Vitor Belfort w siedzibie Blackzilians opowiada o walce z Jonesem

1. Niezły wokal. 🙂

2. he he jaka rodzinna atmosfera

3. szkoda mi jego córki, nikt nie będzie chciał spróbować skrzywdzić córe:P bo pójdzie wiązanka jak na Wanderlei Silva

4. front kick and good night Vitor -niestety

   Śmiać mi się chce z :” I am from old school” powtarz to z takim natężeniem jak nasz Mario: „tanio skóry nie sprzedam”

5. Dwóch nakręconych chrześcijan, czyli "starcie o to, kogo bóg kocha bardziej" 😉 Nie daję wielkich szans Belfortowi, ale byłoby fajnie, gdyby sprawił niespodziankę. Jones pewnie będzie próbował go wkurzyć frontkickami na ryj.

6. ale Jones jest chyba katolikiem, a Belford to ewangelik, więc może to być coś jak wojna religijna 🙂

7. oboje sa chrzescijanami

8. tak, tylko innych wyznań, to jest duża różnica, taka jak między szyitami a sunnitami

9. Kolejny kill dla Młodego, chociaż mam jakąś taką cichą nadzieję, bo na JJ nie przepadam.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.