W tym odcinku dokonano wyboru drużyn, szesnastu fighterów zaczęło rywalizację o przereklamowany “szcześciocyfrowy” kontrakt, alkohol popłynął szerokim strumieniem, odegrano pierwsze żarty a dom został (stosunkowo) nieuszkodzony.
Dramat:
W pierwszych minutach okazuje się, że wiele fighterów jest poobijanych do takiego stopnia, że nie bardzo może braĆ dalszy udział w TUFie. Dotyczy to zwłaszcza Briana McLaughlina i Karna Grigoriana, którzy mają złamane nosy. Po raz kolejny Komisja Sportowa w Newadzie nie ma litości i zawiesza obydwu na wystarczająco długo by wykluczyć ich z zawodów. Według Efraina Escudero Karn zresztą wykazał się ogromną przytomnością umysłu nalegając na wizytę u lekarza, po tym jak wszyscy mu mówili, że jest OK. Swoją drogą skoro ci co odpadli w przedbiegach (jak Lance Evans zarabiający pieniądze w ten weekend na gali TKO, albo Jason Guida czekający na czek od Pro Elite) na brak ofert nie narzekają mam nadzieję, że Dana zrobi to co należałoby w tym miejscu i zaoferuje im obu walki gdzieś na undercardzie finału. W wadze półciężkiej miejsce Grigoriana zajął Kyle Kingsbury z AKA co mnie bardzo cieszy, bo pisałem w zeszłym tygodniu o tym jakiego miał pecha trafiając w kwalifikacjach na Badera i, że generalnie na podstawie umiejętności, spokojnie jest w pierwszej ósemce i zasługuje na udział w TUF. W wadze lekkiej do ekipy dołączył Rolando Delgado, o którym aż tak dobrej opinii nie mam, ale to solidny fighter, nie jak Jose „jestem jak Hitler” Aguilar (chociaż mam nadzieję, że Ido Pariente faktycznie nie mógł dostać się do TUFa tylnymi drzwiami).
Po tych skomplikowanych roszadach personalnych trzeba było wybrać drużyny. Pierwszym wybranym 93-kilowcem został Krzysztof Soszyński, który poszedł do drużyny Mira. Granatową koszulkę przywdział też Vinny Magalhaes, czyli Nogueirze nie koniecznie chciało się rozmawiać en portugues. Mir dostał też tego kogo chciał najbardziej czyli Juniego Browninga ale być może długo się nim nie nacieszy. Czerwone koszulki (swoją drogą skoro Matt Serra może mieć barwy Nowego Jorku to dlaczego Nogueira nie może mieć koszulek canarinhos?) drużyny Nogueiry dostali m.in. Ryan Bader, Efrain Escudero i, w wyborze być może bardziej podyktowanym faktem, że Nog „też lubi przytulanki”, John Polakowski. Poznaliśmy też asystentów trenerów i w tym sezonie naprawdę mam nadzieję, że będą więcej niż tłem. Zwłaszcza Drysdale i Al Stankiewicz, który jest cudownie stereotypowym „oldschoolowym” trenerem boksu.
Oczywiście żaden odcinek TUFa nie byłby pełen bez pokazywania infantylnych zachowań 16 dorosłych (przynajmniej w teorii) facetów zamkniętych w domu. W tym tygodniu producenci zaserwowali nam dwa takie przypadki. Jeden był dość standardowy – fighter znajduje pomieszczenie (bo schowek to to bynajmniej nie był) z alkoholem i pije na umór. Tą rolę wypełnił Browning, który jednak upił się „na smutno” i wylewał swoje żale nad basenem. Drugi taki przypadek to Krzysztof Soszyński i jego ekipa pakująca bieliznę drużyny Nogueiry w folie kuchenną, której Bader podobnież szukał przez 5 godzin. Fakt, że dowcip był nieszkodliwy to zarówno dobrze jak i źle. Dobrze, bo uniknęliśmy potencjalnie niesmacznych momentów, których i tak pewnie będzie masa w tym sezonie. Źle, bo tak „konserwatywny” żart jest niczym w porównaniu z klasykami jak „Doubledecker” z szóstego sezonu czy „Rory is gay” z trzeciego. Skoro już użyłem słowa „gej” to nie mogę nie wspomnieć o Browningu nieco zazdrosnym tego, że Nogueira wpadł na kolację do swojej drużyny a Mir nie. Browning wylał nieco żółci na „ducha drużyny” w ekipie zmontowanej na potrzeby reality show i nazwał cała sytuację „gejową”. Bardzo uderzyła mnie ironia sytuacji, w której typ z pomalowanymi paznokciami nazywa cokolwiek innego „gejowym”.
