs silva byla napradwe wielka. UFC staje sie coraz popularniejsze w USA i cala otoczka zwiazana z tym sportem ,jeszce pare lat temu nie bylo szans znalesc jakiejs szkoly mma blisko domu ,teraz w odleglosci 4 mil mam trzy.Koszulki Afflection ,Tapout i Extreme Coture zrobily furore,kiedys moglem je kupic tylko przez internet ,teraz sa w kazdym molu,niemowiac o kiczowatych filmach z tematyka MMA ktorych jest mnostwo,na spike jeszcze rok moze dwa lata temu pokazywali raz w tygodniu pare walk i co jakis czas dozucali nowe, teraz puszczaja cale gale czasem tylko z dwumiesiecznym opoznieniem,nie zapomne jak przez poltora roku nie moglem nigdzie znalesc Pride 33, i wkoncu jak zamowilem ja w japoni to mi przyslali plytke ,ale zgieta w pol ( dla mnie byla to jedna z najleprzych imprez w histori mma).. Ten sport przezywa rozkwit i wzrost sprzedanych transmisji PPV jest naturalny, i mysle ze ekspansja potrwa jeszcze pare dobrych lat.
grzejnik masz generalnie racje zainteresowanie sportem rośnie, tylko akurat historia gal grudniowych jest dość dziwna UFC 66 – 1.05 mln, UFC 79 – 600 tys., UFC 92 1.2 jeśli wierzyć Danie.
Co do Pride 33, akurat tego dvd nie mogłeś znaleźć, bo zostało wydane na rynek amerykański dopiero w tym roku (dokładnie w czerwcu). 🙂
Bardzo ciekawe spostrzezenie . Moim zdaniem UFC 79 poza walka wieczoru o ktorej juz wspomnialem GSP vs Hughes ,mielismy jeszcze Chuck vs Silva dla koneserow byla to dlugo wyczekiwne spotkanie ,nie stety byla to pierwsza walka w UFC po dlugiej przerwie i tak naprawde jeszcze malo kto go znal,ta sama sytuacja byla z Sokoudoju i Machida ktorego styl nigdy nie byl porywajacy.W przypadku UFC 66 Walka wieczoru “The Iceman ” vs “Huntington Beach Bad Boy” w tym czasie Liddell sprzedawal sie najlepiej ze wszystkich zawodnikow i byl najbardzie rozpoznawalna twarza UFC ,Tito od pierwszej przegranej z Liddell mial za soba piec zwyciestw ,w tym dwa nad biednym Shemrockiem i sezon w TUF ,smaczku tej walce dodawala jeszcze nienawisc jaka czuli do siebie(tak dobrze w LHW sprzedawal sie tylko Coture), do tego dochodzi ,Arlovski ktory ,po 3 walkach z TIm Silva stal sie twarza HW , Griffi , Jardin, Chris Leban,Thiago Alves i mniej znani w tamtych czasach,ale juz z paroma walkami na koncie w UFC Gonzaga,Bisping , moze to jest powodem dlacze go ta gala sprzdala sie duzo lepiej niz UFC 79 .A co do Pride 33 to byla to pierwsza gala jak mialem skrzynke Comcast z nagrywaniem i dlatego nie nagrywalem na kasete VHS ,budze sie w niedziele rano zeby jeszcze raz na spokojnie pogladac a tu zero ,nic tylko jakies szumy, dzwonie do Comcast z awantura ze mi zepsuta skrzynke sprzedali, a okazalo sie ze PPV koduje wszystkie imprezy ktore leca na zywo,ale po dlugim czasie w koncu ja dostalem.