Nawet znane nazwiska jak B.J. Penn, Clay Guida czy Antonio Rogeiro Nogueira nie pomogły karcie wstępnej UFC 237. Dolna karta uzyskała najniższy wynik oglądalności w spośród wszystkich czterech gal PPV za czasów obowiązywania umowy z ESPN – 813 000 widzów. Był to wynik niższy niż ten, jaki osiągnęła karta wstępna numerowanej gali z ubiegłego miesiąca, firmowanej walkami mistrzowskimi w dywizjach półśredniej i lekkiej (893 000 widzów).

Wygląda więc na to, że mimo braku znanych nazwisk na karcie wstępnej UFC 236 przyciągnęło widzów głośnymi pojedynkami wieczoru (Holloway vs. Porier oraz Adesanya vs. Gastelum). UFC 237 prezentowało się nieco odmiennie – na dolnej karcie mieliśmy kilka znanych nazwisk, lecz walka wieczoru o kobiecy tytuł wagi słomkowej (Rose Namajunas vs. Jessica Andrade) nie były zbyt medialnym starciem. Można zatem przyjąć, że wyniki kart wstępnych znacznie mniej zależą od znajdujących się na nich nazwisk niż od medialności samego main eventu.

Gala osiągnęła słaby wynik również jeśli chodzi o zapytania w Google – niewiele ponad 500 000, znacznie poniżej średniej dla numerowanych wydarzeń w tym roku. Event zajął czwarte miejsce pod względem oglądalności w grupie 18-49 i trzecie w wśród mężczyzn w tym samym przedziale wiekowym.

UFC 237 odbyło się w ubiegłą sobotę. W walce wieczoru Jessica Andrade odebrała tytuł mistrzowski Rose Namajunas, rozbijając ją (dosłownie) slamem w rundzie drugiej. Była to czwarta gala PPV od czasu podpisania umowy pomiędzy UFC a ESPN, która to zaczęła obowiązywać w styczniu bieżącego roku.

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.