Wczoraj mieliśmy przyjemność posłuchać co do powiedzenia mieli bohaterowie gali UFC 205 jak Tyron Woodley, Stephen Thompson, Joanna Jędrzejczyk czy Karolina Kowalkiewicz. Dzisiaj organizacja zorganizowała podobne wydarzenie z udziałem zawodników z walki wieczoru, Conora McGregora oraz Eddiego Alvareza
:irish:
Na pewno ktos rudego zrozumie w rozmowie telefonicznej :no no:
:mamed:
To można posłuchać Eddiego, jeśli go ktoś zrozumie. 🙂
:irish:
:irish:
Fajna wypowiedź o miłości do sportu Conora. @MMAkłowicz, nie masz o co się martwić. 🙂
Streszczac kurwa pany bo jak nie to bede musial wbic jak zawsze do Wojtka na strone… Baju wiem ze nie zawiedziesz jesli chodzi o Irola:beer:
co to kurwa jest, Conor jakis zamulony, jakies piski caly czas, hah, promocja najwiekszej gali i takie gowno.
Kosmici nawiązują z nimi kontakt :DC:
Oni gadają po fińsku ?
hah, nie wszystko ja tu rozumiem ale Eddie tutaj w tej rozmowie rozdaje karty chiba :)))))
Conor ładnie wkurwiony.
Nał is fooookin ołwer!!!:irish:
I RUN THE GAME!
Kurwa, poczuł się w chuj pod koniec, w końcu. 🙂
powiedziane po raz setny..
ju nu nafin ju fukin bum
Kuleje im ta promocja, mówiąc szczerze… Edek pogadał swoje, Rudy swoje. Remis bez wskazania.
Zapamiętam! (tutaj byłby mem z Kowalkiewicz kiwająca palcem ale na moim telefonie to nie wykonalne :D)
:irish:
Conor wyraźnie lepszy w wizualizowaniu tego co jego zdaniem się stanie. Zresztą robił to już na tej dużej konferencji. Ja nie wiem, czy on jest taki przebiegły i specjalnie to robi, czy naturalnie mu to wychodzi, ale wtedy zrobił wszystko, żeby jego scenariusz walki wyraźnie wybrzmiał w umyśle Eddiego, a gdy Eddie zaczął gadać, jak jego zdaniem walka będzie wyglądać i zaczął od tego, że trenuje z Markiem Henry, to rudy od razu go zbił z pantałyku, krzycząc "Fuck Mark Henry", na co Eddie zaczął drzeć się "Fuck John Kavanagh" i gadać o tym, że Conor ma dwóch trenerów od jiu jitsu i już nigdy nie wrócił do swoich wizualizacji. Ja wiem, że czipsożerne śmieszki to wyśmieją, ale imo psychologia na tym poziomie zaawansowania jest bardzo ważna i takie małe detale sprawiają, że taki Conor ma lepsze wyniki – zarówno sportowe, finansowe, jak i medialne – niż wskazują na to jego czysto sportowe umiejętności. W tej chujowej, nudnej rozmowie (4 billion company, you're better than that, nei dość że cała ta idea rozmawiana przez telefony jest chujowa, to jeszcze jakość gorszą niż u mnie na w pracy telekonferencje na skypie) punktem kulminacyjnym było spytanie o Mendesa i teksty Eddiego, że to little guy a i tak nim rzucał.McGregor się na to uniósł i zaczął drzeć o tym, że Mendes już nigdy nie był i nie będzie taki sam, że po nokaucie już nie wrócił, że potem Frankie Edgar go skończył jak chciał. Potem, że skończył Aldo i że skończy Eddiego, że przearanżuje mu strukturę kostną twarzy, że jego dzieci będą go błagać "tatusiu, nie walcz więcej!", to było spoko, poza tym wiało nudą.
"Przearanżowanie struktury kostnej twarzy"
:penn:
Cóż za wysublimowane słownictwo
Eddie niczym Donald Trump I will make UFC great again haha na prezydenta go
Powiedział coś w stylu "i'm gonna rearrange your face structure", sam bym tego tak raczej nie ujął. Zresztą to w wyobraźni przeciwnika też brzmi bardziej sugestywnie niż zwykłe "i'm gonna whoop your ass". Ryży wie co robi, w czwartek bodajże prawdziwa konferencja, liczę, że mu jeszcze wjedzie na psychę, do tego embedded zapewne, Eddie pierwszy raz poczuje, jak to jest mieć kamery w klopie i wzrok całego świata na sobie. Paru wielkich fajterów już w takich warunkach wymiękło psychicznie, nie będę pokazywał palcami.
Te konferencje przez telefon są tak chujowe, że mogliby ich wcale nie robić.
Ale Conor najlepszy.
Rudy wysmiany. Z reszta sam sie osmieszyl jak zaczal pierdolic o zapasach. Jeszcze troche i dzieci wyrosna z rudoty, to przejsciowe.
Eddie miał do sparowania Edgara, Pereza, Barbozę, Thompsona, Weidmana. Za to Conor miał Lobova:DC:
A legendarny już Ido Portal?
Ja tam po wsze czasy zapamiętam jak rudy krzyczał do Diaz'a: "Getta fok ała hija! Getta fok ała hija!" 😀 😀 😀
nie no jest jeszcze Gunni
Miał też Lobova jak wygrał wszystkie pojedynki w piórkowej i usadził Aldo w 13 sekund :benny: Ido Portal tez tam był i symulował wydrę i brzozę w kącie sali treningowej.
Co jak co ale konferencje na żywo zajebiście sprzedają walki. Porównując to do tej telekonferencji z której mogli by chociaż zrobić video….. porażka. Według mnie to krok wstecz i UFC znowu poddało się MCgregorowi. Poddało się bo przegrał walkę i szukał wymówki. Wymówek nie ma, ty i twój przeciwnik tak samo uczestniczycie w konferencjach. Rozumiem zmiany czasu większe u Irola ale niestety, marketing robi pieniądze …
Szkoda czasu na te telefoniczne konferencje 😎