W czwartek jak zwykle wziąłem się za oglądanie programu, który leci na Spike w środowe wieczory w Stanach. Nikt mnie nie poinformował, że Ultimate Fighter został przełożony a zamiast tego pokazano odcinek „The Junie Allen Browning Show”.

Dramat:

Nie do końca wiem co tu mądrego napisać. Przez pierwsze 13 minut Junie Browning pokazał, że jest bardziej aspołecznym typem niż bracia Diaz razem wzięci. Browning (znowu) kompletnie się nawalił, tym razem do spółki z Shanem Nelsonem, i sytuacja (znowu) wymknęła się spod kontroli. Ta dwójka pokazała mentalność typowego dresa zachowując się jak pijaczkowie spod osiedlowego monopolu i zaczęła startować do drużyny Nogueiry, wrzucać meble do basenu a pod koniec straszyć resztę uczestników z butelką i kijem. Nawet jego własna drużyna miała tego dość i „nasz człowiek” Krzysztof Soszyński uzmysłowił to jemu w niezbyt miłych słowach. Oczywiście nic to nie dało i zanim noc dobiegła końca Browning niemal wciągnął do basenu Badera i poczęstował ostrym kopniakiem Toma Lawlora.

Tydzień temu napisałem, że absolutnie nie wierzę, żeby Browning wyleciał. Im dłużej oglądałem TUFa w tym tygodniu tym bardziej w te słowa wątpiłem, a kiedy Dana pojawił się w domu na swoją firmową tyradę byłem przekonany, że wyleci. To jest do momentu, kiedy Dana powiedział, że „nigdy nie wiem jaką decyzję podejmę”, wtedy wiadomo było, że od zeszłego czwartku miałem rację. Dana trochę pijaczków pojechał, rzucił kilka „fucków” i dał im drugą szansę. Jeszcze raz – dał im drugą szansę. W głowie mi się nie mieści jak skrajnie niesprawiedliwa była ta decyzja. Dookoła Browninga siedziało 14 osób, które przez całą noc musieli znosić jego cyrk i trzymać nerwy na wodzy. Nie jeden na pewno chciał po prostu dać mu w łeb, ale nie zrobili tego, bo bali się wylecieć z programu a następnego dnia Dana winnemu całego zamieszania wybacza i każe pocałować sygnet. Danie „drugiej szansy” Jesse’mu Taylorowi nic Danę nie nauczyło.

Walka:

O ile Browning dostał tylko po łapkach jego kompanowi, Shane’owi Nelsonowi, Dana powiedział, że będzie walczył następny (zapewne jak tylko minie mu kac). Za przeciwnika Nelsona drużyna Nogueiry wybrała Efraina Escudero, do którego Nelson startował w stanie upojenia alkoholowego.

Po rozpoczęciu walki Nelson miał przewagę przez jakieś dwie minuty. Szybko znalazł odpowiedni dystans w stójce i trafił Escudero kilkoma porządnymi ciosami. Potem jednak zawodnik Noga doprowadził do klinczu i choć ta pozycja nie zmieniła zbyt wiele po rozdzieleniu fighterów przez Mazzagattiego Escudero nagle sam zaczął trafiać w stójce a wygraną rundę zaznaczył jeszcze obaleniem. W drugiej rundzie Nelsona dotknęła typowa przypadłość Hawajskich zawodników – wysiadł kondycyjnie i Escudero całkowicie przejął kontrolę nad walką. Jedyne na co było stać Nelsona to wstanie z ziemi i wskoczenie do gardy swojego przeciwnika co jednak skończyło się dla niego trójkątem pod sam koniec rundy.

W tym właśnie momencie Junie Browning postanowił pokazać wszystkim dookoła jak bardzo docenia to, że dostał drugą szansę i wydziera się na całą salę, że UFC nie potrzebuje kolejnego nudnego zapaśnika. Mike Dolce napisał, że w siódmym sezonie część osób przychodziła na walki po kilku głębszych, więc jeśli Junie był tutaj (znowu) napruty absolutnie mnie to nie zdziwi. Zachowując się jak kompletny idiota Browning zaczął się kłócić z Escudero po czym wskoczył do klatki i próbował wszcząć walkę. Tym razem to nie była sytuacja, w której tylko wkurza swoich współlokatorów ale zrobił to przed Mirem i Nogueirą, który musiał powstrzymywać wariata. Odcinek kończy się w tamtej chwili iście serialowym cliffhangerem.

Za tydzień:

Mam nadzieje, że Browning dostanie kopa w dupę i pożegna się z show, ale to pobożne życzenia. Drużyna Nogueiry będzie zaś miała (wątpliwą) przyjemność posparowania z Andersonem Silvą.

