Tyron Woodley był faworytem w walce z Kamaru Usmanem na UFC 235. Jak się jednak okazało, The Nigerian Nightmare zdominował T-Wooda na pełnym dystansie odbierając mu jego tytuł mistrzowski kategorii półśredniej. Występ Woodleya pozostawał wiele do życzenia, co zauważyli zarówno fani jak i dziennikarze po walce. Tyron na konferencji prasowej skomentował swoją walkę z Usmanem na UFC 235.

Muszę docenić jego występ. W przeszłości pokonałem wielu gości, nokautowałem rywali, wygrywałem bliskie walki, dlatego szanuję to co zrobił dzisiaj Kamaru.

Wiemy na co mnie stać. Chciałbym rewanżu. To była moja piąta obrona tytułu i czuję, że jestem mistrzem. Sporo zrobiłem dla organizacji. Może mój występ nie zapewni mi rewanżu, ale myślę, że cała moja kariera może to zrobić.

To nie była typowa walka dla mnie. Wiedziałem to już przed wejściem do klatki. Czasem zaczynam pojedynki od dobrych kombinacji, jestem agresywny, wchodzę w rytm i w nim zostaję. Teraz było inaczej, czułem się dziwnie. On cały czas schodził w dół, a ja czułem się jak zahipnotyzowany. Wiedziałem, że będzie obalał więc myślałem o ciosach podbródkowych, ale cały czas czekałem na odpowiedni moment.

Dzisiejsza noc była dla mnie po prostu bardzo dziwna. Nie czułem się dobrze, nie wiem dlaczego, ale czasem kiedy jesteś w oktagonie tak po prostu się dzieję.

Kolejnym rywalem Usmana ma być Colby Covington. Nie wiadomo jeszcze jakie plany wobec Tyrona Woodleya będzie miała organizacja UFC.

5 KOMENTARZE

  1. Mówiąc szczerze gdyby Woodley nie stał się tak nienawidzony przez swoje pierdolenia to może i można byłoby mu kibicować ale teraz czy ta zmiana wyjdzie na lepsze? Śmiem wątpić bo Usman jest kurwa takim zamulaczem , że się tego opisać nie da. To już nawet Khabib rzadziej nie kiedy szuka zapasów a Kamaru non stop nawet jakby miał się bić z gościem , który jest połowę mniejszy i nie ma stójki to i tak szedłby na glebie. Teraz będę za każdym prócz konfidenta przeciwko Usmanowi.

  2. Nie Bogdan, teraz czas na innych a nie na rewanże. Nudlej to niech teraz powalczy z innymi (np. z Ponzinibbio) i się ustawi w kolejce.

  3. Czyli wychodzi na to , że gdyby Thompson ruszył na przodu a nie walczył jak pizda dojebały Woodleya nawet bez zapasów? Ciągła presja , nie walcząc z przeświadczeniem i bojąc się bomb Tyrona. Sukces prosty tylko dlaczego nikt tego nie zastosował oprócz Usmana?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.