Walka:
Rywalizacje otworzyli Ryan Bader i Tom Lawlor w wadzę półciężkiej. Nawet przed ogłoszeniem tej walki Frank Mir wykazał niesamowity optymizm mówiąc, że nie widzi match-upów, które jego drużyna może przegrać, co było porównywalne do stwierdzenia, że Carlos Condit jest #2 na świecie w wadze półśredniej. Nogueira naturalnie był również bardzo pewien swojej wygranej stwierdzając, w stylu Kazimierza Górskiego, że walkę Bader może skończyć przez nokaut albo przez poddanie.
Sama walka Badera z Lawlorem trwała niecałe 4 minuty i praktycznie przez cały ten czas tempo dyktował zawodnik Nogueiry. Bader wykonał dwa obalenia i pracował nad ground-and-pound. Jak się okazało to była bardzo dobra strategia i Bader pokazał jak dużo siły potrafi włożyć w uderzenia kiedy jednym ciosem zgasił Lawlorowi światła. To z pewnością był jeden z bardziej brutalnych nokautów w historii TUFa i pozostali 93-kilowcy mają się teraz nad czym zastanawiać.
Za tydzień:
Junie Browning pokaże całemu światu jak wielkim jest socjopatą i grozić mu będzie za to wyrzucenie z domu. Czy wyleci? Chyba nie spodziewacie się, że osoba blogująca na ufc.com o tym sezonie wyleci w czwartym odcinku…
Obejrzałem i całkiem całkiem był ten odcinek 🙂
Podoba mi się klimat jaki tworzy Nogueira w swej drużynie taki brazylijski styl jak dla mnie BOMBA!!!! Walka nawet dobra choć Rayan dyktował tempo i warunki walki i wygrał myślę bezproblemowo!!! Zobaczymy co dalej????
szkoda ze to nie Krzysztof odnalazl wodke.. 🙁
niemoge tego znalesc na mma-tv, a chetnie bym sobie zobaczyl, mozecie zapodac jakiegos linka?
Ja zaciągam z torrentów 🙂
Na stronie mma-tv jest coś takiego jak video vault, bez problemu można tam obejrzeć 3 odcinek.
Ok mam juz, po prostu czasem przy logowaniu na mma-tv nie pokazuje mi zawartosci video vault’a, a jak wpisywalem recznie w wyszukiwarce to odcinka 3 jeszcze nie bylo.
jak narazie ta seria podoba mi sie bardziej niz poprzednia,
moze to przez nogueire 🙂
probowalem wygooglowac cos wiecej o Al Stankiewiczu, ale nie specjalnei cos znalazlem
dalby rade ktos przyblizyc jego sylwetke? bo zaciekawil mnie a nic o nim nie wiem.
tez sympatyczny dziadek 😉
Mnie się przypomina jedna z wypowiedzi Dany po poprzednim sezonie TUF, że w następnym (czyli w obecnym) nie będzie już rozpieprzania domu, libacji i głupich wybryków. No i widzimy jak się to ma do rzeczywistości… Bez tych elementów nie byłoby show, więc UFC i Spike dbają, żeby mieć tam odpowiednich ludzi i odpowiedni arsenał.
Podobno fighterzy zostali ostrzezeni na poczatku ze beda placic za ewentualne zniszczenia. Tylko ze nie wszyscy sie tym przejeli.
Podejrzewam, że takie ostrzeżenie mogło być – ale raczej formalne. Takie akcje są potrzebne, tak samo jak sytuacja z Taylorem w poprzednim sezonie. Ja w tym widzę “niewidzialną rękę” Dany i scenarzystów.
show musi byc nawet jak dana w nastepnym odcinku bedzie grozil i ostrzegal to moze to byc takze wyrezyserowane
show musi byc nawet jak dana w nastepnym odcinku bedzie grozil i ostrzegal to moze to byc takze wyrezyserowane a co do odcinka czy calej seri to rowniez mi sie podoba bardziej od poprzedniej a co do noga to spoko gosc 🙂 antoniooooo rhooodrigoooooo nooooogieeeeeeerrraaaaaaa
serii
nog jest spox
pokona mira pozniej randego (musi wygrac z lesnarem 🙂 i bedzie dlugo i niepodzielnie panowal
pzdr
Trzeba przyznać że dosyć sporo jest wszędzie Krzysztofa i sporo się wypowiada, wygląda też na spoko kolesia 🙂
Noga bardzo szanuje od widzianej walki z Fedorem, teraz potwierdza się tylko moja teoria że to właśnie takich fighterów jak On potrzebuje teraz MMA żeby pokazać społeczeństwu piękno tego sportu.
Żałuję że Krzysztof nie trafił do Noga, widać że mimo wszystko jak to powiedział Browning że to nie jest “prawdziwy trener”, to stworzył już niesamowity klimat w swojej drużynie co na pewno przysłuży się tej ekipie.
No i trener boksu Noga, oldschoolowy jak ktoś napisał, pierwsza klasa, jaki stary a jak tarczuje 😀
Bardzo dobrze że Krzysztofa wybrali jako pierwszego (choć chyba lepiej jakby był w TM Noga)