Tomasz Marciniak
Jedyny człowiek na świecie, który wkręcił się w MMA walką Arlovski vs. Eilers. Poliglota. Entuzjasta i propagator indonezyjskiego przemysłu tekstylnego. Warszawiak od kilku pokoleń i dumny z tego faktu. Nie zawsze pisze o sobie w trzeciej osobie ale kiedy to robi jest to w polu biografia na MMARocks.pl

14 KOMENTARZE

  1. To co zrobil Browning to zupelne dno , jestem ciekaw co teraz Dana wymysli zeby go zostawic ,bo moge sie zalozyc ze go nie wyzuci POZDRAWIAM

  2. Browning ma charyzme a tego brakuje wielu zawodnikom jezeli jest w polowie tak dobry na jakiego pozuje w przyszlosci moze byc gwiazda UFC.
    Biorac pod uwage fakt ze pisal blooga na UFC raczej jest w finale i przygotowyje sie do walki pewnie z Efrainem. Swoja droga to dziwne ze nie ma zadnych przeciekow przeciez skaczyli krecic ten sezon kilka tygodni temu.

  3. Dopiero co czytalem newsa o krytycznej wypowiedzi Dany nt.Elite XC,ze psuja ten sport,a tutaj ten sam burak faworyzuje jakiegos menela z sobie tylko znanych przyczyn( moze z powodu tej „charyzmy” o ktorej pisze kolega nade mna).Tak jakby ten swoimi pijackimi wybrykami nie przyczynial sie do tworzenia opinii o MMA ze to zabawa dla psychopatow i dewiantow.A ja sie pytam:Gdzie sie podzial Gary Cooper?Silny,milczacy typ.Nie mowil duzo,po prostu robil swoje(zgadnijcie z czego to 🙂 )
    Nie wiem czy Ci ludzie sa namawiani do takich akcji zeby podniesc ogladalnosc,czy po prostu sa zgraja debili,bez roznicy.Ale moim zdaniem nie tak powienien wygladac zawodnik MMA.Przydaloby sie temu sportowi wiecej ludzi z klasa,a mniej burakow i cwaniakow.

  4. Straszny baran z tego Browninga, a Dana tez jest pizda, że go na zbity pysk nie wywalił. Tylko pewnie jakby koleś poleciał, to przez pozostałe odcinki chłopaki graliby w bilarda, z tv wiałoby nudą, i oglądalność by spadła. A przecież show must go on. ..
    A Krzysiek to ma nerwy ze stali, że nie sprzedał placka temu trolowi 🙂

  5. Krzysiek dostał pozwolenie od Dany żeby mu przyłożyć, jak Junie będzie znowu odwalał takie numery 😀

  6. Faktycznie Krzysztof ma nerwy na uwięzi że jeszcze nie pacną tego koleżki z zaburzeniami emocjonalnymi! Walka była w suma dość dobra 🙂 czekam na następny odcinek aby zobaczyć sparingi z Silvą hehe

  7. mi sie wydaje ze w nastepnym odc bedzie walczyl Soszynski. Co mnie ciekawi to jak ten gosc gada po angielsku,zero wogole zaciecia gada lepiej niz minotauro i wogole lepiej niz niektorzy anglicy.On wogole powie wkoncu cos po polsku albo ze walczy pod polska flaga ? albo chociaz ze urodzil sie w polsce ? Btw wydaje mi sie ze bedzie walczyl po zapowiedzi nastepnego odcinka a co do silvy to sparingi z nim moga nie byc wcale przyjemne 😀

  8. Ten Soszyński mial dziesiec lat jak sie przeprowadzil do Kanady,teraz ma trzydziesci.Przez dwadziescia lat nawet Kaczynski by sie nauczyl angielskiego 😀

  9. Moze zna,ale jakie to ma znaczenie w programie w ktorym glowna atrakcja jest przyglup robiacy zamieszanie po pijaku.Zreszta nie jeden.
    O ile ciekawszy bylby ten gniot gdyby podejsc do zagadnienia w sposob bardziej profesjonalny,szczegolowo przedstawic trening zawodnikow,ogolne zasady dotyczace odzywiania odpowiedniego dla zawodowego sportowca ,opisac techniki stosowane w MMA…tego typu rzeczy.Cos jak kompendium wiedzy o tym sporcie 🙂 Racja,kto by to ogladal…pewnie tylko fanatycy MMA.Przecietny kanapowy ziemniak przełaczy na „Oprah Winfrey Show” albo na program Jerrego Springera 😉

  10. Szkoda ze krzysiek nie wspomina troche o miejscu swojego urodzenia .Bo to jeden z madrzejszych ludzi w tym dosc przyglupawym programie :). Nie dosc ze nie pozwala browningowi go bezkarnie dotykac 🙂 to jeszcze trzyma nerwy na wodzy i nie daje sie sprowokowac :).Mam nadzieje ze UFC na niego postawi i bedziemy mogli cieszyc sie walkami jego z np. lyoto machida :).

  11. Czemu nie ma nowych obserwacji do kolejnych odcinków? Szczególnie teraz byłoby o czym popisać…

  12. szczerze, wydaje mi sie ze szare komorki mi uciekaja z kazdym odcinkiem (zwlaszcza z przedostatnim). No ale jak jest popyt to wezme sie do roboty.

  13. Hehe, coś w tym jest 🙂 Po prostu w nowym odcinku jest dość ciekawa akcja z Vinnym 🙂 Koleś jest niezłym cwaniakiem 🙂

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.